Money.pl: Jak po miesiącu wygląda realizacja Pana expose w dziedzinie gospodarki?
Marek Belka: Przekazaliśmy do parlamentu projekt ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym, niebawem przekażemy projekt ustawy wprowadzającej tą ustawę. Mamy zaawansowane prace nad ustawą o krajowym funduszu kapitałowym. Pracujemy nad ustawami proinwestycyjnymi, które nowelizują procedury rządzące procesem inwestycyjnym. Pracujemy nad budżetem państwa – zostały do dysponentów budżetu przekazane limity na rok przyszły. Mówiąc krótko prace idą zgodnie z planem.
Money.pl: Dlaczego odstąpił Pan od planu weryfikacji rent i emerytur?
M.B.: Dlatego, że w przeciwnym razie nie otrzymałbym wotum zaufania. W tych dwóch przypadkach, koszt – z punktu widzenia racjonalizacji wydatków publicznych – był niewielki. Ewentualne oszczędności następowałyby dopiero za wiele lat. Lepiej jest móc realizować program naprawy finansów publicznych w 90 proc. niż w zero.
Mpney.pl: Pojawiły się głosy, żeby kandydaci na posłów poddawali się obowiązkowemu badaniu psychiatrycznemu. Zgadza się Pan z tymi pomysłami?
M.B.: Nie, natomiast wydaje mi się, że oprócz lustracji majątkowej i lustracji lustracyjnej, niedługo trzeba będzie dla osób pełniących funkcje publicznych lustrację zdrowotną także przeprowadzić. Bo teraz jak ktoś jest chorowity nie powinien się brać za pełnienie funkcji publicznej. Dotyczy to czterech najważniejszych funkcji w państwie. Polacy powinni mieć zdrowego prezydenta, premiera, marszałka Sejmu i Senatu.
Przepytywała: Donata Wancel