Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Wakacje w Chorwacji mogą się źle skończyć. Nawet 17 tys. zł kary

14
Podziel się:

Chorwackie miasta wprowadzają specjalne prawa, które mają wziąć w ryzy niesfornych turystów. Chętnie odwiedzane przez Polaków miasto Split zaostrza prawo dotyczące spożywania alkoholu. Za jego spożywanie w historycznych częściach miasta lub centrum grozi wysoki mandat.

Wakacje w Chorwacji mogą się źle skończyć. Nawet 17 tys. zł kary
Split (Flickr, CC BY 3.0 Flicr, alchen_x)

Chorwacja to wciąż jeden z najpopularniejszych kierunków wakacyjnych podróży Polaków. Kraj ten cieszy się zresztą dużą popularnością również wśród innych narodów, ale płaci za nią swoją cenę.

Imprezowicze zakłócający spokój i rozochoceni alkoholem turyści stali się zmorą chorwackich miast. Dlatego też kolejne wprowadzają surowsze kary za niewłaściwe zachowania.

Chętnie odwiedzane przez Polaków miasto Split na przykład od tego roku zaostrzyło prawo dotyczące spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Jak donosi dziennik "Fakt", już posypały się pierwsze mandaty. A kary nie są łagodne.

Za złamanie zakazu spożywania alkoholu w historycznych częściach miasta lub centrum grozi grzywna wysokości 150 euro. To równowartość około 660 zł. Ale kara może być jeszcze dotkliwsza, jeśli mandat zostanie opłacony w ciągu 3 dni, kwota wzrasta do 300 euro. Jak przypomina "Fakt", w Polsce za picie w miejscu publicznym grozi 100 zł mandatu.  

Jak wskazał na swoim profilu na Facebooku burmistrz miasta Bojan Ivošević już w pierwszych dniach czerwca straż miejska wypisała mandaty 13 osobom.

Mandat grozi również za niestosowny ubiór. W Splicie obowiązuje bowiem również zakaz chodzenia po ulicach miasta w strojach kąpielowych i bez koszulek - przypomina "Fakt". Także za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 150 euro.

"Fakt" zwraca uwagę, że osoby jadące na urlop do Chorwacji muszą przestrzegać też innych zakazów. "W niektórych miastach niedozwolone jest m.in. noszenie odzieży promującej zażywanie narkotyków, spanie w miejscach publicznych, wspinanie się na pomniki czy oddawanie moczu w miejscach publicznych" - czytamy.

"Możesz również zostać ukarany grzywną do 4000 euro (około 17 tys. zł) za działania uznane za zakłócanie porządku publicznego np. awanturę pod wpływem alkoholu" - dodaje gazeta.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Agnieszka
11 miesięcy temu
Pracuję w Chorwacji jako technik masażysta. Wszystko dzięki nauce w Studium Pracowników Medycznych i Społecznych, po której otrzymałam dokumenty potwierdzające mój zawód i pozwalające na wykonywanie go w innych krajach Unii.
Rafał
11 miesięcy temu
Chciałbym aby nasza straż miejska lub policja nakładała mandaty na wyrostków chodzących z piwami po ulicy, wydających że siebie wrzaski, wypitych młodych ludzi, bo strach obok nich przejść.. Nasze służby prostują niegroźnych, starych meneli.... Taki nie zbluzgać policjanta, nie nagra, nie będzie pisał po FB... W Polsce też się przyda porządek i to nie tylko podczas wakacji w kurortach...
marzena
11 miesięcy temu
Ja wolę na Grecję postawić jednak, widziałam sporo fajnych ofert u rainbow, a tam jeszcze mnie nie było :)
refsd
11 miesięcy temu
Od małego kształtowany jest konsumpcjonizm, rywalizacja na ubrania, wczasy, samochody, telefony…. Na pokaz wystawne wesela, chrzciny, komunie… Bo co powiedzą sąsiedzi, znajomi, rodzina.... Za dużo wydajemy na bzdety i gadżety, które tracą na wartości.. No ale jak chce się być na topie, mieć najnowsze modele, być modnym i cool, to trzeba płacić. Szkoda że często na kredyt. Być głupkiem i być podziwianym przez innych głupków. Co innego, gdy nas stać. Rządzącym zależy na tym, aby ludzie potrzebowali pomocy państwa. Wtedy można nimi sterować. Czytaliście ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potrzebna? Jest o zarządzaniu pieniędzmi, budowaniu majątku. Można uniezależnić się finansowo i wyjść spod wpływu rządzących, a takie coś nie bardzo im się podoba. Ludzi z pieniędzmi trudno przekupić plusami.
Już od
11 miesięcy temu
paru lat Chorwacja jest państwem policyjnym. Mandaty są prawie za wszystko i mają funkcję swoistego podatku, podobnie jak w wielu miastach Włoch, np w Wenecji. Unikam.