5-iu polskich obywateli zginęło w katastrofie
polskiego samolotu M-28, który rozbił się chwilę po
starcie z lotniska w Puerto Cabello, 200 kilometrów na
zachód od stolicy Wenezueli - Caracas - powiedziała IAR
konsul Ambasady RP w Caracas Joanna Gawrych-Żukowska.
Poprzednio agencje informowaly o 8-miu zabitych
Polakach i 5-ciu Wenezuelczykach. konsul Ambasady RP w
Caracas powiedziała, że była na miejscu katastrofy i
potwierdziła śmierć 5-ciu obywateli polskich. Dodała, że
wydobywane są jeszcze szczątki ofiar z wraku samolotu,
trwa ich identyfikacja i dlatego nie może ujawnić
personaliów zabitych.
Polacy, byli pracownikami PZL Mielec w podróży
służbowej.
Katastrofa nastąpiła tuz po starcie z lotniska w
Puert Cabello. Dwusilnikowy samolot produkcji polskiej An
28 Skytruck spadł z wysokości okolo 100 metrów. Wykonywal
lot demonstracyjny dla wenezuelskich wojskowych.
Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie,
że Polacy przyjechali do Wenezueli by przedstawić
możliwości polskiego przemysłu lotniczego. Chodziło między
innymi o program budowy wielozadaniowego samolotu Iryda.
Agencje podają , że do wypadku doszło gdy testowano nową
maszynę. Dodaje się także, że Polacy przyjechali do
Wenezueli w związku z planowaną sprzedażą sprzętu dla
wenezuelskiej Gwardii Narodowej.
Samolot byl w drodze do portu lotniczego Simon
Bolivar obsługującego Caracas. Załoga nie skontaktowała
się z więżą przed wypadkiem.
Według lokalnych władz przyczyną wypadku były
kłopoty techniczne przy starcie, lub błąd pilota.
04:53 13/07/2001
