Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Sieć restauracji Jamiego Olivera upada. Do zwolnienia około 1300 pracowników

14
Podziel się:

Tylko trzy z 25 brytyjskich restauracji należących słynnego kucharza będzie przynajmniej przez jakiś czas działać, pozostałe zostaną zamknięte. To efekty pracy audytorów z firmy KPMG, którzy przejęli administrowanie pogrążoną w tarapatach siecią.

Jamie Oliver
Jamie Oliver (East News)

Daleko idąca restrukturyzacja to sposób na uniknięcie natychmiastowej upadłości niewypłacalnej firmy Jamiego Olivera. Franczyzowe restauracje poza Wielką Brytanią nie są objęte planem naprawczym.

Spółka Jamie Oliver Group poinformowała we wtorek, że firmie KPMG powierzyła rolę doradcy restrukturyzacyjnego. Z komunikatu KPMG wynika, że natychmiastowego zamknięcia unikną tylko trzy restauracje działające na lotnisku Gatwick.

Restrukturyzacja jest jedynym sposobem na ochronę firmy Jamiego Olivera przed wierzycielami.

Zobacz także: Obejrzyj: Najpiękniejsza restauracja świata jest w Polsce

- Jestem zdruzgotany tym, co się wydarzyło i chciałbym podziękować wszystkim pracownikom i dostawcom, którzy włożyli swoje serce i duszę w ten biznes w ciągu ostatnich kilkunastu lat - powiedział kucharz-celebryta.

43-letni dziś Jamie Oliver w 2002 roku uruchomił restaurację Fifteen. Sześć lat później rozpoczął rozwój sieci luksusowych restauracji Jamie's Italian.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
gorgonzola
5 lata temu
Po prostu za uczciwy był i gotował smacznie, świeżo i zdrowo a to nie o to chodzi w tym biznesie. Ma być zysk a nie zdrowy klient.
Gość
5 lata temu
Niestety w jego restauracjach jest drogo , a on sam jest chłopcem z sąsiedztwie . Gdyby otworzył zdrowy gastronomia Food wygrałby
Raf
5 lata temu
A gole nie mają pojęcia o gotowaniu dlatego byle jaka buda z jedzeniem budzi u nich zachwyt.
Ares
5 lata temu
Byłem w Cambridge w jego restauracji. Niestety przerobiona była biblioteka niosła takie echo że nie dało się rozmawiać. No i ten czas ma posiłek że masz limit czasowy na jedzenie. Co do samego.jedzenia to 8/10
Zenek
5 lata temu
Miejsce kucharza jest zazwyczaj gdzies między rondlem i patelnia, a nie w zarządzie firmy. Opierając się na talencie do gotowania, to można prowadzić 1 restauracje a nie 25. Efekty takich działań najpierw odczuli klienci, a teraz odczuł pan kucharz. Gdyby oferowane w sieci potrawy warte były swojej ceny, to klientów by nie zabrakło. Ale jakość nie szła w parze z cena i klienci też przestali przychodzic