Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Sejmowe przedszole już działa. Hołownia znalazł ciekawe miejsce

56
Podziel się:

W Sejmie działa już przedszkole dla dzieci posłów. Szymon Hołownia znalazł dla niego nietypowe pomieszczenie. Dzieci bawią się w miejscu, do którego Marek Kuchciński chciał wygnać dziennikarzy.

Sejmowe przedszole już działa. Hołownia znalazł ciekawe miejsce
W Sejmie działa już przedszkole dla dzieci posłów. Szymon Hołownia znalazł dla niego nietypowe pomieszczenie (PAP, Pawe� Supernak)

Przy Wiejskiej ruszyła opieka doraźna dla dzieci posłów, którą marszałek zapowiedział na początku grudnia. Pomysł związany był z przypadkami przyprowadzenia dzieci do Sejmu. W listopadzie ubiegłego roku synka na salę obrad zabrała posłanka KO, Aleksandra Gajewska. W grudniu córkę do swojego gabinetu przyprowadził z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Rolnicy nie mają pieniędzy, są potwornie zadłużeni". Janusz Piechociński bije na alarm

Do klubów poselskich trafiły pisma z prośbą o podanie liczby dzieci, których rodzice byliby zainteresowani opieką w sejmowym przedszkolu. Łącznie zgłosiło się tylko czworo posłów (wszyscy z KO).

Mimo niewielkiego zainteresowania posłów sejmowe przedszkole ruszyło, a opiekę nad dziećmi sprawuje profesjonalny personel - informuje "Rzeczpospolita".

Okazuje się, jednak, że marszałek Szymon Hołownia, znalazł dla przedszkola zaskakujące miejsce, które ma związek z jednym z największych kryzysów w historii polskiego parlamentaryzmu - czytamy w dzienniki. Chodzi o datę 16 grudnia 2016, kiedy opozycja zaczęła wielotygodniową blokadę sali plenarnej, po tym PiS przegłosował budżet na Sali Kolumnowej.

Powodem kryzysu było wykluczenie z obrad posła PO Michała Szczerby, który zwrócił się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z PiS słowami "panie marszałku kochany". W tamtym czasie trwał także protest mediow i posłów przeciw planom przeniesienia reporterów parlamentarnych do ciasnego Centrum Medialnego, urządzonego w hotelu sejmowym - przypomina "Rz".

Przedszkole w miejscu zsyłki dziennikarzy

Ostatecznie dziennikarzy nie zesłano do Centrum Medialnego. Po niemal ośmiu latach znaleziono dla niego nowe zastosowanie – urządzono w nim sejmowe przedszkole - czytamy w dzienniku.

- Klubik malucha krążył po budynkach sejmowych. Ostatecznie okazało się, że najlepsze będzie dla niego niedoszłe miejsce zsyłki mediów. Składało się ono z dwóch pomieszczeń: sali imienia Józefa Oleksego i konferencyjnej. Na klubik przerobiono tę drugą - mówi w rozmowie z "Rz" Katarzyna Karpa- Świderek, rzeczniczka marszałka.

- Marek Kuchciński chciał skoszarować dziennikarzy w miejscu oddalonym od najważniejszych wydarzeń. Dziś to miejsce służy dzieciakom i ich rodzicom, próbujących godzić obowiązki rodzinne i zawodowe - komentuje wybór Hołowni poseł Michał Szczerba.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
Babcia i tyle
2 miesiące temu
Dla posłów wszystko czworo dzieci opiekun a dzieci wyborców nie mogą być w przedszkolu nie ma miejsc
Gość
2 miesiące temu
Hołownia niech zapewni też innym dzieciom opiekę w przedszkolu sejmowym za darmo bo też rodzice chodzą do pracy. W tak szybkim tempie to robi to z sejmu zrobił cyrk show i przedszkole może niedługo będą gabinety do aborcji.
22222
2 miesiące temu
To jak widać Sejmu już nie ma, jest przedszkole, a Holownia prezenter zabawia dzieci, w końcu znalazł odpowiednie miejsce dla siebie.
Jsxx
2 miesiące temu
To już jest jakiś cyrk , gdzie powagą tego sejmu,, no chyba że marszałek jest w fazie rozwoju na etapie przedszkolaka no to wszystko ma sens .
Tyle
2 miesiące temu
Czaki za swoje płacisz?
...
Następna strona