Minister rozwoju regionalnego, Grażyna Gęsicka, wprowadziła obowiązek stałego monitorowania, w jakim stopniu poszczególne resorty wydają pieniądze UE. "Dziennik" pisze, że wynika z niego, iż Anna Kalata z Samoobrony radzi sobie z tym wręcz katastrofalnie.
Na stronach internetowych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego pojawił się już raport o wykorzystaniu pieniędzy unijnych przez poszczególne resorty. Według niego do końca marca ministerstwo pracy wykonało jedynie 4 i 3 dziesiąte procent rocznego planu wydatków z unijnych funduszy. Gazeta podkreśla, że gdyby przyjąć, iż w każdym miesiącu resort wydaje równą kwotę, to już do kwietnia powinien wykonać około 25 procent.