Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Śmigłowce dla polskiej armii. Kownacki: zakup ważny, ale nie kluczowy

62
Podziel się:

Zakup śmigłowców to element modernizacji armii, sprawa istotna, ale nie kluczowa i nie najważniejsza - ocenił we wtorek wiceszef MON Bartosz Kownacki. Zapewnił, że niezbędne maszyny będą kupione szybko.

Śmigłowce dla polskiej armii. Kownacki: zakup ważny, ale nie kluczowy
(Bartosz Krupa/East News)

- Kwestia kilku czy kilkunastu śmigłowców, z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa nie ma zasadniczego znaczenia - mówił w TVN 24 wiceminister obrony. Dodał jednak, że to sprawa istotna. Podobnie jak zakup okrętów podwodnych i systemu obrony powietrznej, czy wiele innych programów modernizacyjnych, które - zdaniem wiceministra - zostały "zapuszczone przez ostatnie lata, za kadencji PO-PSL".

- Śmigłowce, które są niezbędne i najpilniejsze, będą jak najszybciej dostarczone i zakupione przez polską armię - to są śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych i śmigłowce ratownictwa morskiego, bo ich resursy wychodzą na przełomie 2019 i 2020 r. To jest tych kilka podstawowych, które musimy mieć szybko - powiedział Kownacki.

Dodał, że pozostałe śmigłowce, które chciano kupić - transportowe - to śmigłowce, których resursy wychodzą w latach od 2025 do 2035". - W sytuacji, w której nie mamy obrony powietrznej, ich wydajność operacyjna w przypadku jakiegokolwiek konfliktu w Polsce będzie bardzo ograniczona - ocenił.

Kownacki przypomniał, że w poniedziałek wpłynęły oferty na śmigłowce. Z ustaleń PAP wynika, ze Airbus Helicopters i WSK "PZL-Świdnik" złożyły oferty w obu prowadzonych przez MON postępowaniach - dla sił specjalnych i sił morskich, natomiast PZL Mielec - tylko dla sił specjalnych.

Natomiast MON poinformowało na razie tylko, że w postępowaniach na dostawy śmigłowców wpłynęły oferty zaproszonych do negocjacji dostawców. Ministerstwo nie sprecyzowało, kto złożył oferty i w którym postępowaniu. Wcześniej zaproszono trzy podmioty: konsorcjum PZL Mielec i Sikorsky Aircraft Corporations (należące do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin), WSK "PZL-Świdnik" (należące do włoskiej grupy Leonardo) oraz konsorcjum Airbus Helicopters i Heli Invest. MON podało w poniedziałek, że oferty liczą po kilkanaście tysięcy stron i że już rozpoczęła się ich analiza.

MON chce kupić osiem śmigłowców zdolnych do prowadzenia przez Wojska Specjalne misji poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych (CSAR) oraz osiem maszyn przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) z jednoczesną zdolnością do prowadzenia misji ratowniczych na morzu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(62)
WaR
7 lat temu
Miały być Zakupione Black HAWKI przez MON był podpisany Kontrakt na Black HAWKI dla Polskiej Armi a nie mydlenie oczu jakimś ZŁOMEM i przedłożanie kotraktu
ddd
7 lat temu
a co w PL jest tak jak trzeba nic... i nie wazne czy PIS PO PSL tez nic nie zrobily ba za ich kadencji nastpailo rozmontowanie Wojska Polskiego x) kiedys to chociaz mieso armatnie bylo a teraz nawet tego nie ma x)
mino
7 lat temu
"W sytuacji, w której nie mamy obrony powietrznej, ich wydajność operacyjna w przypadku jakiegokolwiek konfliktu w Polsce będzie bardzo ograniczona"To może sprzedajmy wszystko co lata i jeździ i kupimy dopiero jak zbudujemy OPL za 10-15 lat?
Obserwator
7 lat temu
Drony tylko drony. Wszystkie środki latające armii zamienić na drony. Podczepić wierchuszkę MON do dronów na czele z Antonim i wysłać nad Bałtyk wyłączając powrót
Gościu
7 lat temu
Jak wcześniej pisałem, zakup odbędzie się w sklepie modelarskim-kupimy śmigłowce-helikoptery, samoloty dla VIP-ów, łodzie podwodne i okręty wojenne i inny temu potrzebny sprzęt by wybitny minister wraz ze świta miał co sklejać.
...
Następna strona