Episkopat zaproponował trasę papieskiej pielgrzymki do Polski w 2016 roku. Według wstępnych planów, papież odwiedzi: Warszawę, Poznań, Gniezno, Częstochowę i Kraków. Eksperci wskazują, że pod względem frekwencji nie przebijemy Rio de Janeiro, ale szacują, że w Krakowie pojawi się około 2 mln gości.
Arcybiskup Stanisław Gądecki podkreśla, że pielgrzymka mogłaby rozpocząć się w Warszawie. Jednak ostatnie słowo należy do Watykanu. - Przylot do Warszawy, potem podróż do Poznania, Gniezna, potem na Jasną Górę, a z Częstochowy do Krakowa. To nasza propozycja, którą zaproponowaliśmy. Ostatecznie decyduje papież. Na razie nie wiemy jak dokładnie będzie wyglądała ta pielgrzymka.
- To krakowskie Błonia ugoszczą uczestników Światowych Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 roku - poinformował metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Pielgrzymi zjadą pod Wawel w ostatnim tygodniu lipca.
Kardynał Dziwisz powiedział, że chciałby, aby główna msza święta z udziałem papieża odbyła się na krakowskich Błoniach. Imprezy związane z Dniami Młodzieży będą jednak odbywać się w wielu miejscach. Metropolita krakowski marzy, by udało się zrealizować wyjątkową drogę krzyżową na Wiśle. Arcybiskup zastrzega, że pomysł ten będzie trudny do zrealizowania.
Kardynał Dziwisz podkreśla, że niezależnie od ostatecznego planu, Dni Młodzieży w Krakowie będą wielkim przeżyciem duchowym. Poprzednie Światowe Dni Młodzieży odbyły się w lipcu tego roku w Rio de Janeiro. Polska gościła młodych katolików z całego świata w 1991 roku. Jan Paweł II zaprosił wówczas młodych na modlitwę do Częstochowy na Jasną Górę.
Papież przyjedzie do Polski w związku z planowanymi w Krakowie Światowymi Dniami Młodzieży.
2016 rok to również 1050 rocznica Chrztu Polski. Udział Ojca Świętego w uroczystościach związanych z tą rocznicą to pewnego rodzaju rekompensata za rok 1966, gdy w tysięczną rocznicę komuniści nie zgodzili się na wizytę w Polsce papieża Pawła VI.
Rio nie przebijemy, ale może być jak w Rzymie
Do brazylijskiej metropolii zjechało w lipcu około trzech milionów pielgrzymów. Wydatki na przygotowanie imprezy, brazylijski rząd oszacował (w przeliczeniu) na blisko 500 mln zł. W 2011 roku do Madrytu zjechało 1,5 mln gości, a impreza kosztowała równowartość około 215 mln zł. Trzy lata wcześniej Sydney z tej okazji odwiedziło 400 tys. gości, a na ich przyjęcie wydano 250 mln zł.
Główna część wydatków związana jest z bezpieczeństwem, przygotowaniem logistycznym miejsc, w których odbywają się spotkania i msze oraz z zakwaterowaniem pielgrzymów. W Brazylii, tylko w Rio de Janeiro zmobilizowano ponad 30 tysięcy policjantów i żołnierzy. Do tego trzeba doliczyć tysiące funkcjonariuszy innych służb, na przykład strażaków. Sama główna ceremonia z udziałem Franciszka na plaży Copacabana kosztowała równowartość 2,72 mln zł.
Podczas ostatniej pielgrzymki Benedykta XVI do Polski w 2006 roku, która trwała trzy dni, tylko na zabezpieczenie jej od strony służb mundurowych - policji, wojska i straży pożarnej - z budżetu państwa wydano blisko 25 mln zł. Zmobilizowano ponad 35 tysięcy funkcjonariuszy. Drugie tyle na przygotowanie i obsługę wizyty wyłożyła strona kościelna i poszczególne samorządy.
Eksperci wskazują, że pod względem frekwencji nie przebijemy Rio, ale szacują, że w Krakowie pojawi się około 2 mln gości, w najlepszym wypadku zrównamy się z Rzymem z 2000 roku, do którego zjechało około 2,2 mln ludzi. Pytani o orientacyjny koszt obsługi całej imprezy wskazują na Madryt.
Źródło: Money.pl na podstawie danych przedstawionych przez organizatorów,
- Kraków 2016 - prognoza
Pielgrzym biedny, ale zjeść i przenocować musi
Przedstawiciel Ministerstwa Turystyki w Brazylii Sandro Fernandes prognozuje wpływ Światowych Dni Młodzieży na tamtejszą gospodarkę na poziomie 1,2 mld reali, czyli na około 1,7 mld zł. Na tyle oszacował wydatki gości na transport, wyżywienie i noclegi. Zdaniem brazylijskiego rządu, każdy z gości wydawał średnio równowartość 427 zł dziennie, a dzięki nim pracę znalazło 20 tysięcy osób.
Przedstawiciele branży turystycznej nie zgadzają się z tymi wyliczeniami. Ich zdaniem rząd znacznie przeszacował możliwości finansowe pielgrzymów. Hotelarze z Rio de Janeiro twierdzili nawet, że ich obroty w czasie imprezy spadły o 20-30 proc., ich zdaniem pielgrzymi odstraszyli zwykłych turystów, a młodzież która napłynęła do miasta, nocowała na plaży lub najtańszych hostelach.
Jednak doświadczenia Madrytu wskazują, że jeżeli chodzi o chęć wydawania pieniędzy przez uczestników papieskiego festiwalu, to nie jest najgorzej. Madrycka Izba Handlowa oszacowała na ponad 160 mln euro (blisko 700 mln zł) wpływy, jakie dwa lata temu uzyskały hotele, restauracje, sektor transportu i handlu w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży 2011 i wizytą papieża Benedykta XVI. Dla porównania, w Sydney wydatki gości oszacowano na równowartość 800 mln zł.
Z badań, przeprowadzonych na zlecenie Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego wynika iż krajowy turysta, odwiedzający Kraków i województwo Małopolskie zostawia w nim średnio 700 zł, a przyjeżdżający z zagranicy wydaje około 2100 zł. Szacując, że spośród spodziewanych w Krakowie 2 mln gości, co najmniej 500 tys. przyjedzie z zagranicy, możemy się spodziewać, że łącznie wydadzą u nas nawet około 1 mld zł. Przy czym połowę z tej sumy wydadzą rodacy, a połowę obcokrajowcy.
Źródło: Money.pl na podstawie danych gospodarzy Światowych Dni Młodzieży, *szacunki
Czytaj więcej w Money.pl