Antoni J. przez cztery dni nie opuszczał gabinetu, by nie przyjąć decyzji ministra o pozbawieniu go stanowiska. W poniedziałek został zatrzymany przez policję pod zarzutem brania łapówek od studentów i pracowników uczelni. Od tego czasu przebywa w policyjnej izbie zatrzymań w Rzeszowie. Dziś zapadnie decyzja, czy spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.