Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Histeria celna Trumpa może doprowadzić do handlowej wojny

38
Podziel się:

"Histeria celna to najnowsza odsłona przyprawiającej o zawrót głowy fali kłamstw, groźnych pomysłów politycznych i gróźb ze strony Białego Domu od zaprzysiężenia Trumpa w ubiegły piątek" - pisze New York Times".

Histeria celna Trumpa może doprowadzić do handlowej wojny
(PAP/EPA)

W czasie krótszym niż tydzień od objęcia urzędu przez Donalda Trumpa nad USA zawisło widmo wojny handlowej z trzecim partnerem Ameryki, Meksykiem - komentuje w piątek "New York Times". "Washington Post" wtóruje, pisząc o "niepotrzebnej wojnie handlowej".

Odnosząc się do zasygnalizowanej przez nową administrację USA możliwości wprowadzenia 20-procentowego cła na towary z Meksyku, "NYT" zaznacza, że "histeria celna to najnowsza odsłona przyprawiającej o zawrót głowy fali kłamstw, groźnych pomysłów politycznych i gróźb ze strony Białego Domu od zaprzysiężenia Trumpa w ubiegły piątek".

"Uwidoczniły one tylko, jak impulsywny i najwyraźniej ignorancki jest nowy lokator Gabinetu Owalnego jeśli chodzi o gospodarcze i dotyczące bezpieczeństwa międzynarodowe relacje, które służą amerykańskim interesom" - czytamy w artykule redakcyjnym nowojorskiego dziennika.

"Ta absurdalna groźba, przedstawiona jako propozycja na pokrycie kosztów budowy mury na granicy z Meksykiem, padła zaledwie kilka godzin po anulowaniu przez prezydenta tego kraju Enrique Nieto wizyty w USA", która miała "poprawić stosunki między dwoma krajami, nadwerężone poważnie przez bezpardonowe czynienie z Meksykanów kozła ofiarnego w czasie kampanii prezydenckiej" - zauważa "NYT".

Ostrzega również, że dopuszczenie do tego, by takie poglądy "wpływały na politykę handlową i zagraniczną w odniesieniu do Meksyku może mieć katastrofalne konsekwencje dla pracowników i konsumentów w obu krajach, wziąwszy pod uwagę, jak ściśle powiązane są obie gospodarki od wejścia w życie układu NAFTA w 1994 roku". I dodaje, że "nałożenie ceł na Meksyk oznaczałoby wycofanie się z NAFTA, co dotkliwie zakłóciłoby przepływ towarów w Ameryce Północnej i wstrzymało produkcję w fabrykach w USA i Kanadzie".

Również "Wall Street Journal" wyraża przekonanie, że Trump doprowadził do "najgłębszego dyplomatycznego rozłamu między USA a Meksykiem od dziesięcioleci, angażując się w ostry spór na Twitterze, który doprowadził do odwołania przez meksykańskiego prezydenta przyszłotygodniowej wizyty w Waszyngtonie".

Z kolei "Washington Post" wyraża opinię, że "jeszcze kilka dni temu partnerstwo amerykańsko-meksykańskie było silne, z korzyścią dla obu krajów", a w pierwszym tygodniu prezydentury Trump "wydawał się zdeterminowany, by to zmienić - i to bez dobrego powodu". Nagle nowy prezydent "podłożył dynamit pod konstrukcją, którą przywódcy różnych frakcji w obu krajach starannie wznosili przez dekady" - napisano w artykule redakcyjnym zatytułowanym "Trump rozpoczyna wojnę handlową, której nie potrzebujemy".

"Przedstawiciele amerykańskich władz powinni wyjść naprzeciw i dążyć do naprawy szkód wyrządzonych w tym tygodniu. Stanom Zjednoczonym zabrało niemal dekadę, żeby podnieść się z gruzów ostatniej recesji. Niszcząca dobrobyt wojna handlowa z jednym z najbliższych partnerów Ameryki zagroziłaby temu ożywieniu, o które zabiegano od dawna" - pisze "Washington Post".

"NYT" przestrzega ponadto, że "doprowadzenie do załamania meksykańskiej gospodarki jest najpewniejszym sposobem na odwrócenie tego trendu, który historycznie był napędzany przez siły rynkowe, i nigdy nie był powstrzymany przez ogrodzenia czy mury". Ostatecznie to "Amerykanie zapłacą za mur, a nie Meksykanie" - podsumowuje dziennik.

Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem zaogniły się odkąd Donald Trump zapowiedział budowę muru granicznego i zasugerował, że sąsiedni kraj powinien pokryć jego koszty. Minister spraw zagranicznych Meksyku Luis Videgeray oświadczył w czwartek, że żądanie aby jego kraj zapłacił za mur graniczny "nie może być przedmiotem negocjacji". Mur ma zapobiegać nielegalnej imigracji do USA.

Videgaray przybył do Waszyngtonu aby przygotować zapowiadaną na 31 stycznia wizytę w USA prezydenta Meksyku Enrique Pena Nieto. Jednak Nieto zrezygnował z wizyty po zamieszczeniu przez Trumpa na Twitterze sugestii, iż skoro Meksyk nie chce płacić za mur, to wizyta meksykańskiego prezydenta byłaby bezcelowa (więcej o tym tutaj)
.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(38)
WYRÓŻNIONE
Realista
8 lat temu
Przestancie pluc parszywe lewusy na na PREZYDENTA TRUMPA. Jedyny czlowiek ktory w koncu robi to co powinien i tak jak powinien. Na waszym miejscu stulilbym pysk ,zebyscie potem nie musieli wszystkiego odszczekiwac pelzajac na kolanach. Mowilem ze dni wasze policzone hehehehe
olo
8 lat temu
A dlaczego Obamie nie mówili co powinien robić? Może nie narobiłby tyle syfu żeby ten teraz musiał wszystko naprawiać. Ale przede wszystkim To Powinien olać tych co mu mówią co powinien.
Yonnek
8 lat temu
Nie mowi sie "wojna celna z Meksykiem" tylko normalizacja stosunkow handlowych z Meksykiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (38)
Tramp
8 lat temu
Zycze Meksykanom wszystkiego najlepszego w wojnie handlowej z USA, ale honorem trudno sie najesc
Us
8 lat temu
"kosztów budowy mury " chyba dziury? W głowie tępego red
wer
8 lat temu
już widzę tępe gęby red-neków jak ceny wzrosną o 30-40%.
urck
8 lat temu
Jakie komentarze ha ha gimbusy 20p cla to dobra nowina. Poprostu Amerykanskim firmom nie bedzie oplacac sie produkxja w Meksyku. Wiec panowoe znawcy ekonomisci wszystko wroci do usa a Meksykanie sami wlasnorecznie za xhleb beda ten mur budowac
Francuz
8 lat temu
Ale durni ci amerykanie przecież on wystarał się o ten urząd aby podać Amerykę Putinowi na widelcu
...
Następna strona