Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Deregulacja zawodów budzi sprzeciw wśród posłów PO

0
Podziel się:

W tej sprawie złożyli w ministerstwie specjalną interpelację.

Deregulacja zawodów budzi sprzeciw wśród posłów PO
(STANISLAW KOWALCZUK/East News)

Troje posłów PO, m.in. Jagna Marczułajtis-Walczak, złożyło do minister sportu Joanny Muchy (na zdj.) interpelację w sprawie rządowych planów deregulacji zawodów. Pytają w piśmie, czy minister w pełni akceptuje proponowane zmiany, dotyczące m.in. zawodów trenera oraz instruktora.

Aktualizacja: 21.12

Pod interpelacją podpisali się też posłowie PO Zbigniew Pacelt i Lucjan Pietrzyk. Posłowie PO podkreślili, że z niepokojem przyjęli projekt zmian w zakresie kwalifikacji do wykonywania zawodów instruktora sportu, trenera klasy II, I oraz klasy mistrzowskiej.

Wskazali, że rządowe zmiany mogą doprowadzić do tego, że trenerami oraz instruktorami zostaną osoby niekompetentne. Według autorów interpelacji, brak wiedzy z zakresu nauk biologicznych, nawet przy największym zaangażowaniu, nie daje podstaw do podjęcia pracy w zawodzie trenera, począwszy od stopnia najniższego.

Posłowie pytają także, czy minister sportu w pełni akceptuje proponowane zmiany deregulacyjne. Marczułajtis-Walczak powiedziała na konferencji prasowej, że po wprowadzeniu rządowych propozycji deregulacyjnych nikt nie będzie mógł sprawdzić wiedzy m.in. trenerów oraz instruktorów.

Zapowiedziała, że pod koniec marca zorganizuje w Krakowie debatę w sprawie deregulacji m.in. zawodów trenera i instruktora. - _ Będziemy chcieli, żeby w tej debacie wzięli udział przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz sportu _ - powiedziała.

_ - Chciałabym otworzyć dyskusję społeczną dotyczącą zawodu trenera oraz instruktora. To jest temat niezmiernie ważny. Trener ma ogromny wpływ na rozwój fizyczny, ale także psychiczny człowieka, z którym pracuje _ - powiedziała Marczułajtis-Walczak.

Poinformowała też, że w zeszłym tygodniu wysłała pismo do różnych instytucji sportowych m.in. związków oraz rektorów akademii wychowania fizycznego w celu zaczerpnięcia ich opinii w sprawie rządowego pomysłu deregulacji zawodów. Zaznaczyła, że w odpowiedzi instytucje te wyraziły sprzeciw wobec tych zmian. - _ Podkreślają, że zawód trenera lub instruktora jest zawodem odpowiedzialnym i porównywalnym do zawodu nauczyciela _ - powiedziała. Na razie nie udało się uzyskać komentarza ministerstwa sportu.

Minister sportu i turystyki Joanna Mucha w _ Rozmowie dnia _ w _ Superstacji _ zapewniła, że trenerami będą osoby z kwalifikacjami. - _ Tylko to nie muszą być kwalifikacje, które będzie musiało potwierdzać państwo _ - mówiła. - _ Znacznie lepiej jest, jeśli, z różnych powodów, te kwalifikacje potwierdza osoba zatrudniająca taka osobę jak trener _ - powiedziała.

_ - Wydaje mi się, że najbardziej przekonującym argumentem jest to, że w UE są dwa albo trzy państwa, gdzie zawód trenera jest zawodem regulowanym. Doprowadza to do sytuacji zupełnie kuriozalnych, gdzie np. zgodnie z polskim prawem nie można było zatrudnić zachodniego trenera dlatego, że nie spełniał polskich kwalifikacji _ - powiedziała minister. Jak podkreśliła, nawet _ trener polskiej reprezentacji w piłce nożnej Franciszek Smuda tych kwalifikacji, które są określone przez polskie prawo, nie spełniał _.

Zdaniem Muchy, _ te wszystkie okoliczności pokazują, że jest to pewnego rodzaju fikcja i fikcja niedobra, a otworzenie tego zawodu spowoduje, że osoby, które być może nie mają pewnych dokumentów, ale są sprawdzone, są dobre w tej dziedzinie, będą zatrudniane _.

_ - Dla jednych będą ważniejsze kwalifikacje np. psychicznego prowadzenia zawodnika, dla innych będą ważniejsze te kwalifikacje związane z technicznym wyszkoleniem, możliwością i umiejętnością przekazywania tej wiedzy _ - dodała.

_ - Ta deregulacja polega na tym, że obowiązek zapewnienia jakości trenera bierze na siebie osoba, która go zatrudnia i to na niej spoczywa odpowiedzialność, aby ta osoba była najlepsza z możliwych _ - zaznaczyła minister. _ Funkcjonuje to normalnie na całym świecie _ - podkreśliła.

Na początku marca minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zapowiedział ułatwienie dostępu do 49 zawodów regulowanych. Deregulacja, choć w różnym stopniu, ma dotyczyć m.in. zawodów: adwokata, radcy prawnego, komornika, syndyka, notariusza, geodety, detektywa, trenera sportowego, bibliotekarza, przewodnika turystycznego, pilota wycieczek, instruktora nauki jazdy, taksówkarza, ochroniarza, egzaminatora osób ubiegających się o prawo jazdy, instruktora nauki jazdy, zarządcy nieruchomości, pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Premier Donald Tusk podkreślił, że celem deregulacji nie jest obniżanie standardu usług. Według szefa rządu dominacja korporacji jest w wielu branżach _ bardzo dokuczliwa _ i wpływa negatywnie na dostęp do zawodów, ceny usług, a także na rynek pracy.

Czytaj więcej o planach deregulacyjnych rządu
Przełom w polityce. Prezes poprze rząd Tuska Prawo i Sprawiedliwość jest gotowe do współpracy z Platformą Obywatelską w sprawie zmiany konstytucji.
Gowin nie zwalnia. Bije w licencje górnicze, kolejowe, finansowe Nie będzie zmian w wymogach dla członków rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Pośrednicy i zarządcy nie chcą otwarcia zawodów W grę wchodzi ogromny majątek wart setki, a nawet miliony złotych - podkreślają pośrednicy w obrocie nieruchomościami oraz zarządcy nieruchomości.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)