Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Julia Grzesiek,SAS
|
aktualizacja

"Tkanina z powietrza", której nikt nie umie już zrobić. Jeszcze 200 lat temu to był najcenniejszy materiał świata

10
Podziel się:

Starożytny muślin z Dhaki był materiałem godnym bogów i królów. "Tkanina z powietrza", bo tak o niej mówiono, ok. 200 lat temu była najcenniejszym materiałem na świecie. Z czasem technika wytwarzania muślinu z Dhaki została zapomniana. Teraz trwają próby wskrzeszenia tej sztuki - pisze serwis bbc.com.

"Tkanina z powietrza", której nikt nie umie już zrobić. Jeszcze 200 lat temu to był najcenniejszy materiał świata
W 2016 r. w Muzeum Narodowym Bangladeszu otworzono wystawę, na której zaprezentowano m.in. pochodzące z Europy Zachodniej ubrania z muślinu z Dhaki (Getty Images, Sony Ramany)

Choć pierwsze wzmianki o "muślinie z Indii" pochodzą sprzed około 2000 lat, to dopiero po 1793 r., gdy Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska podbiła Państwo Wielkich Mogołów i przejęła kontrolę nad Dhaką, materiał został spopularyzowany w kręgach europejskiej elity. W tamtych czasach – jak czytamy w serwisie bbc.com – muślin z Dhaki był nawet 26 razy droższy od najlepszej jakości jedwabiu.

"Tkanina z powietrza", bo tak określano muślin z Dhaki, była w starożytności materiałem, który sprzedawano m.in. do Grecji, by ubierać w niego posągi bogiń. Nosiły go też pokolenia rodziny królewskiej Wielkich Mogołów. Kiedy tkanina trafiła do Europy Zachodniej, jak pisze bbc.com, przyczyniła się do wywołania niemałego skandalu. Muślin był tak cienki, że twierdzono wręcz, że noszące go arystokratki pokazują się nago.

Jak wyglądała produkcja muślinu z Dhaki

Wytwarzanie delikatnego muślinu było niezwykle wymagającym, 16-stopniowym procesem, a każdy z tych kroków wymagał specjalistycznych umiejętności, które były znane wyłącznie mieszkańcom małych wiosek w pobliżu Dhaki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wielki wynalazek Polaków. "Przypomina coś pomiędzy kredą a pumeksem"

Jak pisze serwis bbc.com, do produkcji muślinu używano tylko jednej odmiany bawełny, Phuti karpas, która rosła wzdłuż brzegów świętej rzeki Bangladeszu – Meghny. Proces ten wymagał zaangażowania całych społeczności.

Gęstość splotu w muślinie wynosiła od 800 do 1200 nici na cal kw. (ok. 6,5 cm kw.), dzięki czemu otrzymywano niezwykłą fakturę materiału. Większość współczesnych prób reaktywacji muślinu z Bangladeszu to materiały, które mają zaledwie od 40 do 80 nici na cal kw. tkaniny – czytamy.

Do upadku produkcji unikatowego materiału przyczyniła się agresywna polityka kolonialna, obejmująca m.in. przymusowy import brytyjskich wyrobów włókienniczych. Wraz z upływem czasu wiedza o produkcji muślinu z Dhaki została zapomniana, a bawełna Phuti karpas, z której wytwarzano materiał, zdziczała. Dziś nieliczne oryginalne egzemplarze muślinu z Dhaki są przechowywane przez prywatnych kolekcjonerów oraz w muzeach.

Próby wskrzeszenia produkcji "tkaniny z powietrza"

W 2014 r. został uruchomiony program Bengal Muslin, którego celem jest odtworzenie techniki wytwarzania legendarnego muślinu. Pierwszym zadaniem organizacji było znalezienie rośliny, która mogłaby zastąpić wymarły gatunek bawełny. Na podstawie wysuszonych liści z XIX w., będących eksponatem Królewskich Ogrodów Botanicznych w Kew, naukowcy przeanalizowali DNA Phuti karpas. Następnie zespół wyruszył na poszukiwania wzdłuż rzeki Meghana, gdzie na podstawie badań odnaleziono roślinę, która miała z Phuti karpas wspólnego przodka. Jak czytamy w serwisie bbc.com, zgodność ich DNA wynosi 70 procent.

Kolejnym zadaniem organizacji było znalezienie wykwalifikowanych tkaczy oraz zdobycie ponad 50 specjalistycznych narzędzi. Po miesiącach intensywnej pracy oraz wielu nieudanych próbach, w końcu udało się utkać sari, którego gęstość splotu wyniosła 300 nitek na cal kwadratowy. Choć wartość ta jest wciąż daleka od tego, co prezentował oryginał, to jednak znacznie przewyższa inne z dotychczasowych prób.

Inicjatywa ma poparcie rządu Bangladeszu. – To kwestia prestiżu narodowego. Ważne jest, aby nasza tożsamość nie była kojarzona jedynie z przemysłem odzieżowym, ale również z najznakomitszymi tekstyliami, jakie kiedykolwiek istniały – mówi Saiful Islam, współzałożyciel projektu Bengal Muslin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
kucyk
8 miesięcy temu
od kiedy prześwitujący bezwstyd jest czymś znakomitym? właśnie zupełnie pozbawiony prześwitywania jedwab jest najlepszy!
antykolonista
rok temu
Imperia kolonialne nigdy nie odpowiedziały za swoje zbrodnie. Zresztą patrząc bliżej to Niemcy po drugiej wojnie też dostali nagrodę w postaci dziesiątek miliardów dolarów z Planu Marshalla za to, że doprowadzili do śmierci dziesiątki miliony osób, kilkanaście milionów wymordowali własnoręcznie i zniszczyli pół Europy. A dzisiaj za to wszystko są najpotężniejszym państwem w Europie i podobnie jak po 1939 dyktują Europie jak ta ma żyć. Europa nie uczy się na błędach. Chociaż nie Francja. Francja dba o swoje interesy w Afryce likwidując prezydentów i dyktatorów którzy chcą zadbać o interes ich własnych państw, a sprzeciwiają się polityce kolonialnej Francji.
Upadek cywili...
rok temu
Biurokracja każdego rodzaju, niszczy to co najlepsze, pozostawiając po sobie tylko smród ze zużytego papieru toaletowego. Samego papieru też już nie potrafi zrobić, bo wprowadziła tak dużo procedur, że nikt nie może zająć się pracą - taka procedura i przepisy
Stachu
rok temu
Technologia produkcji tego materiału została zapomniana jak budowanie starożytnych budynków, które stoją do dziś dzień. Wielki reset tego dokonał, bo co innego.
Jola
rok temu
bawelna ochlania bardzo duzo wody podczas upraw , dlatego lepij jej niprodukowac , pozatym przy dzisiejszych inwazjach moli ubraniowych , bawlna jest zbedna , no chyba ze ktos lubi miec dziurki w ulubionym ciuchu.....