Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: nie czuję się oszukany przez Janukowycza

0
Podziel się:

Prezydent zapowiedział, że zamierza nadal wspierać dążenia tego kraju do zbliżenia z Unią Europejską, o ile taka będzie wola Ukraińców.

Komorowski: nie czuję się oszukany przez Janukowycza
(Piotr Tracz/REPORTER)

Prezydent Bronisław Komorowski nie czuje się oszukany przez prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, który wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Zapowiedział, że zamierza nadal wspierać dążenia tego kraju do zbliżenia z UE, o ile taka będzie wola Ukraińców.

_ - W polityce z góry się zakłada, że mogą być różne nieujawniane do końca intencje. Ja pana prezydenta Janukowycza znam od paru lat, od czasu, gdy był jeszcze w opozycji i wiem, że zawsze będzie się kierował swoim interesem, swojej formacji i swojego państwa, więc nie ma tu czegoś takiego jak oszukanie _ - powiedział prezydent w RMF FM.

Podkreślił, że _ w polityce zawsze chce się uzyskać jak najwięcej za jak najmniejszą cenę _. _ Problem z Ukrainą polega na tym, że stowarzyszenie to nie cena a zysk _ - mówił. Jego zdaniem zarówno prezydent Ukrainy jak i jej obywatele często przedkładają właśnie doraźny zysk nad długoplanowe korzyści. _ I pan Janukowycz, i Ukraińcy wiedzą, że umowa stowarzyszeniowa to wielkie korzyści, ale w przyszłości _ - zaznaczył Komorowski.

Dopytywany, czy nie czuje, że ukraiński prezydent rozgrywał sprawę stowarzyszenia z UE i traktował ją przedmiotowo, prezydent odparł: _ Zobaczymy, czy rozegrał to skutecznie. Moim zdaniem nie _.

_ - Jeśli przyjąć punkt widzenia, że chodzi o bieżące korzyści, to bardzo szybko opinia publiczna będzie tym rozczarowana _ - powiedział.

Uznał zarazem, że to właśnie Janukowycz _ zbudował proces akceptacji Ukraińców dla Europy _. Jak przypomniał, w czasie, gdy ukraiński prezydent obejmował rządy tylko dwadzieścia kilka procent Ukraińców opowiadało się za Zachodem, a obecnie jest to ponad 50 proc.

Prezydent zapowiedział, że będzie nadal wspierać dążenia Ukrainy do zbliżenia z Unią, ale zaznaczył, że to _ kwestia wyboru Ukraińców _.

Pytany, czy nie kusi go, by publicznie wesprzeć tych Ukraińców, którzy demonstrują i domagają się stowarzyszenia z UE, prezydent powiedział, że _ ważne jest to, że Polska popiera Ukrainę jako całość _.

_ - Ja na Majdanie byłem, gdy byłem posłem opozycji, zachęcałem do drogi na Zachód, ale wtedy nic z tego nie wyszło. Warto kontynuować wysiłek, ale trzeba pamiętać, że to Ukraińcy muszą chcieć zbliżenia z UE _ - zaznaczył. Dodał, że jeśli tak się stanie, będą mogli liczyć na wsparcie polskich władz na wszystkich szczeblach. _ Czy ta bitwa jest przegrana, zobaczymy _ - mówił.

Pytany o ocenę słów Janukowycza, że chora b. premier Ukrainy Julia Tymoszenko wyjdzie z więzienia, gdy zwróci skarbowi państwa 20 mld dolarów, Komorowski stwierdził, że to żądanie _ na użytek wewnętrzny _. _ Ważne jest to, że to pani Tymoszenko wydała oświadczenie i chce podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, niezależnie od jej losu bieżącego. Bo widzi drogę ku własnej wolności właśnie poprzez podpisanie tej umowy, nie poprzez jej odkładanie _ - podkreślił Komorowski.

Dziś prezydent Polski udaje się do Wilna, gdzie weźmie udział w dwudniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego. Na szczycie miała zostać podpisana umowa stowarzyszeniowa Ukraina-UE. Jednak w zeszły czwartek rząd Ukrainy wstrzymał proces przygotowań do podpisania umowy.

Władze w Kijowie tłumaczyły, że Ukraina zdecydowała się na taki krok, by powstrzymać pogarszanie się relacji handlowych z Rosją oraz dlatego, że UE nie zaproponowała stronie ukraińskiej rekompensaty za wynikające z tego straty.

W odpowiedzi na decyzję władz na Ukrainie rozpoczęły się pod koniec tygodnia masowe demonstracje zwolenników integracji europejskiej. W niedzielę w marszu na rzecz poparcia umowy z UE uczestniczyło w Kijowie 100 tysięcy ludzi. W poniedziałek doszło w stolicy Ukrainy do starć milicji ze zwolennikami integracji europejskiej Ukrainy, protestującymi przeciwko wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)