Szanse, że na rozpoczynającym się jutro szczycie UE dojdzie do porozumienia w sprawie zmiany unijnego traktatu, wyglądają bardziej pesymistycznie niż jeszcze w zeszłym tygodniu - oceniły źródła zbliżone do niemieckiego rządu.
[Na zdjęciu kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy]
Zdaniem tych źródeł z rozmów ostatnich dni wynika, że _ nie wszyscy w Unii zrozumieli powagę sytuacji _. Niemcy razem z Francją domagają się stworzenia _ nowych podstaw traktatowych _, które wprowadzą _ kulturę stabilności w unii walutowej _.
_ - Rząd federalny nie zgodzi się na kulawe kompromisy _ - zapowiedział pragnący zachować anonimowość wysoki rangą niemiecki urzędnik. _ - Szczyt UE stwarza wielkie szanse, ale też ogromne wyzwania _ - dodał.
Jeśli nie uda się porozumieć w tej sprawie w gronie wszystkich 27 państw UE i przeprowadzić zmiany traktatu UE musi dojść do zawarcia nowego traktatu co najmniej między 17 krajami eurolandu, otwartego na kraje spoza strefy wspólnej waluty, które zechcą się przyłączyć - wynika ze stanowiska Berlina.
_ - Mówimy o "siedemnastce plus". Nie dążymy do odseparowania strefy euro _ - dodał urzędnik. Wyjaśnił, że m.in. Polska mogłaby od początku być w stroną ewentualnego _ traktatu 17+ _.
_ - Chodzi o decydujący krok przygotowujący struktury strefy euro na przyszłość. Tego nie można osiągnąć poprzez zbieraninę drobnych kroków - ocenił urzędnik. - Kanclerz federalna będzie starać się na szczycie UE, by propozycje uzgodnione przez Francję i Niemcy znalazły odzwierciedlenie w nowej podstawie traktatowej _.
Czytaj w Money.pl
Jeszcze dziś do rządów UE dotrzeć ma list kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozyego, precyzujący francusko-niemieckie pomysły dotyczące nowych zasad stabilności w unii walutowej.
Jak poinformowały niemieckie źródła, propozycje te zakładają m.in. wzmocnienie roli europejskich instytucji, jeśli chodzi o kontrolę przestrzegania zobowiązań, podjętych przez państwa strefy euro. Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) miałby na przykład nadzorować wprowadzenie przez kraje eurolandu _ hamulca zadłużenia _, czyli limitu długu państwowego. Wzmocnienie roli istniejących instytucji UE zakładałby też międzyrządowy _ traktat 17+ _, gdyby takie rozwiązanie przeważyło.
Niemcom nie podoba się propozycja szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, który przygotował na szczyt raport o możliwych zmianach traktatowych. Zdaniem Van Rompuya zaostrzenie nadzoru fiskalnego nad strefą euro można osiągnąć poprzez niewielkie i szybkie zmiany traktatu UE, a dokładnie zmianę protokołu 12. Traktatu z Lizbony.
Można by to przeprowadzić uproszczoną procedurą ratyfikacji, czyli przez parlamenty narodowe w większości państw UE, a nie na drodze referendów. Taka procedura wymaga też jedynie konsultacji, a nie zgody KE i Parlamentu Europejskiego.
_ - Jeśli mogę być szczery to typowy brukselski trik polityczny _ - powiedział niemiecki urzędnik. Jego zdaniem zmieniając protokół 12. Traktatu z Lizbony nie można zaostrzyć procedury nadmiernego deficytu i przyznać ETS-owi albo Komisji Europejskiej nowych uprawnień. _ -To rozwiązanie poniżej naszych oczekiwań _ - powiedział.
Zdaniem niemieckich źródeł w trakcie czwartkowo-piątkowego szczytu UE konieczne będzie też spotkanie w gronie samych państw strefy euro, by omówić sprawy tylko ich dotyczące.
Przedstawiciele niemieckiego rządu wykluczyli też możliwość zwiększenia wartości planowanego stałego Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego powyżej 500 mld euro; media informowały w środę, że EMS i obecnie działający Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF) mogłyby przez pewien czas funkcjonować równocześnie, co oznaczałoby zwiększenie wartości europejskiego parasola ratunkowego.
Tymczasem analitycy banku ING, oszacowali, co nas czeka w przypadku zupełnego rozpadu Eurolandu i powrotu krajów do swoich walut. Według czarnego scenariusza gospodarka Unii skurczy się w przyszłym roku aż o 7,4 proc wartości jej PKB.
