Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brexit. Protesty zawiedzionych Brytyjczyków i Szkotów

3
Podziel się:

W Wielkiej Brytanii po unijnym referendum narastają protesty zawiedzionych wyborców, którzy chcieliby pozostać w Unii Europejskiej. W Szkocji ruchowi oporu patronuje rząd premier Nicoli Sturgeon, w Anglii przyjmuje on formy demonstracji i petycji.

Brexit. Protesty zawiedzionych Brytyjczyków i Szkotów
(JUSTIN TALLIS)

Prounijne demonstracje odbyły się już w Edynburgu i Glasgow, a wczoraj w Londynie przed gmachem parlamentu. 30 tysięcy głównie młodych ludzi planuje udział w wielkim wiecu we wtorek na placu Trafalgar Square. Media społecznościowe - również domena młodych - roją się od wpisów zawiedzionych wynikiem głosowania w sprawie Brexitu. W grupie wiekowej do 35. roku życia za pozostaniem w Unii było 80 proc. elektoratu.

W internecie pojawiły się petycje do burmistrza Londynu Sadiqa Khana, by zakwestionował wynik referendum, negocjował osobno z Unią Europejską, a nawet ogłosił secesję Londynu od Wielkiej Brytanii. Wysokie poparcie uzyskała petycja do rządu o rozpisanie ponownego referendum, bo 17 milionów obywateli w 64-milionowym kraju to za mało, by decydować o jego przyszłości.

Pod petycją zebrano 2 miliony podpisów, a do wprowadzenia jej pod obrady parlamentu wystarczyłoby już 100 tysięcy. Mimo to pytany o zdanie przez "Sunday Telegrapha" znany konstytucjonalista Vernon Bogdanor ocenił, że szanse na drugie referendum są znikome.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
m-53
8 lat temu
Jak widzę w GB mamy jakiś dziwny klon KOD-u. Było referendum, jest wynik i są oczywiście kwestionujący. Odpowiem im słowami "króla Europy" - wygracie wybory, będziecie decydowali. Przecież zasady gry były znane, trzeba było ruszyć tyłek i pójść głosować. Jeżeli mamy ustalone, że frekwencja ma wynosić 50% i decyduje większość to jest jasne, że 25% może zdecydować. I nikt tu nie ma prawa protestu. Przypuszczam, że referendum za wstąpieniem do unii było na tych samych zasadach.
Sweeney Todd
8 lat temu
"17 milionów obywateli w 64-milionowym kraju to za mało, by decydować o jego przyszłości." A czy 2 miliony obywateli którzy chcą ponownego referendum to wystarczająco dużo "by decydować o jego przyszłości. "?
pitolita
8 lat temu
Dajcie spokój z tą petycją, media już ujawniły że to fałszywka nabijana przez skrypty i proxy z zagranicy. Niemal 30.000 podpisów z Korei Północnej, prawie 50.000 z Watykanu, ok. 3500 z jakiejś wyspy brytyjskiej na Pacyfiku która ma populację 150 osób. Jaja jak berety.