Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Afera prywatyzacyjna w Grecji. Podejrzanych jest trzech wysokich rangą urzędników

0
Podziel się:

Grecka prokurator antykorupcyjna Eleni Raikou wszczęła w poniedziałek postępowanie karne w sprawie malwersacji przeciw trzem byłym członkom kierownictwa agencji prywatyzacyjnej HRADF, w tym dyrektorowi generalnemu, za okres od maja 2013 r. do maja 2014 r.

Afera prywatyzacyjna w Grecji. Podejrzanych jest trzech wysokich rangą urzędników
(pixabay/ CC0 Public Domain)

Jest śledztwo w sprawie malwersacji przy prywatyzacji greckiego majątku. Chodzi o agencją HRADF. Grecka prokurator antykorupcyjna Eleni Raikou chce oskarżyć o korupcję najważniejsze osoby kierujące tą instytucją w okresie maj 2013 - maj 2014.

Śledztwem objęci są też trzej byli członkowie Rady Ekspertów HRADF - podały źródła w greckim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy sprzedaży 28 budynków publicznych, w tym ministerstw, na rzecz filii greckiego banku Eurobank i Narodowego Banku Grecji.

Według wstępnego dochodzenia sądowego kierownictwo HRADF nie złożyło we właściwym czasie na specjalnym państwowym koncie kwot pieniężnych przekraczających 100 tys. euro i dotyczących odsetek od czynszu, które zostały przekazane agencji.

Trzej byli eksperci są oskarżeni o to, że "doradzili agencji sprzedaż budynków, która nie była korzystna dla państwa" - poinformowały źródła rządowe.

Dochodząc do porozumienia ze strefą euro w sprawie rozpoczęcia negocjacji o nowym programie pomocy, grecki rząd zobowiązał się wprowadzić trudne reformy, obejmujące m.in. walkę z korupcją. Ministrowie zebrani w poniedziałek po południu pod kierownictwem premiera Aleksisa Ciprasa omawiali sposoby walki z tym endemicznym w Grecji problemem - informuje agencja AFP.

Niedługo ma być złożony w parlamencie rządowy projekt ustawy przewidujący "dobrowolne ujawnienie" zasobów bankowych w Grecji i zagranicą. Ma być też opracowany "plan poprawy mechanizmu poboru podatków".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)