Litwa chce pozwać Gazprom do sądu arbitrażowego w Sztokholmie w związku ze sporem o cenę gazu. Litwini chcą obniżki, zarzucają rosyjskiemu koncernowi, że przez wiele lat zawyżał ceny tego paliwa i żądają zwrotu 2 miliardów dolarów.
Za tysiąc metrów sześciennych gazu jesienią ubiegłego roku Litwa płaciła ponad 500 dolarów. Jest to najwyższa cena za rosyjski gaz w Unii Europejskiej. Dotychczas Gazprom odmawiał Litwie obniżki, ale zmniejszył ceny pozostałym krajom nadbałtyckim, Łotwie i Estonii.
Obecny rząd premiera Algierdasa Butkievicziusa od ponad roku negocjuje z Gazpromem obniżkę cen gazu, ale jak na razie bezskutecznie. Kolejnym pozwem do arbitrażu Litwa chce wzmóc presję na Gazprom.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Będzie śledztwo w sprawie więźnia CIA Sąd podzielił argumenty organizacji pozarządowych, iż prokuratura pochopnie odmówiła wszczęcia śledztwa. | |
Zbierają pieniądze na karę za polskie tablice Zgodnie z orzeczeniem sądu grzywnę w wysokości 43,4 tys. litów, czyli około 12,5 tys. euro, dyrektor administracji Bolesław Daszkiewicz ma zapłacić do 6 lutego. | |
Gazprom pod lupą Unii. Będą zarzuty? Gdyby dochodzenie Komisji Europejskiej potwierdziło monopolistyczne praktyki Gazpromu, spółka mogłaby otrzymać karę, sięgającą nawet 10 proc. rocznych przychodów. |