Zdaniem analityków gwałtowne ruchy na nowych walutach, ucieczka kapitału i niepokój na rynkach finansowych zaburzą inwestycje i uderzą w handel. W takim scenariuszu Polsce też się mocno dostanie. Nasze PKB spadłoby w przyszłym roku aż o 6,6 proc.. Co szósty Polak będzie bez pracy, a za dolara będziemy płacić nawet 5,1 złotego.
W razie rozpadu Eurolandu, najbardziej ucierpi Grecja, która i bez tego zmaga się z wielkimi problemami. PKB tego kraju skurczy się o 13,1 proc. Podobnie będzie w Portugalii, tam PKB stopnieje o 12,7, a we Włoszech o 10,1 proc.
Najmniej spośród państw strefy euro ucierpią Niemcy - zanotują spadek PKB o 7,4 proc. oraz Luksemburg i Austria - spadek PKB wyniesie 7,7 proc..
Prognoza Banku ING, zakładająca całkowity rozpad strefy euro | ||||
---|---|---|---|---|
Wybrane kraje Unii Europejskiej | Zmiany PKB w 2012 roku | Zmiany PKB w 2013 roku | Stopa bezrobocia w 2012 roku | Stopa bezrobocia w 2013 roku |
źródło: Bank ING | ||||
*Strefa euro * | -8,9% | -3,4% | 13,2% | 14,4% |
Polska | -6,6% | 0,7% | 16,8% | 17,0% |
Wlk.Brytania | -5,0% | -0,6% | 10,8% | 10,9% |
Hiszpania | -9,6% | -1,5% | 25,9% | 26,7% |
Portugalia | -12,7% | -2,5% | 17,0% | 18,0% |
Włochy | -10,1% | -2,4% | 11,5% | 12,3% |
Irlandia | -7,9% | -1,1% | 18,9% | 19,4% |
Grecja | -13,1% | -2,7% | 22,4% | 23,8% |
Finlandia | -6,5% | -2,0% | 11,2% | 11,7% |
Austria | -7,7% | -2,2% | 7,1% | 8,6% |
Luksemburg | -7,7% | -1,7% | 7,0% | 8,4% |
Belgia | -8,3% | -2,3% | 10,6% | 11,8% |
Holandia | -8,4% | -2,6% | 7,1% | 8,8% |
Francja | -9,1% | -2,7% | 13,8% | 15,9% |
Niemcy | -7,4% | -1,9% | 8,4% | 9,3% |
-_ Prawdopodobieństwo, że rozpadnie się strefa euro czy też opuści ją Grecja jest w moim przekonaniu bliskie zeru - _mówi Money.pl, prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista EBC. _ - Gdyby do rozpadu strefy euro jednak doszło, mielibyśmy do czynienia z głęboką depresją. Polskie PKB straciłoby wtedy, głównie za sprawą załamania eksportu - _ tłumaczy. Jego zdaniem tąpnięcie mogłoby sięgnąć nawet 10 proc., a w przypadku Niemiec niewykluczone, że byłoby to nawet 15 proc..
Przy spadku PKB o 6,6 proc., w kasie państwa w przyszłym roku zabrakłoby około 60 mld złotych. Oznaczałoby, że dziura urosłaby z planowych 35 mld zł do 95 mld złotych.
Czytaj więcej o kryzysie w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/228/t197860.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/belgijska;prasa;ostro;o;szczycie;reformy;na;niemiecki;wzor,133,0,983173.html) | "Reformy na niemiecki wzór" Ostro o szczycie Nie ma pomysłów, które można wdrożyć szybko. A co jest? Właściwie nic rewolucyjnego - pisze gazeta Le Soir. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/48/t180016.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/szefowa;mfw;sie;cieszy;ale;mowi;ze;reformy;sa;wazniejsze;niz;pozyczka,14,0,952846.html) | Lagarde pożyczy, ale to nie kończy sprawy Szefowa MFW podkreśliła, że dla Grecji istotniejsza jest inna rzecz. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/229/t197861.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/francuska;prasa;po;szczycie;merkel;-;sarkozy,26,0,983322.html) | Polska dołączy do tego hermetycznego grona? Dwadzieścia miesięcy po greckim alarmie Sarkozy i Merkel zdecydowali się oficjalnie zmienić strategię, skupiając się bardziej na wzmocnieniu centrum niż na obronie peryferii - piszą gazety. |