W Małopolsce intensywne opady deszczu spowodowały przekroczenie stanów alarmowych w trzech powiatach: nowosądeckim, tarnowskim i gorlickim. W Ciężkowicach w powiecie tarnowskim stan alarmowy na Białej Tarnowskiej został przekroczony o 100 cm. Podtopiona tam jest droga krajowa numer 997. Strażacy ewakuowali w Ciężkowicach 10 gospodarstw. Woda dostała się też do kilku przedsiębiorstw. Stany alarmowe zostały również przekroczone na Kamienicy i Łubiance w Nowym Sączu.
Nadal wzbierają górskie rzeki na Podhalu. Najgorzej jest w Nowej Białej. Rzeka Białka, która zaczęła występować z brzegów, podtopiła tam kilka domów mieszkalnych. Strażacy całą noc umacniali koryto workami z piaskiem, walczyli również o podmyte przęsło mostu. Nurty rzeki nad ranem zniszczyły cała pracę. Teraz ponownie zawodowe i ochotnicze jednostki OSP umacniają brzeg i walczą o most.
W Zakopanem zalane zostały pomieszczenia jednej z restauracji przy Krupówkach. Kilka zabudowań podtopionych zostało również w Grajcarku koło Szczawnicy.
Na Pokarpaciu najtrudniejsza sytuacja panuje w Krośnie, gdzie rzeka Wisłok przekroczyła stan alarmowy o 55 centymetrów. Trwa tam wzmacnianie wału przeciwpowodziowego. Woda zalała piwnice krośnieńskiej Poczty Głównej. Kulminacyjna fala Wisłoka podtopiła też rzeszowskie bulwary. Rzeka przekracza tam stan alarmowy o prawie czterdzieści centymetrów. Nie przybiera jednak znacząco.
Groźnie jest też w Jaśle. Jasiołka, Ropa i Wisłoka przybierają średnio po 5 centymetrów na godzinę. Wszystkie przekraczają stany alarmowe. Ropa najwięcej - o 81 centymetrów. Miejscami podtopione są gospodarstwa, pola i łąki.
W całym regionie leje. Synoptycy przewidują, że deszcz będzie padał przez cały dzień.