Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brexit. Co czeka rynki finansowe?

14
Podziel się:

Ruszyła lawina, która bardzo wiele może zmienić. Zarówno w europejskiej polityce, światowej gospodarce i na rynkach finansowych - komentuje Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets.

Brexit. Co czeka rynki finansowe?
(Dave Kellam/Flickr (CC BY-SA 2.0))

Gdyby Brexit przydarzył się 8-10 lat temu, to nie byłoby żadnego problemu. Teraz jest ogromnym obciążeniem.

Wyniki dzisiejszego referendum nie są wiążące, ale trudno oczekiwać, żeby tamtejszy parlament je zignorował. A to oznacza, że świat wkracza w nową erę.

- Tworzą się nowe porządki. Już to widać na rynkach finansowych. Tak jak można było tego oczekiwać, w reakcji na wyniki referendum, mocno tracą giełdy, drastycznie został przeceniony funt, mocno wyprzedawany jest złoty, osłabia się euro i tanieje m.in. ropa. Jednocześnie inwestorzy szukają tzw. bezpiecznych przystani. Drożeje więc złoto, szwajcarski frank i japoński jen - wskazuje ekspert Admiral Markets.

Obserwuj, co dzieje się na rynkach

- Funt może dalej tanieć. Zarówno dziś, jak i w kolejnych miesiącach. Najpierw w okolice 1,30, a później w kierunku 1,20 dolara. A być może jeszcze niżej - prognozuje Kiepas. George Soros przed referendum wieszczył, że w przypadku BREXIT-u kurs GBP/USD spadnie poniżej 1,15.

Funt tanieje też w relacji do złotego. Rano trzeba było za niego zapłacić 5,4966 zł, podczas gdy jeszcze w czwartek na koniec dnia, gdy BREXIT wydawał się mało realny, kosztował on 5,6981 zł.

Złoty bardzo mocno traci na wartości do większości głównych walut. Euro drożeje o 16 groszy i kosztuje 4,5025 zł, szwajcarski frank o 28 groszy do 4,2255 zł, a dolar o 31 groszy do 4,1143 zł.

- Można oczekiwać, że to jeszcze nie koniec wyprzedaży złotego. Oczywiście, za chwilę pojawią się słowne, a być może nawet faktyczne interwencje ze strony Narodowego Banku Polskiego i rządu, ale przy tak dużej nerwowości na rynkach finansowych i słabości złotego, takie działania nie mogą okazać się skuteczne - ostrzega Kiepas.

Mocno cierpi też warszawska giełda. - Obserwowana od początku kwietnia duża słabość polskiego rynku akcji sprawia, że WIG20 bardzo szybko wróci do styczniowego dołka 1657,4 pkt. Ten poziom nie musi jednak zatrzymać spadków. Szacujemy, że dyskontowanie BREXIT-u ze wszystkimi jego krótko i długoterminowymi konsekwencjami sprowadzi WIG20 do 1480-1580 pkt.- wskazuje ekspert Admiral Markets.

Notowania WIG20 na przestrzeni ostatnich 10 lat

Krótkoterminowa reakcja rynków finansowych na BREXIT nie ograniczy się tylko do bieżącego dnia. Konsekwencje wyjścia UK z Unii mogą być tak daleko idące, że ta krótkoterminowa reakcja w postaci ucieczki od ryzyka i szukania bezpiecznych inwestycji może trwać również w przyszłym tygodniu. Skutki długoterminowe zaś będą odczuwalne przez wiele miesięcy.

W przypadku tak dużej nerwowości na rynkach finansowych i potencjalnie daleko idących skutków gospodarczych i politycznych wczorajszego referendum w Wielkiej Brytanii, naturalne jest oczekiwanie na działania ze strony banków centralnych zmierzające do stabilizacji sytuacji. Nie jest wykluczone, że takie skoordynowane działania będą miały miejsce. Od miesięcy mówi się, że Narodowy Bank Szwajcarii będzie interweniował w celu osłabienia franka, gdy kurs EUR/CHF spadnie poniżej 1,07.

- Gdyby BREXIT przydarzył się 8-10 lat temu to nie byłoby żadnego problemu. Banki centralne i gospodarka poradziłyby sobie. Teraz jednak kondycja światowej gospodarki jest o wiele słabsza, wzrost jest budowany na bardzo kruchych podstawach, polityka w Europie, ale też i w USA, jest na mocnym wirażu, ale przede wszystkim banki centralne nie mają już żadnej amunicji, żeby walczyć z potencjalnym kryzysem gospodarczym lub nawet amortyzować jego skutków. To sprawia, że zasadne staje się twierdzenie, iż piątek jest pierwszym dniem tworzenia się nowego porządku politycznego i gospodarczego w Europie. A być może nawet i na świecie - podkreśla Marcin Kiepas.

giełda
wydarzenie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
bogdan19734
8 lat temu
To wina głupich Polaków mieli swoje to sprzedali
bogdan19734
8 lat temu
Co czeka?To samo co Polskę wielka euforia szał uwolniliśmy się od komuny,od pracy w tamtych zakładach.Teraz bieda i nędza .Nikt niechce nic za darmo dawać
nn666
8 lat temu
Wyjscie UK z Unii to wina Tuska Makreli i całej polityce multi kulti oraz bufonadzie urzędników unijnych!
dasfdsfdsf
8 lat temu
Tusk idzie jak buldożer, wszystko niszczy!!:D
Artur
8 lat temu
Kiedyś było takie powiedzenie : - " nie strasz , nie strasz bo się ze....asz"