Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Dorota Ziemkowska
|

Brak koszy na śmieci i nierozstrzygnięte przetargi. Rewolucja rozpoczęta

0
Podziel się:

Ponad pół tysiąca gmin nie ma jeszcze firmy odpowiedzialnej za wywóz nieczystości.

Brak koszy na śmieci i nierozstrzygnięte przetargi. Rewolucja rozpoczęta
(PAP/Tomasz Gzell)

1763 gminy podpisały umowy z firmami wywożącymi śmieci, 499 wybrało je w przetargach, ale jeszcze nie podpisały dokumentów, aż 195 jest w trakcie przetargów, a 22 nie podjęły nawet żadnych działań związanych z ich organizacją - tak wygląda stan wdrażania przez samorządy obowiązującej od dziś ustawy śmieciowej.

Money.pl starał się dowiedzieć, czy ministerstwo środowiska ma dane dotyczące jeszcze innych problemów. Dowiedzieliśmy się tylko, że dziś minister środowiska Marcin Korolec przedstawi raport podsumowujący wszystkie perturbacje, jakie pojawiły się wraz z nowymi przepisami. Dlatego sami sprawdziliśmy, z czym od dziś muszą borykać się mieszkańcy gmin, które ze śmieciami nie potrafiły sobie poradzić na czas.

Chcesz wynieść śmieci, a tu kosza brak Już na kilkanaście dni przed wejściem w życie przepisów ustawy, pojawiły się problemy z brakiem kubłów na śmieci. - _ Kłopoty z kupieniem pojemników do segregacji opadów są ogromne _ - skarżył się Polskiej Agencji Prasowej Rałał Jędrzejczak, prezes olsztyńskiego odziały firmy Remondis. Podpisał z prezydentem miasta Piotrem Grzymowiczem umowę, która przyznała mu prawo do odbioru odpadów komunalnych w pięciu z sześciu okręgów Olsztyna. Zatem w prawie całym mieście na początku zabraknie pojemników. Mieszkańcy mają zgłaszać braki bezpośrednio firmie.

Podobny problem ma również firma Altvater. Jest odpowiedzialna za wywóz odpadów w piętnastu gmin północnej Wielkopolski, zrzeszonych w Związku Międzygminnym w Pile. Dopiero pod koniec tego tygodnia ustawione zostaną odpowiednie kosze. Do tego czasu mieszkańcy mają odbierać w urzędach gmin i miast specjalne worki na śmieci. Brak pojemników wynika z tego, że dotychczasowa firma wywozowa kończąc współpracę zabrała wszystkie swoje kontenery, a nowa nie zdążyła podstawić swoich.


Źródło: CBOS Podobne problemy mają mieszkańcy gminy Żary z województwa lubuskiego. Poskarżyli się w prasie, że dotychczasowy odbiorca ich śmieci, który nie wygrał przetargu, zaczął zabierać swoje pojemniki. Wojewoda lubuski apelował wówczas o przerwanie tej _ nagannej praktyki _, a władze gmin wzywał do przeprowadzenia kontroli.

- _ Mieszkańców prosimy o zgłaszanie takich przypadków w gminach lub wojewodzie. Jeżeli okaże się, że po zabraniu pojemników nie zaproponowano innej formy odbioru nieczystości, to sprawy znajdą swój finał w prokuraturze, gdyż taka sytuacja może stwarzać zagrożenie epidemiologiczne, a ponadto prowadzić do zaśmiecania lasów i innych terenów _ - mówi PAP rzecznik wojewody lubuskiego Paweł Siminiak.

Podobne zgłoszenia wpływały również do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, najwięcej z powiatów płockiego i pruszkowskiego. - _ Sytuacja jest na bieżąco monitorowana. Nie ma zagrożenia epidemiologicznego ani zanieczyszczenia środowiska _ - uspokajała rzeczniczka wojewody Ivetta Biały. W gminach: Brwinów, Michałowice i Czerwińsk dotychczasowi odbiorcy śmieci zostawiali w urzędach worki na odpady komunalne, w gminach Jasienica i Brudzeń Duży władze ustawiały kontenery, głównie przy budynku urzędu.

Nie ma odpowiedzialnych za wywóz śmieciWydawało się, że przetarg na wywóz odpadów w Krakowie został rozstrzygnięty, kiedy wygrało go konsorcjum złożone z przedsiębiorstw: Van Gansewinkel, ASA, Sita i Małopolskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami. Konkurencyjna firma Remondis odwołała się jednak od decyzji komisji w dwóch rejonach miasta. - _ Trzeba będzie zorganizować dla mieszkańców miasta odbiór odpadów do czasu ostatecznej decyzji w sprawie tych odwołań _ - mówiła w rozmowie z IAR Krystyna Paluchowska z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.

- _ Jeszcze w tym tygodniu, w przypadku tych dwóch sektorów, podpiszemy umowę na wykonawstwo zastępcze na okres jednego miesiąca tak, aby została zachowana ciągłość odbioru odpadów na terenie całego Krakowa, na podstawie złożonych wcześniej przez właścicieli i zarządców nieruchomości deklaracji _ - uspokaja zastępca prezydenta Krakowa Tadeusz Trzmiel.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/190/267710.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/segregujemy;smieci;jak;szaleni;i;to;bez;ustawy,98,0,1333602.html) *Segregujemy śmieci jak szaleni i to bez ustawy * Skąd wysypiska w lasach, skoro tacy z nas ekolodzy - zastanawia się Krzysztof Janoś.

