Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Aż 900 Francuzów w szeregach dżihadystów

0
Podziel się:

Francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve powiedział, że wśród Fancuzów, którzy robią dżihad, niektórzy są "prawdopodobnie" w Iraku.

Aż 900 Francuzów w szeregach dżihadystów
(AP/FOTOLINK/East News)

Francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve przyznał, że Francuzi walczą w szeregach Państwa Islamskiego. Tymczasem Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja oraz władze Iraku spieszą na pomoc uwięzionym w irackich górach jazydom.

_ - Wiemy, że dzisiaj jest 900 Francuzów, którzy udali się do Syrii, Iraku i Libii _ - powiedział minister.

Cazeneuve oznajmił również, że Francja otrzymała kilkaset próśb o azyl od irackich chrześcijan. Minister podał, że Francja nie ustaliła limitu na przyjęcie tych uchodźców, precyzując, że zrobione zostanie wszystko co trzeba, by zagwarantować dobre warunki przyjęcia _ rodzinom, które mają związki z Francją _. Potwierdził wolę rządu, by _ mniejszości te mogły nadal żyć _ w Iraku.

Sunnickie Państwo Islamskie, które uważa szyitów za heretyków zasługujących na śmierć, opanowało w błyskawicznej ofensywie rozpoczętej w czerwcu szereg miast na północy Iraku i ogłosiło powstanie tam oraz w Syrii kalifatu.

Zarówno chrześcijanom, jak i jazydom, których nazywają _ czcicielami diabła _, dają wybór między śmiercią a konwersją na islam.

Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja oraz władze Iraku spieszą na pomoc uwięzionym w irackich górach jazydom. ONZ szacuje, że kilkadziesiąt tysięcy osób utknęło w górach północnego Iraku po ucieczce z własnych domów. Z wiosek uciekło około 400 tysięcy mieszkańców, w tym większość to członkowie sekty jazydów. Część z nich schroniła się w irackim Kurdystanie, ale część uciekła w góry i koczuje tam bez wody, jedzenia i środków do życia.

Od kilku dni wojska Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji dostarczają tam z samolotów pomoc humanitarną. _ Te zrzuty mają bardzo pozytywny efekt, a pomoc dociera do potrzebujących, ale sytuacja tych ludzi nadal jest bardzo poważna _ - podkreśla Kieran Dwyer z biura ONZ w Kurdystanie.

Równocześnie amerykanie wysłali do irackiego Kurdystanu kolejnych 130 żołnierzy oraz broń dla kurdyjskich żołnierzy - Peszmergów. Broń dostarcza też Wielka Brytania. Jednak eksperci podkreślają, że walka z islamistami jest niezwykle trudna, bo są to bezwzględni fanatycy religijni._ Oni nie mają żadnych granic. To jest wróg dziki i niewyobrażalny. Z takim wrogiem walczy się znacznie trudniej _ - mówiła na antenie Radiowej Jedynki dr Katarzyna Górak-Sosnowska, arabistka ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Ocenia się, że sunnicka ofensywa radykałów wygnała już z domów 1,2 miliona osób.

Tymczasem w Bagdadzie zamachowiec-samobójca wysadził się przed domem mianowanego właśnie premiera Iraku Hajdera al-Abadiego. Nie ma informacji o ofiarach.

Zmiana na stanowisku szefa rządu ma pomóc w uspokojeniu sytuacji, bo poprzedni premier Nuri al-Maliki oskarżany był o marginalizowanie sunnitów, którzy teraz stanowią trzon bojówek radykałów z Państwa Islamskiego.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)