Bogusław Liberadzki z SLD wątpi, że rządowi uda się zrealizować obietnicę wprowadzenia nowego systemu opłat za autostrady od przyszłorocznych wakacji. Zapowiedziała to wicepremier Elżbieta Bieńkowska.
Były minister transportu mówił, że procedura wprowadzenia zmian w poborze opłat jest skomplikowana. Tłumaczył, że trzeba uwzględnić interesy koncesjonariuszy. Zarządcy autostrad muszą wyrazić zgodę na zmianę umów, muszą napisać nowe biznesplany i porozumieć się z finansującymi ich bankami.
- _ To wszystko wymaga czasu _ - mówił Liberadzki. Eurodeputowany powątpiewa też w możliwość szybkiej instalacji nowego elektronicznego systemu poboru.
Premier Donald Tusk ogłosił, że w czasie sierpniowych weekendów bramki na autostradzie A1 będą otwarte, a przejazd bezpłatny. To reakcja na gigantyczne korki tworzące się na autostradach.
O problemie zakorkowanych autostrad rozmawiano podczas posiedzenia rządu w tym tygodniu - informował wicepremier Janusz Piechociński. Jednym z pomysłów jest zwolnienie z opłat przejazdów nocnych.
_ - Jednoznaczne jest zalecenie, żeby rozważyć możliwość bardziej atrakcyjnych i efektywnych form zarządzania ruchem, na przykład przesuwania części ruchu w godziny nocne, żeby nie było płatne _ - powiedział wicepremier w TVN24.
Dodał, że innym, _ bardzo skrajnym rozwiązaniem _, byłoby _ wynegocjowanie z koncesjonariuszami na te trzy kolejne weekendy szczytowe, które się zanoszą w najbliższych tygodniach _, zwolnienia z opłat przejazdów autostradą.
_ - Pani premier Bieńkowska będzie negocjowała z koncesjonariuszami. Wypracowuje stanowisko także w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Sądzę, że w tym tygodniu jeszcze z tych konsultacji, dyskusji, powstaną konkretne rozwiązania _ - dodał.
Czytaj więcej w Money.pl