Wyrok już się uprawomocnił. Dyrektor szpitala zapowiedział oddanie sprawy komornikom, jeżeli Sejm nie wypłaci pieniędzy.
Włodzimierz Cimoszewicz powiedział dziennikarzom, że to nie Sejm powinien być adresatem roszczeń szpitala, ale ministerstwo skarbu państwa. Cimoszewicz podkreśla, że w świetle prawa nie ma możliwości, aby do Sejmu przyszedł komornik i ściągnął należności wobec szpitala.
Marszałek wyraził jednocześnie przekonanie, że pieniądze inowrocławskiej placówce się należą.
Przyjęta 5 lat temu ustawa gwarantowała pracownikom szpitali podwyżkę płac o co najmniej 203 złote. Jednocześnie parlamentarzyści nie przyznali placówkom służby zdrowia dodatkowych środków na te zobowiązania. Niektóre szpitale podwyżki wypłaciły i teraz domagają się zwrotu pieniędzy od Sejmu. Powołują się przy tym na orzeczenie Sądu Najwyższego, który wskazał Sejm jako tę instytucję, którą można pozwać.