Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Są nowe dane z gospodarki. Wiadomo, co z polskim przemysłem

8
Podziel się:

PMI przemysłu w lutym wyniósł 47,9 punktów - wynika z komunikatu S&P. Eksperci spodziewali się odczytu na poziomie 47,1 pkt - czyli takiego, jaki odnotowano w styczniu. Lutowy odczyt jest więc lepszy od prognoz. "Kluczowym źródłem słabości pozostają Niemcy" - stwierdza w komentarzu ekspert S&P.

Są nowe dane z gospodarki. Wiadomo, co z polskim przemysłem
Gospodarka wysłała nowy sygnał (GETTY, Future Publishing)

Znamy już dane dotyczące PMI dla przemysłu za luty. Wskaźnik wyniósł 47,9. Konsensus przewidywał utrzymanie wskaźnika na poziomie ze stycznia - czyli 47,1 pkt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Saint-Gobain: Czy zielony ład może być szansą na rozwój gospodarki w Polsce?

PMI dla przemysłu w lutym 2024 r. - dane S&P

Znamy dane o PMI dla polskiego przemysłu. Z badania przeprowadzonego przez S&P Global, wynika, że spowolnienie w polskim przemyśle zbliżyło się w lutym do drugiej rocznicy. Obecny okres spadkowy wielkości produkcji i liczby nowych zamówień jest najdłuższy od początku badania w 1998 roku.

"Niemniej jednak, w porównaniu do stycznia tempo tych spadków uległo spowolnieniu i należało do najwolniejszych w ciągu ostatnich dwóch lat. Zatrudnienie, aktywność zakupowa i zaległości w realizacji zamówień odnotowały dalsze spadki, ale producenci z rosnącym optymizmem spoglądali na najbliższe 12 miesięcy" - czytamy w raporcie.

Ogólne nastroje były najlepsze od czerwca 2021 roku i utrzymywały się powyżej długoterminowego trendu. Lutowe dane ujawniły również największe opóźnienia w łańcuchu dostaw od ponad półtora roku, a także rosnące ceny środków zakupu produkcji, zaledwie drugi raz na przestrzeni ostatnich 11 miesięcy. Producenci w dalszym ciągu obniżali jednak ceny produktów, dążąc do zwiększenia konkurencyjności - piszą analitycy S&P.

"Kluczowym źródłem słabości pozostają Niemcy"

Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global w komentarzu do danych stwierdził, że wolniejsze tempo spadku wielkości produkcji i liczby nowych zamówień w lutym to optymistyczny sygnał, ale niepokój budzi fakt, że obecnie obserwowany okres spadkowy tych kluczowych wskaźników jest najdłuższy od początku badania polskiego wskaźnika PMI (czyli od 1998 roku).

Kluczowym źródłem słabości pozostają Niemcy, które odnotowały w lutym spadek wskaźnika PMI Flash.Wygląda jednak na to, że najgorszy okres spowolnienia mamy już za sobą. Wskaźnik PMI, choć wciąż utrzymuje się poniżej poziomu 50,0 pkt, osiągnął czwarty pod względem wysokości wynik od drugiego półrocza 2022 roku, a stosunek liczby nowych zamówień do wielkości zapasów odnotował najwyższy poziom od dziewięciu miesięcy. Co więcej, prognozy na najbliższe 12 miesięcy w sektorze przemysłowym uległy dalszej poprawie, osiągając najwyższy poziom od czerwca 2021 roku - podkreśla ekspert.

Jak czytamy w analizie S&P wzrost głównego wskaźnika odzwierciedlał głównie wolniejsze spadki liczby nowych zamówień i wielkości produkcji oraz większe wydłużenie czasu realizacji dostaw. Zostało to częściowo skompensowane przez szybszy spadek zatrudnienia i zapasów pozycji zakupionych.

"W lutym odnotowano dalszy spadek popytu na polskie wyroby przemysłowe, a liczba nowych zamówień zmniejszyła się dwudziesty czwarty miesiąc z rzędu. Kluczowym źródłem słabości są w dalszym ciągu rynki europejskie, w szczególności Niemcy" - podsumowuje agencja.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Zenek
3 miesiące temu
"Są nowe dane, wiadomo co z naszym przemysłem" - a co się zmieniło ?. Obcy kapitał oddał Polsce ?. Czy jeszcze więcej wykupują, teraz grunty i lasy?
iii
3 miesiące temu
Ale za to jak się oddycha czystym powietrzem Głodno chłodno ale zdrowo Socjalizm unijny
Texacana
3 miesiące temu
wokół mnie wszystkie firmy mają zatory płatnicze i to bardzo duże:(
tak tak
3 miesiące temu
Motoryzacja... jesteśmy wielkim poddostawcą Niemców i Francuzów, i eksporto automotive to duża część całego eksportu. A tymczasem Chińczycy chcą do Europy wjechać z milionami swoich tańszych aut. Chińskie MG już 200 salonów kupiło, a chińskie BYD zamówiło 60 statków do przewozu aut do Europy (w każdym od 7 do 9 tys. aut na raz). Jak zarżną niemieckie i francuskie firmy, to zarżną i polskich dostawców.
Paw
3 miesiące temu
Spokojnie, bedzie lekkie wisenne odbicie a pozniej jazda na dol znowu. Dopoki nie bedzie ochrona rynku EU na wzor Chinskiego tak dlugo bedziemy szli w dol az do calkowitej utraty zdolnosci produkcyjnych. Zapewne dla uspokojenia nastrojow bedzie zalegelizowane opium ....ups to bylo w chinach... u nas bedzie jakis inny srodek.