Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chcą oddłużyć Grecję. Decyzja jeszcze w weekend?

0
Podziel się:

Prywatne banki są skłonne zaakceptować 70-procentowe straty na greckich obligacjach.

Chcą oddłużyć Grecję. Decyzja jeszcze w weekend?
(ec.europa.eu)

Szef Deutsche Banku ogłosił dziś w Davos, że prywatne banki są skłonne zaakceptować 70-procentowe straty na greckich obligacjach, więc jest blisko porozumienia w tej sprawie z Atenami. Komisarz UE ds. walutowych Olli Rehn uznał, że są szanse na to w weekend.

Tymczasem szef eurogrupy Jean-Claude Juncker wezwał w wywiadzie dla piątkowego dziennika austriackiego _ Standard _, by z części swoich wierzytelności wobec Grecji zrezygnowały nie tylko banki - co zostało ustalone na szczycie UE w lipcu ubiegłego roku, ale także kraje członkowskie.

_ - Mimo wszystko akceptujemy straty w wysokości 70 procent. To naprawdę dużo - powiedział szef Deutsche Banku Josef Ackermann na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos . - Teraz każdy musi też wnieść jakiś swój udział, a potem zobaczymy, co będzie. Ufam, że znajdziemy rozwiązanie _ - dodał.

Chodzi o ustalenie z warunków, na jakich banki mają zmniejszyć kwotę swych opiewających na 350 mld euro wierzytelności wobec Grecji o ok. 100 mld euro. UE i MFW ostrzegły, że bez porozumienia o dobrowolnym udziale sektora prywatnego (Private Sector Involvement - PSI) w redukcji greckiego długu, długu tego nie da się ustabilizować i obie instytucje nie udzielą dalszej pomocy. Negocjacje w tej sprawie trwają.

_ - Jeśli do porozumienia nie dojdzie dzisiaj, to bez wątpienia w weekend _ - ocenił Rehn w Davos. Przebywający tam także niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble uznał, że nie należy się spodziewać bankructwa Grecji. W ramach drugiego pakietu, oprócz redukcji długu o straty pożyczkodawców, Grecja ma otrzymać 130 mld euro od eurolandu i MFW, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów, zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. W zamian kraj zobowiązał się do przyjęcia daleko idących oszczędności.

Przedstawiciele Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego są w Atenach, by skontrolować realizację warunków otrzymania przez Grecję nowego pakietu pomocowego. Jest on niezbędny dla sfinansowania wykupu greckich obligacji wartości ok. 14,4 mld euro, których wymagalność wypada 20 marca.

Juncker powiedział, że po zawarciu porozumienia między greckim rządem a bankami _ kraje powinny sobie postawić pytanie, czy nie jest konieczna jakaś pomoc publiczna _. Ponieważ - według niego - cel zredukowania greckiego długu do 120 proc. PKB, czyli poziomu wymaganego przez MFW w celu odblokowania dalszego wsparcia, nie zostanie osiągnięty tylko poprzez same ustępstwa prywatnych wierzycieli Grecji (według szacunków obniży to dług do ok. 130 proc.). Obecnie grecki dług wynosi ok. 160 proc. PKB.

W czwartkowym wywiadzie dla _ Le Figaro _ Juncker zasugerował, że jakiś ciężar powinien ponieść także Europejski Bank Centralny, który ma ok. 45 mld euro greckich obligacji. EBC stanowczo odmawia. Greckie media opisują w piątek w szczegółach listę wymaganych przez KE oraz MFW reform, cięć i oszczędności, które są warunkiem uruchomienia pakietu pomocowego w wysokości 130 mld euro.

Media nazwały 10-stronicowy dokument _ dziesięcioma przykazaniami _, przewidując jednocześnie, że wywoła on nową falę protestów społecznych i strajków. Wśród zaleceń są m.in.: cięcia w dodatkowych emeryturach, wzrost podatku od nieruchomości, deregulacja rynku pracy prowadząca do obniżek płac w sektorze prywatnym, likwidacja miejsc pracy w sektorze publicznym.

Według zapowiedzi rządu w Atenach, rozmowy ws. warunków nowej pomocy mają się zakończyć do 13 lutego; ten sam termin był dotąd podawany jako data rozpoczęcia redukcji greckiego zadłużenia o ok. 100 mld euro.

Więcej o problemach finansowych Grecji - czytaj w Money.pl
Fiasko negocjacji banków z greckim rządem? Rozmowy na temat oddłużenia Grecji bez porozumienia. Jednak to nie koniec maratonu.
Sposób na kryzys w tym roku. Inaczej źle z... Wzmocnienie przeznaczonego na ratowanie zadłużonych krajów Eurolandu Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (ESM) nastąpi latem.
Kraj w kryzysie straci więcej. Przez Grecję Fundusz ratunkowy dla państw strefy euro EFSF poinformował, że w związku z napięciami na rynkach zawiesza sprzedaż obligacji, służącą pozyskaniu 3 mld euro.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)