Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dług publiczny w Polsce. "Tylko wzrost może nas uratować"

0
Podziel się:

Profesor Piotr Gliński jest typowany na prezydenta Warszawy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Oto jego pomysły na uzdrowienie finansów publicznych w Polsce.

Dług publiczny w Polsce. "Tylko wzrost może nas uratować"
(Gamdzyk/Reporter)

- _ Problemy związane z długiem publicznym i deficytem sektora finansów publicznych zostaną rozwiązane dzięki wzrostowi gospodarczemu, który należy stymulować _ - mówił na spotkaniu z przedsiębiorcami z BCC prof. Piotr Gliński.

_ - Podstawowym remedium na problemy długu jest wzrost gospodarczy i żadnego innego remedium nie ma. Tym bardziej, że my jeżeli chodzi o sztywne wydatki, to ze względów społecznych jesteśmy szalenie ograniczeni _ - mówił Gliński, który był kandydatem PiS na premiera w rządzie technicznym, a ostatnio jest typowany przez polityków tej partii na kandydata na prezydenta Warszawy.

Według niego są duże rezerwy związane z ograniczaniem długu - polegają one głównie na ograniczaniu biurokracji i na zmniejszaniu kosztów funkcjonowania państwa oraz deregulacji, która powinna przynieść impuls prowzrostowy.

Gliński wskazał także na konieczność uszczelnienia systemu poboru danin. _ - Ten system jest zupełnie nieszczelny _ - ocenił. Dodał, że żaden odpowiedzialny polityk nie obieca natomiast wprowadzenia skokowej reformy polegającej na _ racjonalizacji wydatków socjalnych z budżetu _.

Powiedział, że np. kwestia przywilejów emerytalnych jest w Polsce problemem zarówno drażliwym, jak i wrażliwym politycznie. _ - Ja byłbym skłonny, gdybym miał władzę w Polsce, usiąść do stołu i porozmawiać o tym, czy zmusić do rozmowy interesariuszy. Ale wiem, że nie powinienem im niczego narzucać z dnia na dzień, wykorzystując siłę polityczną, bo doprowadzi to do większych problemów _ - mówił.

Jego zdaniem problem polskiej gospodarki polega na jej słabej industrializacji, przy czym czynnikiem wzrostu jest rynek wewnętrzny. _ - Tutaj możemy wrócić do płacy minimalnej. Jednak proporcje między Polską a innymi krajami, jeżeli chodzi o siłę gospodarczą, nie są odzwierciedlone w proporcji pomiędzy płacami polskiego pracownika a pracownika w krajach zachodnich. Stąd wynika dążenie wielu grup społecznych i politycznych w Polsce do podniesienia płacy minimalnej _ - powiedział.

Profesor ocenił, że argument przedsiębiorców, by wprowadzić zróżnicowaną płacę minimalną w zależności od regionu kraju, jest racjonalny, ale może być bardzo trudy do wprowadzenia z punku widzenia technicznego. Chodzi przede wszystkim o kwestie związane z granicami województw, w których obowiązywałyby różne płace minimalne. _ - To ciekawe rozwiązanie, które odnosi się do realiów polskiego życia _ - zaznaczył.

Gliński odniósł się też do krytycznych ocen przedsiębiorców na temat sprzeciwu PiS wobec podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat. Wskazał, że w środowisku akademickim pracuje się do 70 lat, ale dla ludzi, którzy przepracowali fizycznie kilkadziesiąt lat, argumenty, że żyjemy coraz dłużej, są odbierane inaczej. _ - Ja jestem gdzieś pomiędzy tym projektem PO, a twardym obstawaniem, że żadnych zmian ma nie być. To twarde obstawanie jest argumentem politycznym _ - dodał.

Gliński powiedział, że nie zgadza się z argumentami biznesu i części ekonomistów, że wejście Polski do strefy euro byłoby korzystne dla naszego kraju, ponieważ zmniejszyłoby ryzyko kursowe i zapewniło stabilizację gospodarce. _ - Ja mam zaufanie do wielu ekonomistów, którzy absolutnie nie są związani z PiS, którzy przytaczają wiele argumentów za tym, że lepiej się nie deklarować co do wprowadzenia euro _ - powiedział.

Wyjaśnił, że własna waluta daje m.in. ochronę w przypadku kryzysu finansowego. Podstawowym argumentem jest kwestia spójności waluty z charakterem gospodarki. _ - Euro funkcjonuje na obszarze bardzo zróżnicowanych gospodarek i zawsze te silniejsze gospodarki lepiej na tym wychodzą. Obawiam się, że dla Polski mogłoby to nie być korzystne _ - powiedział.

Czytaj więcej w Money.pl
Nie działa zegar długu. Dlaczego? Według informacji przesłanej przez Forum Obywatelskiego Rozwoju zawieszenie eksponowania licznika długu nie nastąpiło z woli FOR.
Deficyt budżetowy przekroczony o 5 mld zł Po sierpniu wyniósł on 26 mld 784,1 mln zł, co stanowi 75,3 procent deficytu dopuszczonego w obowiązującej ustawie budżetowej na 2013 rok.
Polska jednym z najbardziej zadłużonych państw? - _ Polska jest na 12 miejscu wśród 250 krajów na świecie pod względem poziomu zadłużenia _ - ogłosili na konferencji posłowie PiS.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)