Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lotnisko sparaliżowane przez awarię. Utknęło tam 7500 osób

0
Podziel się:

Kilkuset pasażerów nocowało w hali odlotów czekając na wznowienie ruchu. Odwołano 187 połączeń.

Lotnisko sparaliżowane przez awarię. Utknęło tam 7500 osób
(ombrelle/CC BY-NC-SA 2.0/Flickr)

Rzecznik prasowy międzynarodowego lotniska im. Ferenca (Franciszka) Liszta w Budapeszcie poinformował w sobotę, że awaria systemów energetycznych w wieży kontrolnej została usunięta i port lotniczy wznowił pracę.

Mihael Hardy zapewnił, że _ wszystkie systemy energetyczne w wieży kontrolnej funkcjonują normalnie _. _ Ekipy techniczne wielokrotnie sprawdzały systemy łączności, naprowadzania samolotów i serwery elektroniczne. Nie wykryto żadnych usterek _ - sprecyzował.

Rzecznik zastrzegł przy tym, że pasażerowie muszą liczyć się jeszcze z pewnymi opóźnieniami i w takich przypadkach powinni kontaktować się ze swoimi liniami lotniczymi. Hardy zapewnił jednocześnie, że sytuacja na lotnisku stabilizuje się z każdą godziną.

Do awarii centralnego ogrzewania i systemów energetycznych w wieży kontrolnej lotniska im. Liszta doszło wczoraj. Z pomieszczeń i korytarzy trzeba było wypompować wodę i osuszać sprzęt elektroniczny. Mihael Hardy oznajmił, że policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Awaria dotknęła w sumie ponad siedem i pół tysiąca osób. Kilkuset pasażerów nocowało w hali odlotów czekając na wznowienie ruchu. Odwołano 187 połączeń, w tym z Warszawą.

Lotnisko im. Liszta obsługuje przede wszystkim trasy europejskie, ale także połączenia z Afryką, Azją i Bliskim Wschodem. W 2011 roku obsłużyło ok. 8,9 mln pasażerów.

Czytaj więcej w Money.pl
Zgasł silnik samolotu. Pilot lądował w Krakowie Nikomu z załogi i 33 pasażerów obecnych na pokładzie nic się nie stało.
Przez brak prądu zamknięto wielkie lotnisko Największy port lotniczy Węgier został zamknięty z powodu awarii, która pozbawiła prądu wieżę kontroli lotów.
Zobacz, jak latają najbogatsi - _ Pod samolot podwozi mnie limuzyna. Wchodzę po schodkach do kabiny, widzę wygodny fotel, łóżko i szafę. Dostaję nawet kapcie. Co dzisiaj zjem? Może coś z francuskich serów, albo irański kawior _- opowiada biznesmen Jerzy Mazgaj.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)