Nadmierny rygor i nacjonalizm to prawdziwi wrogowie zjednoczonej Europy - uważa Donald Tusk. Wywiad z premierem ukazał się w rzymskim dzienniku _ La Repubblica _ w dniu międzyrządowego szczytu włosko-polskiego w Wiecznym Mieście.
Zdaniem szefa polskiego rządu Europa musi uważać na dwa niebezpieczeństwa. - _ Pierwszym jest odizolowanie niezbędnego rygoru od wzrostu, co zdławić może gospodarkę. Drugim są nacjonalizm i ekstremizm, biada gdybyśmy mieli stać się ich zakładnikami traktując ich jak sojuszników _ - mówił Donald Tusk.
Zapytany o to, co jest mu bliższe - rygor, którego zwolennikiem jest Berlin, czy wzrost, którego zwolennikami jest Paryż i Rzym, polski premier stwierdza, że jest to fałszywy dylemat. - _ Tak jak nie jest możliwy trwały wzrost bez polityki oszczędności, tak też zbytnie zaciskanie pasa zabić może gospodarkę _ - mówi Tusk.
Przypomina, że Włochy i Polska są zagorzałymi orędownikami polityki wzrostu. - _ Choć nasz kraj nie należy do strefy euro, zdajemy sobie sprawę, że jej stabilność ma decydujące znaczenie dla przyszłości całej Europy. Dlatego priorytetem powinna być obrona wspólnej, europejskiej waluty _ - mówił premier Donald Tusk.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Tusk: Polska i Włochy mają podobne poglądy Co mamy wspólnego z jedną z bardziej pogrążonych w kryzysie gospodarek europejskich? | |
| Tusk u Montiego i na meczu. Boniek sędzią Polski premier będzie rozmawiał z szefem włoskiego rządu Mario Montim. Mają mówić o wzroście gospodarczym. | |
| Mario Monti mówi, kiedy skończy się kryzys Premier Włoch: _ Póki co, musimy płacić bardzo wysoką cenę _. |