Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dostawy gazu zagrożone? PGNiG oskarża KE i niemieckich urzędników

30
Podziel się:

Zapowiadane decyzje KE ws. zwiększenia Gazpromowi możliwości wykorzystywania gazociągu OPAL i ws. nadużywania monopolistycznej pozycji przez tę spółkę stanowią zagrożenie dla dostaw gazu w naszej części Europy - oceniło w środę po południu PGNiG.

Dostawy gazu zagrożone? PGNiG oskarża KE i niemieckich urzędników
(Thawt Hawthje/Flickr (CC BY 2.0))

Decyzja KE ws. zwiększenia Gazpromowi możliwości wykorzystywania gazociągu OPAL i ws. nadużywania monopolistycznej pozycji przez tę spółkę stanowią zagrożenie dla dostaw gazu w naszej części Europy - przekonuje PGNiG.

Polska spółka gazowa zapowiedziała jednocześnie, że jest przygotowana do zaskarżenia tych decyzji. W działania te może zostać zaangażowana PGNiG Supply and Trading GmbH - spółka z Grupy Kapitałowej działająca na niemieckim rynku.

"PGNiG jest przygotowane do zaskarżenia obu decyzji Komisji Europejskiej do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz decyzji Bundesnetzagentur do sądów niemieckich niezwłocznie po ich ogłoszeniu" - napisano w komunikacie PGNiG.

Wiceprzewodniczący KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz potwierdził w środę, że Komisja w najbliższych dniach wyda decyzję ws. wniosku rosyjskiego Gazpromu o zezwolenie na większe wykorzystanie przepustowości gazociągu OPAL, lądowej odnogi Nord Streamu.

Na konferencji prasowej w Brukseli Szefczovicz przypomniał, że KE otrzymała notyfikację w tej sprawie od niemieckiej Federalnej Agencji ds. Sieci, która zgodziła się w maju, by Gazprom mógł wykorzystywać 100 procent przepustowości gazociągu, biegnącego wzdłuż granicy polsko-niemieckiej. Obecnie może wykorzystywać 50 proc. przepustowości, a pozostała część jest udostępniona dla innych operatorów.

Jak dowiedziała się PAP we wtorek ze źródeł unijnych, Komisja zgodzi się, by Rosjanie mogli wykorzystywać 80 proc. przepustowości OPAL-u. 20 proc. ma być zostawione dla innych operatorów. Źródła wskazywały też, że w zamian za wyjście naprzeciw oczekiwaniom Gazpromu Rosjanie mieliby się zobowiązać, że zgodzą się na przedłużenie tranzytu gazu przez Ukrainę po 2019 r.

"W ocenie PGNiG decyzje Komisji Europejskiej i niemieckiego urzędu regulacji energetyki (Bundesnetzagentur) ws. udostępnienia Gazpromowi przepustowości gazociągu OPAL oraz decyzja Komisji Europejskiej ws. nadużywania pozycji monopolisty przez Gazprom, będą naruszać przepisy Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz Dyrektywę 2009/73/WE ws. wspólnych zasad rynku wewnętrznego. Stanowić będą także realne zagrożenie dla stabilności dostaw gazu do Europy Środkowo-Wschodniej" - napisało PGNiG w komunikacie.

Jak dodano, Komisja Europejska przygotowała projekt decyzji zatwierdzającej decyzję Bundesnetzagentur.

"Obie instytucje - wbrew unijnej zasadzie dostępu stron trzecich - zwiększają dostęp Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągu OPAL do 80 proc. (z 17,5 mld do 28 mld m sześc.). Będzie to kolejny przywilej udzielony przez Komisję Europejską Gazpromowi, podważający powszechne stosowanie reguły TPA w Unii Europejskiej (chodzi o regułę równego dostępu strony trzeciej do przesyłu - PAP)" - napisano.

"Jeśli żaden inny podmiot nie wykupi pozostałych 20 proc. (7 mld m sześc.) przepustowości na aukcji, Gazprom będzie mógł je wykorzystać na własne potrzeby" - zauważa PGNiG.

PGNiG wskazuje, że z jednoznacznych deklaracji uczestników rynku wynika, że żaden z europejskich shipperów (spedytorów - PAP) nie jest zainteresowany dodatkową mocą przesyłową gazociągu OPAL. "Jednocześnie Gazprom poinformował o planowanej rozbudowie zdolności przesyłowych Nord Stream z 55 do 60 mld m. sześc." - dodano.

Zdaniem polskiej spółki będzie to oznaczać, że Gazprom wprowadzi do Niemiec z gazociągu Nord Stream 1 o ponad 20 mld m sześć. gazu więcej, niż był uprawniony dotąd.

