Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szmit: przez ostatni rok na budowę dróg podpisano umowy na ponad 11 mld zł

11
Podziel się:
Szmit: przez ostatni rok na budowę dróg podpisano umowy na ponad 11 mld zł
(Shutterstock/jocic)

- Od ubiegłorocznych wyborów do połowy listopada na budowę nowych dróg podpisano 25 umów o wartości 11,7 mld zł - podkreślił wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit. Dodał, że priorytetem rządu jest budowa ciągów komunikacyjnych północ-południe.

Wiceszef resortu infrastruktury przedstawiając w środę w Sejmie informację dotyczącą programu budowy dróg i autostrad przypomniał, że wartość obecnie realizowanych inwestycji drogowych sięga 81 mld zł. "W realizacji są 93 zadania na kwotę 51 mld zł, w przetargu są 63 zadania na kwotę 29 mld zł" - dodał.

Szmit podkreślił, że od ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych do połowy listopada br. podpisano umowy na 25 zadań inwestycyjnych o wartości 11,7 mld zł. Wskazał, że wśród nich są "trzy gigantyczne" inwestycje - droga S3 Bolków - Lubawka, dokończenie 81-kilometrowego odcinka autostrady A1 oraz budowa drogi S6 z Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna. Inwestycje te warte są 10,5 mld zł.

Wiceminister zapewnił, że obecny rząd zamierza dokończyć główne ciągi komunikacyjne, które powstawały w Polsce.

Szmit powiedział, że poprzedni gabinet skupiał się na budowie dróg prowadzących z zachodu na wschód, co - jego zdaniem - odpowiadało interesom bardziej naszych sąsiadów a nie interesom RP. Podkreślił, że obecny rząd skupi się na ciągach komunikacyjnych północ - południe. Wskazał tu na budowę Via Carpatia prowadzącej z Helsinek na południe Europy, oraz Via Baltica, które są kluczowe dla wschodniej Polski.

Wiceminister dodał, że oprócz "dopięcia" ciągów komunikacyjnych, ważne będzie "racjonalne obniżanie kosztu dróg". Przyznał, że "bez realnego obniżenia kosztu budowy dróg, przy zachowaniu trwałości, jakości" ciężko będzie zrealizować inwestycje z Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.)

Przypomniał, że program ten został przyjęty tuż przed wyborami we wrześniu 2015 r. Zwrócił uwagę, że na początku u.br., kiedy był on jeszcze konsultowany, jego koszt szacowano na 107 mld. Ostatecznie jednak został rozszerzony, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wyceniła go na blisko 200 mld zł. "To nie ten rząd nie doszacował programu drogowego, tylko nie doszacowali go nasi poprzednicy. Zostawili nam to zadanie, a dzisiaj pytają jak zamierzacie sobie z tym faktem poradzić" - podkreślił Szmit.

Dodał, że po koalicji PO-PSL zostały też roszczenia wykonawców dróg wobec GDDKiA sięgające 10 mld zł.

W trakcie dyskusji o problemie przeszacowania kosztu programu budowy dróg mówił poseł Rafał Weber (PiS). Zaznaczył, że obecne kierownictwo resortu "ma z tym problem i to nie tylko finansowy, ale również dokumentacyjny". Zwrócił uwagę, że w przypadku niektórych planowanych dróg - w tym również ekspresowych nie tylko nie ma projektów, ale nawet wariantów ich przebiegu.

Z kolei były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (PO) z swym wystąpieniu ocenił, że w programach takich jak budowa dróg rządy powinny "działać jak sztafeta".

"My przygotowaliśmy program, który wy realizujecie, poprzednio było odwrotnie. Daliśmy sobie radę. Ale kluczowe było znalezienie finansowania. My także nie dostaliśmy pieniędzy, ale znaleźliśmy finansowanie, którym zasililiśmy fundusz drogowy i budowy ruszyły" - przekonywał.

gospodarka
inwestycje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
dd
7 lat temu
[QUOTE] Szmit podkreślił, że od ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych do połowy listopada br. podpisano umowy na 25 zadań inwestycyjnych o wartości 11,7 mld zł. Wskazał, że wśród nich są "trzy gigantyczne" inwestycje - droga S3 Bolków - Lubawka, dokończenie 81-kilometrowego odcinka autostrady A1 oraz budowa drogi S6 z Ostrowi Mazowieckiej do Szczuczyna. Inwestycje te warte są 10,5 mld zł. [/QUOTE] - jaki to jest kłamca. Na żadną z tych inwestycji nie ogłoszono nawet przetargu, a co gdzie tu mówić o podpisaniu umów!!!
Janusz
7 lat temu
Minister Nowak ten od zegarków za pożyczone polskie pieniądze zleci wykonanie dróg dojadowych do polskich granic.W zamian za to oprócz pensji (10 000 hrywien) dostanie zegarek szwajcarski albo rosyjski do łapy.
Radek
7 lat temu
Teraz czas na odcinek S-19 tunel od Rzeszów -Zachodni do Babicy ten odcinek jest obecnie chyba najważniejszy na S-19 bo wyprowadza ruch tranzytowy do skrzyżowania na południe kraju.Dalej już tylko trasa do Barwinka.Na Slowacji już też są przygotowania do budowy odcinka od Barwinka do granicy z Węgrami.Kiedy Gdaka ogłosi przetarg na ten odcinek drogi z tunelem na 1800 metrów.Podobno czas to pieniądz a wiec nie traćmy pieniędzy na dyskusje.
celli
7 lat temu
Jeśli priorytetem dla rządu są ciągi komunikacyjne północ-południe, to należałoby wziąć się za przetargi na dokończenie A-1 (Piotrków-Częstochowa), oraz S-3 (Bolków- granica z Czechami). Realizacja budowy tych dróg dałaby impuls do rozwoju polskich portów. Budowa S-19 to długa inwestycja. Jej wykończenie to impuls do rozwoju portów Kłajpedzie Rydze i Tallinie. Należałoby się zastanowić w co bardziej warto inwestować. Może jednak zainwestować w S-10 (Szczecin-Piła-Bydgoszcz-Toruń-Płock-Warszawa i połączenie z S-17 do Lublina i dalej do granicy z Ukrainą)?
XC
7 lat temu
Czasy obiektywnego dziennikarstwa juz bezpowrotnie minely (moze ich wogole nie bylo tylko mi sie tak wydawalo). Moze taka forma jest lepsza bo namawia do uzycia muzgu o ile sie go uzywa. Najgorzej gdy go sie nie uzywa wtedy slepo wierzy sie w to co pisza i tylko cisnienie skacze. W kazdym razie tytul tego artykulu i bazowanie na wypowiedzi jednego Pana, ktory wypowiada sie w tym temacie jest slabym dziennikarstwem. Dziennikarz moglby sie przynajmniej postarac i porozmawiac z kilkoma ekspertami a nie pisac wszystkie glupoty ktore uslyszy. Taki dziennikarz powinien tez uzyc swojego muzgu aby argumenty ktore przedstawia byly wiarygodne. Moze pisze sie glupoty gdy prawdziwysz argumentow brak. Wywolanie sztucznej afery jest prostrze gdy sie pisze niepelne informacje lub przeklamane, podkrecone. Dobrze ze nie jestem dziennikarzem bo moje sumienie nie pozwoliloby mi pisac takich glupot.