Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet Unii Europejskiej. Wciąż nie ma porozumienia, kłótnia o miliardy

0
Podziel się:

O północy minął termin na zatwierdzenie projektu. Przegraliśmy wyścig z czasem - przyznają negocjatorzy.

Budżet Unii Europejskiej. Wciąż nie ma porozumienia, kłótnia o miliardy
(Parlament Europejski)

Przedstawicielom Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i włoskiej prezydencji nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie projektu budżetu UE na 2015 rok - poinformował w nocy PE po siedmiu godzinach negocjacji.

O północy minął termin na zawarcie porozumienia dotyczącego projektu budżetu UE na 2015 r. W tej sytuacji, gdy nie udało się wypracować stanowiska w ramach tzw. procedury pojednawczej, Komisja Europejska będzie musiała przedstawić nową propozycję budżetowa.

_ - Przegraliśmy wyścig z czasem, ale negocjacje pozwoliły nam na zbliżenie stanowisk co powinno umożliwić dalsze rozmowy na podstawie nowej propozycji Komisji _ - tak w poniedziałek wieczorem oświadczył włoski sekretarz stanu ds. gospodarczych i finansowych Enrico Zanetti. - _ Musimy mieć konkretną odpowiedź na niemożliwy do utrzymania problem niezapłaconych faktur, które gromadzą się na biurkach Komisji Europejskiej. Stawia to pod znakiem zapytania wiarygodność Unii i jest pożywką dla eurofobów _ - oświadczył Jean Arthuis , szef parlamentarnej grupy negocjatorów. Powrót do stołu rozmów nastąpi dopiero po tym jak Komisja przedstawi nową propozycję budżetu. Jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia przed 1 stycznia, Unia Europejska co miesiąc będzie dysponować jedną dwunastą środków z roku 2014 .

Reprezentanci trzech stron spotkali się po raz kolejny w poniedziałek późnym popołudniem w Brukseli. Wcześniej swoją pozycję ustaliły państwa członkowskie, reprezentowane w Radzie UE, od której europosłowie oczekują głębszego sięgnięcia do kieszeni. Projekt budżetu na 2015 r. przewiduje bowiem płatności na poziomie 140 mld euro, tymczasem PE chciałby, aby były one wyższe i wynosiły 146,4 mld euro.

Problem niewystarczającego poziomu płatności w budżecie unijnym, czyli środków realnie przeznaczonych na spłatę napływających do Brukseli faktur, narasta od kilku lat. KE zaproponowała zwiększenie wydatków o 4,7 mld euro, jednak stolice nie zgodziły się na to.

Obecna sytuacja budżetowa to konsekwencja narastającej luki pomiędzy zobowiązaniami, czyli deklaracjami przekazania środków, a płatnościami. Unijne prawo budżetowe nie dopuszcza deficytu, co oznacza, że płatności, na które nie ma chwilowo pokrycia, są odraczane w czasie, a na ich zapłacenie trzeba albo znaleźć dodatkowe środki, które muszą wpłacić kraje członkowskie, albo pokryć z budżetów na kolejny rok. Jednocześnie praktycznie nie ma możliwości, by KE odmówiła zapłaty środków, do których się zobowiązała w ramach limitu określonego w wieloletniej perspektywie finansowej.

KE alarmowała już na początku października, że z budżetu na 2013 r. nie można było opłacić rachunków o wartości aż 26 mld euro i płatności te zostały przesunięte na rok 2014.

Przedstawiciele państw UE dążą do tego, by zobowiązania i płatności zostały skierowane _ na bardziej zrównoważoną _ ścieżkę, by uniknąć w przyszłości problemu z brakiem pieniędzy na pokrycie faktur. Oznacza to, że luka między płatnościami i zobowiązaniami ma przestać się zwiększać.

Rozmowy ws. budżetu na 2014 rok i projektu na 2015 r. toczyły się już w piątek, jednak nie przyniosły one porozumienia. Parlament Europejski chciał, by na płatności w tegorocznym budżecie zostały przeznaczone niezaplanowane wpływy w wysokości ok. 5 mld euro, które pochodzą głównie z grzywien. _ - Te nieoczekiwane środki nie mogą być przekazywane z powrotem do państw członkowskich _ - oświadczyli europosłowie po negocjacjach.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)