Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Amerykanie nie pomogą Ukrainie w wojnie z Rosją?

0
Podziel się:

To nierealne, by dostarczyć Ukrainie tyle broni, by dorównała militarnie Rosji - mówił rzecznik Białego Domu.

Amerykanie nie pomogą Ukrainie w wojnie z Rosją?
(PAP/EPA)

Biały Dom zdystansował się od słów nominowanego na szefa Pentagonu Ashtona Cartera ws. zbrojenia Ukrainy przez USA. To nierealne, by dostarczyć Ukrainie tyle broni, by dorównała militarnie Rosji. Rozwiązaniem może być tylko stół negocjacyjny - mówił rzecznik. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował na łamach dziennika _ Die Welt _ do NATO o dostawy nowoczesnej broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej agresji. Dodał, że chce udziału UE i USA w negocjacjach z Rosją.

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest przypomniał też, że to głównodowodzący, a więc prezydent USA podejmuje decyzje takie jak dostawa broni na Ukrainę. _ Ale oczywiście, prezydent weźmie jego (Cartera) rady pod uwagę _ - dodał.

Nominowany przez prezydenta Baracka Obamę na szefa Pentagonu Ashton Carter powiedział w środę podczas przesłuchania w senackiej Komisji Sił Zbrojnych, że _ bardzo skłania się _ ku dostarczeniu przez USA broni, by pomóc jej walczyć z wspieraną przez Rosję rebelią na wschodzie kraju.

_ Bardzo skłaniam się w tym kierunku, by pomóc Ukrainie bronić się. Nie mogę więcej powiedzieć o naturze tej broni, bo musiałbym porozmawiać z naszymi wojskowymi i liderami Ukrainy, ale skłaniam się ku temu, by dostarczać im (Ukraińcom) sprzęt, w tym broń śmiercionośną _ - powiedział Carter.

Earnest pytany o odniesienie się do tych słów powiedział, że to _ nierealne _, by próbować doprowadzić ukraińskie wojsko do takiego stanu, by dorównało rosyjskiemu. _ Mówimy o wojsku rosyjskim, jednym z największych na świecie. Więc pomysł, że zapewnimy Ukrainie tak dużo pomocy, że pozwoli to ukraińskiemu wojsku dorównać rosyjskiemu, jest nierealny _ - powtórzył Earnest.

_ Jedynym sposobem, by ta sytuacja została rozwiązana jest stół negocjacyjny _ - dodał. Wyjaśnił, że amerykańska strategia dalej będzie koncentrować się _ na wywieraniu nacisku na prezydenta Putina i innych członków reżimu rosyjskiego _, by skłonić ich do negocjacji w celu znalezienia rozwiązania ws. deeskalacji sytuacji na Ukrainie.

W USA nasilają się apele do administracji Baracka Obamy o dostawy broni dla Ukrainy - występują z nimi nie tylko kongresmeni z obu partii, ale także kluczowe think tanki. Dotychczas Biały Dom sprzeciwiał się zbrojeniu Ukrainy w obawie, że zaostrzyłoby to konflikt na wschodzie tego państwa.

_ New York Times _ napisał w niedzielę, że po eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy rząd rozważa zmianę swego stanowiska. Dziennik zastrzegł, że Obama nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, ale za dozbrojeniem Ukrainy opowiada się dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove, a sekretarz stanu John Kerry, który w czwartek ma odwiedzić Kijów, _ jest otwarty na nowe dyskusje o dostarczeniu broni, tak samo jak (przewodniczący kolegium szefów sztabów) gen. Martin Dempsey _.

Już w poniedziałek zastępca prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Ben Rhodes, proszony przez CNN o skomentowanie doniesień _ NYT _, powiedział: _ Nie sądzimy, by odpowiedzią na kryzys na Ukrainie było po prostu dostarczenie więcej broni _. Jak zaznaczył, zdaniem USA to sankcje gospodarcze są najlepszym sposobem wpływania na Rosję w kryzysie ukraińskim.

Carter ma zastąpić na stanowisku ministra obrony Chucka Hagla, który złożył rezygnację pod koniec listopada. Oczekuje się, że nominacja Cartera zostanie zatwierdzona bez problemów, także przez republikańskich senatorów. Choć nigdy nie służył w wojsku, jest wieloletnim i szanowanym urzędnikiem Pentagonu, specjalistą ds. uzbrojenia. Był wiceministrem obrony zarówno za czasów ministra Leona Panetty, jak i Chucka Hagla (od października 2011 do grudnia 2013 roku).

Poroszenko apeluje o pomoc

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował w czwartek na łamach dziennika _ Die Welt _ do NATO o dostawy nowoczesnej broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej agresji. Dodał, że chce udziału UE i USA w negocjacjach z Rosją.

Poroszenko zaznaczył, że bardzo sobie ceni _ praktyczne wsparcie _ udzielane Ukrainie w celu wzmocnienia jej siły obronnej oraz _ jasne i jednolite _ stanowisko Sojuszu Północnoatlantyckiego w sprawie niepodległości i terytorialnej integralności jego kraju.

Eskalacja konfliktu powinna jednak skłonić NATO do dostarczenia Ukrainie _ nowoczesnej broni do obrony przeciwko agresorowi _ - podkreślił. _ Zawsze mówiłem, że Ukraina pragnie pokoju, jednak aby móc bronić tego pokoju, potrzebujemy silnej armii i nowoczesnej broni _ - powiedział Poroszenko w wywiadzie dla _ Die Welt _.

Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego kraj chce być _ specjalnym partnerem _ NATO. Wyraził nadzieję, że drzwi do Sojuszu pozostaną dla Ukrainy otwarte.

Zdaniem Poroszenki byłoby logiczne, gdyby do negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu, odbywających się obecnie w tzw. formacie normandzkim (Niemcy, Francja, Rosja i Ukraina), włączyły się oficjalnie UE i USA. _ Moskwa musi zrozumieć, że w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie powinna rozmawiać nie tylko z Kijowem, lecz także z Brukselą i Waszyngtonem _ - wyjaśnił ukraiński przywódca.

Poroszenko weźmie udział w rozpoczynającej się w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Głównym tematem spotkania w stolicy Bawarii, na którym pojawić się ma również m.in. szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, będzie poszukiwanie rozwiązania ukraińskiego konfliktu.

Ciężkie walki wokół Debalcewa

W ciągu dnia separatyści 42 razy ostrzeliwali ukraińskie siły. Kijów podkreśla, że nadal kontroluje Debalcewo, które stało się celem najbardziej zaciekłych ataków bojówkarzy.Władze przyznały jednocześnie, że utraciły kontrolę nad częścią pobliskiego Wuhlehirska.

Strona ukraińska informowała od dłuższego czasu o stratach bojówkarzy pod Debalcewem - opublikowano nareszcie zdjęcia zniszczonych czołgów separatystów. W ciągu trwającej trzy dni bitwy stracili oni tylko w jednym miejscu 14 maszyn. Z kolei Służba Bezpieczeństwa poinformowała o zlikwidowaniu na terytorium wroga 11 osób, w tym co najmniej 1 rosyjskiego wojskowego, odpowiedzialnych za ostrzał Mariupola pod koniec stycznia, w którym zginęło 31 osób.

Służba Bezpieczeństwa twierdzi, że zatrzymała też organizatora wtorkowej demonstracji przed siedzibą prezydenta. Okazał się nim podpułkownik Sztabu Generalnego. Protest grupki 50 opłaconych anonimowych mężczyzn został nagłośniony jedynie w rosyjskich mediach, jako przykład buntu wojskowych przeciwko władzom. Był on też przez nie zapowiadany. Rosyjska telewizja mówiła wręcz o szturmie, do którego nie doszło ponieważ protest przebiegał w sposób pokojowy.

NATO o zagrożeniu ze strony Rosji

NATO ma podjąć kolejne kroki obronne w związku z zagrożeniem ze strony Rosji. Ministrowie obrony krajów Sojuszu chcą dzisiaj zdecydować, w jaki sposób NATO będzie rozszerzać swoją obecność na wschodzie Europy. Chodzi m.in. o szpicę, rozbudowę dotychczasowych sił szybkiego reagowania i o centra logistyczne. Ministrowie mają też zdecydować o większej pomocy dla Gruzji.

Od początku roku w ramach NATO działa już tymczasowa szpica, czyli oddział sił super-szybkiego reagowania. W jego skład wchodzą żołnierze z Niemiec, Holandii i Norwegii. W przyszłym roku Sojusz chce stworzyć stałą szpicę, liczącą 5 tysięcy żołnierzy. Dzisiaj ministrowie mają podjąć pierwsze decyzje, co do krajów, które mogłyby tworzyć nowe siły.

Jak informuje z Brukseli wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, politycy chcą też podjąć szczegółowe decyzje w sprawie dalszego rozszerzania obecności NATO na wschodzie Europy. To konsekwencja ustaleń ze szczytu NATO w Walii we wrześniu ubiegłego roku. „To pierwsze spotkanie ministrów od czasu Walii. Mają oni skontrolować postępy i poczynić dalsze kroki przed szczytem Sojuszu w Warszawie w 2016 roku" - zapowiada rzeczniczka NATO Oana Lungescu.

Źródła w Sojuszu informują, że ministrowie mają dać zielone światło na stworzenie punktów łącznikowych w krajach bałtyckich, Polsce, Rumunii i Bułgarii. Takie punkty są niezbędne dla sprawnego działania sił szybkiego reagowania.

Ministrowie mają też zdecydować o powstaniu centrum szkoleniowego NATO w Gruzji i zorganizowaniu w tym kraju wspólnych ćwiczeń wojskowych.

Szefowie resortów obrony będą także rozmawiać w Brukseli o bezpieczeństwie nuklearnym, ale NATO informuje, że jest to rutynowa, coroczna dyskusja.

Czytaj więcej w Money.pl

  • [ ( http://static1.money.pl/i/h/162/m331170.jpg ) ]Ukraina zaostrza przepisy dotyczące Rosjan(http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/ukraina-zaostrza-przepisy-dotyczace-wjazdu,148,0,1704596.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne)
  • Na Ukrainie znaleziono kolejne ludzkie szczątki
  • MSZ wzywa do wyjazdu ze wschodu Ukrainy
  • [ ( http://static1.money.pl/i/h/127/m327551.jpg ) ]To Putin zdecyduje czy UE wzmocni sankcje(http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wojna-na-ukrainie-sankcje-polityczne,115,0,1702515.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne)
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)