Szczyt Unii Europejskiej w przyszłym tygodniu ws. budżetu na lata 2014-2020 nie powinien zakończyć się fiaskiem - powiedział komisarz UE ds. budżetowych Janusz Lewandowski. Dodał, że samo wyznaczenie daty szczytu skłania do optymizmu.
Lewandowski uczestniczył w konferencji _ Przyszła Perspektywa Finansowa UE a polska agenda modernizacyjna _ zorganizowanej w Warszawie przez Komisję Europejską i Centrum Strategii Europejskiej demosEuropa.
Komisarz UE podkreślał, że druga tura rozmów dot. przyszłego budżetu UE nie może zakończyć się fiaskiem, gdyż byłby to _ ogromnie niekorzystny sygnał, co do jakości projektu europejskiego _.
Jego zdaniem wyznaczenie daty szczytu już skłania do optymizmu. - _ Można wypracować w ciągu dwóch nocy (...) ostateczny kompromis _ - powiedział. Wyjaśnił, że kompromis musi zadowolić każdy kraj UE.
_ - Ciągle jestem optymistą (...) Jeżeli porozumienie będzie, to również kraje uboższe nie będą szczególnie dotknięte tymi wszystkimi cięciami, które są nieubłaganie logiką obecnego czasu _ - powiedział Lewandowski.
Dodał, że dla podatników, np. niemieckich, francuskich czy szwedzkich głównym problemem nie jest sama wielkość budżetu UE, ale kryzys w strefie euro, który kosztuje dużo więcej niż ich wkład do wspólnego budżetu.
Komisarz zwrócił uwagę, że nie będzie budżetu UE bez zgody Parlamentu Europejskiego. _ Wiem, że ta zgoda topnieje z każdym obcięciem _ - mówił. Jego zdaniem z powodu cięć opór Parlamentu wobec budżetu może być na początku bardzo silny.
Posłanka do Parlamentu Europejskiego, członek komisji budżetowej PE Sidonia Jędrzejewska (PO) przyznała podczas konferencji, że kolejne cięcia w projekcie budżetu UE są trudne do przyjęcia przez Parlament.
_ - Mam wielką nadzieję, że uda się w przyszłym tygodniu wynegocjować państwom członkowskim dobry kompromis i Parlament Europejski będzie go w stanie zaakceptować _ - powiedziała Jędrzejewska.
Szef PE Martin Schulz mówił tydzień temu, że jeśli budżet UE na lata 2014-2020 zostanie uzgodniony na zbyt niskim poziomie, to PE może go zawetować.
Unijny szczyt szefów rządów i państw UE, na którym omawiane mają być kwestie budżetu UE na lata 2014-2020 zaplanowano na 7-8 lutego. Poprzedni szczyt budżetowy UE w listopadzie ub.r. zakończył się bez porozumienia, gdyż propozycja budżetu nie uzyskała wówczas poparcia unijnych przywódców.
Przedstawiona w listopadzie 2012 r. propozycja budżetowa oznaczała, że Polska w ramach funduszy spójności, mogłaby otrzymać około 72,4 mld euro. To więcej niż Polsce przypada w obecnym budżecie na lata 2007-13 (prawie 68 mld euro).
Propozycja zakładała cięcia w wysokości 75 mld euro w stosunku do wyjściowego projektu Komisji Europejskiej opiewającego na około 1 bln euro. Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy założył wydatki UE na poziomie prawie 972 mld euro (w tzw. zobowiązaniach) w ciągu siedmiu lat. Brytyjczycy i Niemcy domagali się w listopadzie dalszych redukcji: o 30 mld euro w wydatkach UE, m.in. na administrację.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Unia chce stworzyć organ likwidacji banków W 2013 roku Komisja Europejska może zaproponować stworzenie wspólnego organu uporządkowanej likwidacji banków dla krajów uczestniczących w przyszłym unijnym nadzorze bankowym. | |
Polski polityk: Nie będzie kolejnego szczytu UE Kolejny szczyt Unii Europejskiej w sprawie budżetu będzie miał większe szanse na sukces. Taką opinię w radiowej Jedynce wyraził wiceminister spraw zagranicznych Piotr Serafin. | |
W Grecji prezydent zastąpi premiera Greckiej delegacji będzie przewodniczył 83-letni Karolos Papulias. |