Cypryjscy przywódcy polityczni polecieli do Brukseli. Rozmawiają tam o pomocy finansowej dla ich kraju. Do unijnej stolicy wybrali się prezydent Nikos Anastasiades i liderzy największych partii. Władze chcą zabrać nawet 25 procent funduszy zdeponowanych na kontach z ponad stu tysiącami euro w Bank of Cyprus, jednym z największych i najbardziej zagrożonych upadkiem.
Mają wrócić do Nikozji jeszcze dziś lub jutro. Wczoraj późnym wieczorem cypryjski parlament przyjął pierwsze trzy z ośmiu ustaw przygotowanych przez rząd, których uchwalenie jest warunkiem otrzymania przez ten kraj unijnej pomocy finansowej. Termin mija w poniedziałek.
Pozostaje jeszcze kilka ważnych kwestii, w tym ustawa dotycząca podatku od depozytów w wysokości ponad 100 tysięcy euro, który może wynieść nawet 15 procent . Deputowani już raz odrzucili tę propozycję, choć miała ona nieco inną formę. Teraz władze chcą zabrać nawet 25 procent funduszy zdeponowanych na kontach z ponad stu tysiącami euro w Bank of Cyprus, jednym z największych i najbardziej zagrożonych upadkiem pożyczkodawców w kraju.
Wczoraj wieczorem cypryjski parlament zaaprobował utworzenie _ funduszu solidarności _, który ma być rezerwą dla aktywów państwowych i bazą dla emisji obligacji ratunkowych. Zgodził się też, by rząd sprawował nadzór kapitałowy nad bankami, które mają być otwarte we wtorek, po ponad tygodniowej przerwie.
Deputowani przyjęli także ustawę o restrukturyzacji sektora bankowego kraju. Przewiduje ona oddzielenie przez banki tak zwanych _ dobrych _ od _ złych _ długów. Głównie dotyczy to drugiego co do wielkości pożyczkodawcy Popular Banku. Zgodnie z ustawą, nastąpi redukcja zatrudnienia w bankach, przy czym w Popular Banku ma być zagwarantowane pozostawienie około 8 tysięcy miejsc pracy.
Wcześniej cypryjski parlament zgodził się, by rząd sprawował nadzór kapitałowy nad bankami. Deputowani przegłosowali też utworzenie _ funduszu solidarności _, który ma być rezerwą dla aktywów państwowych i bazą dla emisji obligacji ratunkowych. Posiedzenie zostało przerwane przed północą, nie ustalono, kiedy zostanie wznowione. Wówczas ma być kontynuowana debata i głosowania nad pakietem ustaw warunkujących unijną pomoc finansową dla Cypru w wysokości 10 miliardów euro. Bez tych pieniędzy kraj ten może zbankrutować.
Komentatorzy twierdzą, że rząd Cypru chce prowadzić dalsze rozmowy na temat nowych propozycji w sprawie opodatkowania depozytów z trojką- Unią Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Dopiero potem ustawa ta ma trafić ponownie do parlamentu.
To dobrze, że Rosja nie udzieliła Cyprowi pożyczki finansowej - uważa międzynarodowy tygodnik Economist. W dzisiejszym numerze autor komentarza sugeruje, że stworzyłoby to w Europie fatalną sytuację.
Rząd Cypru prosił w zeszłym tygodniu Moskwę o ratunek finansowy. Zdaniem Economista, gdyby Rosja dokapitalizowała cypryjskie banki i dostała udziały w tamtejszym sektorze energetycznym, Cypr stałby się w pewnym sensie rosyjską prowincją w Europie. Skutki tego byłyby co najmniej dziwne.
W internetowym wydaniu tygodnik dodaje, że bez względu na przyjęte przez parlament rozwiązania finansowe gospodarka Cypru teraz ucierpi. Nadzieją jest śródziemnomorski gaz, który może dać krajowi innego rodzaju dochód, a to pomoże wyspie uniezależnić się od usług finansowych. Nie jest jasne, dlaczego ratowanie Cypru odbywa się w weekend, choć kraj ten poprosił Europę o wsparcie w czerwcu zeszłego roku. Economist wini zarówno ministrów finansów eurostrefy, jak i parlament i rząd Cypru.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ważne decyzje na Cyprze. Które banki upadną? Rząd che podzielić banki na _ dobre _ i _ złe _. Decyzja o kontroli napływającego kapitału, to koniec podatkowego raju. | |
Europejski Bank Centralny grozi bankierom Europejski Bank Centralny grozi, że jeśli porozumienia nie będzie, odetnie po tym terminie udostępnianie funduszy cypryjskim bankom. | |
Władze Cypru zablokowały konta Rosjan Rosja jest zaniepokojona blokadą swoich pieniędzy w cypryjskich bankach. |