"W efekcie Gazprom będzie mógł wstrzymać przesył gazociągiem jamalskim (przez Polskę) i gazociągiem Braterstwo (przez Ukrainę) bez konsekwencji dla rynków zachodniej Europy. Decyzje Komisji Europejskiej i Bundesnetzagentur zapadną niespełna dwa miesiące po wystosowaniu do polskiego Rządu przez Ministra Energii Federacji Rosyjskiej groźby przerwania dostaw gazociągiem jamalskim do Europy Zachodniej i Polski. W swoim oficjalnym piśmie rosyjski minister uzależnił utrzymanie przesyłu gazociągiem jamalskim od zaprzestania stosowania przez Polskę przepisów III pakietu liberalizującego rynek gazu UE na gazociągu jamalskim. O tej groźbie poinformowana została Komisja Europejska" - podkreślił PGNiG.

Polska spółka odniosła się także do planów Komisji Europejskiej dotyczących zakończenia postępowania antymonopolowego bez nakładania kar na Gazprom za łamanie przepisów konkurencji na rynku gazu w Europie Środkowo-Wschodniej.

"Taki wynik postępowania stoi w jasnej sprzeczności z obserwowaną polityką różnicowania cen gazu dostarczanego przez Gazprom do państw członkowskich na zachodzie i wschodzie UE. Komisja Europejska nie bierze także pod uwagę szeregu niedozwolonych klauzul stosowanych przez Gazprom w kontraktach z odbiorcami w Europie Środkowo-Wschodniej. Komisja ignoruje ponadto niezgodne z prawem praktyki łączenia przez Gazprom kwestii handlowych z warunkami dostępu i rozbudowy gazociągów przesyłowych w Europie Środkowo-Wschodniej" - napisał PGNIG.

"Z punktu widzenia rynku gazu w Europie, decyzje Komisji Europejskiej ws. OPAL oraz ws. postępowania antymonopolowego wobec Gazpromu będą tożsame co do skutku z budową przez Gazprom gazociągu Nord Stream 2. Działania Komisji Europejskiej stoją w sprzeczności z zakończonym już postępowaniem UOKiK ws. Nord Stream 2, który efektywnie zapewnił ochronę rynku europejskiego przed monopolistycznymi praktykami Gazpromu w Europie" - podkreślono.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
Janek
7 lat temu
Dostawy gazu zagrozone? Czy ktokolwiek moze teraz watpic , iz ta cala UE - to jeden wielki rozp.......y KOLCHOZ ?
V-3
7 lat temu
Ale w czym problem dla PGNiG? Kilka dni temu z wielkim szumem jeden z prezesów obwieścił, ze Polska stanie się wielkim hubem gazowym i będzie mogła dostarczać gaz nawet Ukrainie po atrakcyjnej cenie. Gazoport otwarty i możemy sprowadzać gaz z całego świata a nawet z USA. Ba, nawet sugerował, ze Polska moze całkowicie zrezygnować z gazu Rosyjskiego. Coś Prezesi PGNiG skrajne widać opinie produkują. No ale cóż: Prezesów to w Polsce dostatek. Chetnych na nowe "Prezesury" koleika. Każdy chętnie podzieli się swymi MADRYMI PRZEMYSLENIAMI od których Polakom bedzie cieplej a w portfelu szczuplej. I o to w tym chodzi. Przecież nie chcemy by Polak tuczył sie jak przeciętny amerykanin i w ciepłym się rozleniwiał. Biegi po chrust do lasu będą sprzyjały zdrowiu Polaków.
123
7 lat temu
Jest taki dawny zwyczaj że z sąsiadami należy żyć w zgodzie. Jeżeli się drze koty to taki jest koniec. Kupimy sobie gaz skroplony tylko za ile $.
wrtwt
7 lat temu
polska metanem stoi a żebrzemy o gaz o co tu chodzi ? czy my jestesmy kolonia albo pod tajnym zaborem ?
tys burak
7 lat temu
ORBAN NAM POMOŻE!!! Węgierska Marynarka Wojenna już dostała rozkaż wypłynięcia na Bałtyk i blokady ekonomicznej portów niemieckich i rosyjskich - teraz tylko wystarczy zrobić przekop do najbliższego morza i już płyną nam na pomoc. Również nasz Amerykański Wielki Sojusznik pospieszy nam na pomoc... chyba że wygra Trump... albo Clinton... albo Gazprom powie im że dostaną z 20 dolców... albo będzie promocja na hamburgery w McDonaldzie...
...
Następna strona