Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

1 grudnia w Genewie podpisanie nowego bliskowschodniego planu pokojowego

0
Podziel się:

Kilkadziesiąt osób zostało rannych podczas walk manifestantów z policją w Seulu. Według relacji świadków co najmniej 40 z około 40 tysięcy osób demonstrujących przeciwko polityce socjalnej rządu ucierpiało w zamieszkach z policją.

Dwóch rannych manifestantów koledzy przenieśli do pobliskkch szpitali. Policja poinformowała o 16 rannych funkcjonariuszach i 50 zatrzymanych demonstrantach.

Do starć doszło, kiedy policjanci próbowali zatrzymać pochód ludzi zmierzający przed siedzibę prezydenta oraz Ambasadę Amerykańską, gdzie chcieli z kolei wyrazić swój sprzeciw przeciw wysłaniu - na prośbę Waszyngtonu - oddziałów południowokoreańskich do Iraku.

Demonstranci rzucali w kierunku funkcjonariuszy butelki z benzyną i kamienie. Walki trwały około dwóch godzin. Manifestanci wykrzykiwali antyrządowe hasła.

To największa manifestacja, do jakiej doszło w Seulu od przejęcia funkcji prezydenta przez Roha Moo-Hyuna w lutym. Manifestację zorganizowała Koreańska Konfederacja Związków Zawodowych. W ubiegłym tygodniu z jej inicjatywy 50 tysięcy pracowników przeprowadziło trwający pół dnia strajk ostrzegawczy.

Konfederacja zapowiada przeprowadzenie strajku generalnego w środę. Związkowcy oskarżają prezydenta Roha o próby ograniczenia działalności związków zawodowych, między innymi, poprzez zachęcanie pracodawców do zaskarżania pracowników do sądu za straty spowodowane strajkami.

W ubiegłym miesiącu trzech związkowców popełniło samobójstwo w proteście przeciwko nowemu prawu ograniczającemu rolę związków zawodowych.

AFPEnglish/Piotrowska/ab

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)