W podobnej sytuacji co Kraków jest siedem gmin z Małopolski, w których na cztery dni przed wejściem ustawy śmieciowej w dalszym ciągu prowadzone były przetargi lub procedury odwoławcze. Władze zapewniały jednak, że od dziś wszyscy mieszkańcy regionu będą mieli zapewniony odbiór śmieci. Zrobią to firmy zastępcze, które dostały zlecenie na okres czasu potrzebny do podpisania umów z docelowymi wykonawcami.

Taki system przejściowy będzie obowiązywał również w stolicy. Tam firmy, które dotąd zajmowały się odbiorem odpadów, aż do 31 stycznia 2014 roku, będą to robić w dalszym ciągu. Warszawiaków nie ominie jednak obowiązek złożenia deklaracji i uiszczenia opłaty śmieciowej, która zostanie przez miasto przekazana tym firmom.

Na starych zasadach odbierane będą również odpady komunalne w Radomiu, niektórych gminach województwa śląskiego oraz w Kielcach. W tych ostatnich Urząd Miejski o tydzień przesunął termin składania ofert przez przedsiębiorstwa, które chcą wziąć udział w przetargu. Przez dwa miesiące śmieci wywozić będzie firma Veolia. - _ To dwumiesięczny bufor do czasu rozstrzygnięcia przetargu _ - wyjaśnił w rozmowie z PAP dyrektor wydziału środowiska i usług komunalnych Urzędu Miasta Robert Urbański. Po tym czasie gmina obiecuje wyłonić odpowiedniego odbiorcę śmieci, zgodnie z wymogami ustawy.

Deklaracje budzą opórRównież dopiero za dwa miesiące wyłoniony zostanie odbiorca śmieci w Gorzowie Wielkopolskim. Tam władze tłumaczą się tym, że czekały aż wszyscy mieszkańcy złożyli deklaracje, a bez pełnych danych miasto nie miało wiedzy, jakie wymagania przed firmami postawić. Dlatego nowy system będzie obowiązywał dopiero od 1 września.

- _ Do tego czasu śmieci będą odbierane od gorzowian przez firmy dotychczas świadczące tę usługę. Jedyna różnica będzie polegała na tym, że od lipca opłaty mieszkańcy będą wpłacać na konto Związku, według zadeklarowanych stawek _ - wyjaśniał PAP dyrektor biura Związku Celowego Gmin MG-6 Maciej Pierzecki.

Problem z deklaracjami ma również Wrocław. Pod koniec czerwca wpłynęło ich tylko 20 tysięcy, a powinno blisko 70 tysięcy. Jednak tutaj problem jest inny: spora część zarządców nieruchomości oraz spółdzielni nie chce składać dokumentów. Uznały, że nie muszą. Miasto jest przeciwnego zdania. _ - Obowiązek składania deklaracji śmieciowych ciąży na zarządcach, a nie na mieszkańcach - _ zawyrokowała wreszcie Lucyna Hanus, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej. - _ Tak stanowią przepisy prawa _.

Jednak to stanowisko nie złamało oporu. Sytuacja patowa trwa. Miasto co prawda zdecydowało się przyjmować deklaracje i opłaty bezpośrednio od osób, których mieszkaniami zarządzają spółdzielnie i wyspecjalizowane firmy, ale też nie odstąpi od domagania się zbiorczych deklaracji.

Co czeka opornych?Główny Inspektor Ochrony Środowiska przestrzega, że gminy będą karane za złe wdrażanie nowych przepisów. Zapłacą od 10 do 50 tysięcy złotych. Jak dowiedział się Money.pl, Inspektorat od 16 lipca rozpocznie kontrole w co dziesiątej gminie w każdym województwie.

Za uchybienia samorządów nie będą karani mieszkańcy. _ Jeśli od 1 lipca samorząd nie będzie realizować obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, są oni zobowiązani do przekazania swoich śmieci profesjonalnej firmie na koszt gminy. W takim przypadku mieszkańcy powinni zostać poinformowani o swoich prawach _.

Co jednak, jeśli nie gminy, ale mieszkańcy będą łamać prawo, na przykład nie segregując śmieci, choć się do tego zobowiązali? Każda z gmin inaczej będzie reagować. Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego, zapowiada zamontowanie kamer przy śmietnikach i naliczanie wyższych składek dla wszystkich, którzy nie będą segregować. Władze Warszawy są daleko bardziej liberalne. - _ Przez pierwsze miesiące będziemy bardzo wyrozumiali, nawet jeśli firma zgłosi nieprawidłowości, to w pierwszej kolejności będziemy grozić palcem _ - zapewniał w rozmowie z IAR Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego Warszawy.

Co robić, gdy w gminie nie ma firmy odbierającej śmieci Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Czytaj więcej w Money.pl
Tusk wie, że rewolucja śmieciowa nas irytuje - _ Zdaję sobie sprawę, jak ludziom ciężko jest zaakceptować, że tego typu zmiany wymagają trochę pieniędzy od każdego z nas _- przyznaje premier.
22 gminom grożą kary do 50 tys. zł. Główny Inspektor Ochrony Środowiska zapowiedział kontrole.
Oto, jak Polacy oceniają ustawę śmieciową 78 procent Polaków uważa, że nowe regulacje zmobilizują do segregacji odpadów, co przyczyni się do lepszego recyklingu - wynika z sondażu CBOS.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)