Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Akcjonariusze uciekają z kapitałem. Spółki giełdowe płacą im więcej niż zarobiły (sprostowanie odnośnie Herkules S.A.)

279
Podziel się:

Akcjonariusze 38 spółek giełdowych zażyczyli sobie w tym roku wypłaty, przekraczające zyski spółek za ubiegły rok. Choć w 2015 r. takich przypadków było o kilka więcej, to w tym roku porażające są już kwoty. Niepohamowany apetyt ma Skarb Państwa, który wypłaca nawet wtedy, gdy spółka ma straty. Ale nie tylko on.

Fotolia/BillionPhotos
Fotolia/BillionPhotos (Fotolia/BillionPhotos)

Akcjonariusze 38 spółek giełdowych zażyczyli sobie w tym roku dywidend, które przekraczają ich zyski. Wypłaty porażają wysokością. Niepohamowany apetyt ma Skarb Państwa, ale co gorsza tym tropem idą też zagraniczni właściciele firm notowanych na giełdzie w Warszawie, a nawet Polacy. To nie są dobre wieści i mogą oznaczać poważne kłopoty dla naszego kraju.

Spółki giełdowe wypłacą w tym roku łącznie aż o 3 mld zł więcej w dywidendach, niż zarobiły w całym ubiegłym roku. Wypłaty wyniosą łącznie 17,2 mld zł, a skonsolidowany wynik netto firm, dzielących się swoimi zarobkami tylko 14,2 mld zł.

Dywidendy będą stanowić łącznie 121 proc. skonsolidowanego zysku netto. W poprzednich trzech latach było to 49-59 proc.

Spadają inwestycje, bo akcjonariusze wyciągają kapitał?

Akcjonariusze zabrali w ten sposób pieniądze, który normalnie mogłyby trafić na inwestycje rozwojowe, uznając najwyraźniej, że lepszym miejscem dla tych środków są ich własne kieszenie. I oczywiście mają do tego pełne prawo. Pytanie tylko dlaczego tak robią?

Stosunek wypłaty dywidend do zysków systematycznie rośnie, zarówno wśród największych spółek giełdowych, jak i tych średnich.

W ramach indeksu WIG20 proporcja jest w tym roku wyraźnie zachwiana, bo największe spółki wypłacą 278 proc. zysku za 2015 r. w porównaniu z 57 proc. rok temu i 49 proc. dwa lata temu. Ale i średnie spółki - z mWIG40 - też przeznaczają coraz więcej pieniędzy na wypłaty dla akcjonariuszy. W bieżącym roku przekażą właścicielom 72 proc. zysków za ubiegły rok, w porównaniu z 65 proc. rok temu i 63 proc. dwa lata temu.

To może po części tłumaczyć zachwianie inwestycji w produkcie krajowym brutto. Jak podał niedawno GUS, wzrost nakładów przedsiębiorstw na środki trwałe zarówno w pierwszym, jak drugim kwartale był ujemny. Dwa kwartały regresu mieliśmy ostatnio na przełomie lat 2012 i 2013, ale spadki nie były wtedy aż tak duże.

W pierwszym półroczu nakłady inwestycyjne na środki trwałe w przedsiębiorstwach (z wykluczeniem sektora finansowego) były o 7,1 proc. niższe niż rok temu. Dla porównania w pierwszej połowie 2015 r. był wzrost i to aż 10,9-procentowy.

Wykorzystanie mocy produkcyjnych w przemyśle wzrosło w sierpniu do 79,5 proc. i ostatni raz tak wysokie było na przełomie „kryzysowych” lat 2008 i 2009.

Spadek inwestycji o 9,8 proc. nastąpił na przykład w branży energetycznej. Jeszcze rok temu było 39,9 proc. wzrostu. Być może jednym z powodów jest fakt, że największy producent energii w Polsce PGE wypłacił dywidendę mimo znacznych strat i teraz... ma mniej środków na inwestycje? A i poziom kredytów do kapitałów własnych w spółce wzrósł, co przy okazji ogranicza możliwości zadłużania.

Dywidendy ze strat. Państwo to lubi

Dość osobliwie wyglądają przypadki spółek, które wykazały straty, a jednak akcjonariusze postanawiają dzielić „zyski”. Wszak definicja dywidendy przewiduje dzielenie czegoś, co ma wartość dodatnią. A tu wypłata ze straty?

Co roku jest kilka takich przypadków. Choć jest to sytuacja nadzwyczajna, to jednak stosowana.

Strata może nie wynikać z działalności operacyjnej, ale tylko z wyceny majątku, czyli może mieć charakter czysto księgowy. Czasem firmy pozbywają się też części działalności, wtedy pojawia się ekstra gotówka, którą można podzielić pomiędzy udziałowców. Może się również zdarzyć, że co prawda w ubiegłym roku było źle, ale teraz jest nadzwyczaj dobrze i pieniądze płyną do spółki szeroką rzeką, nadrabiając poprzednie straty. A i akcjonariusze mogą mieć też inne plany, nie wiążą już ze spółką oczekiwań, uważając na przykład, że kapitał można ulokować lepiej w innym miejscu.

W wypłacaniu ze swoich spółek dywidend mimo ujemnego wyniku działalności celuje od niedawna Skarb Państwa. PKN Orlen mimo najwyższej straty w historii w 2014 r. 1,6 mld zł musiał wypłacić 0,7 mld zł dywidendy. W bieżącym roku kolejnymi ofiarami były KGHM i PGE.

Miedziowy kombinat po odpisach na utratę wartości zagranicznych inwestycji (czytaj: spółka uważa, że straciła część zainwestowanych pieniędzy) i 5 mld zł straty musiał przekazać akcjonariuszom w postaci dywidendy 0,5 mld zł.

Do PGE udziałowcy również zgłosili się po wypłatę prawie 0,5 mld zł, mimo że spółka miała ponad 3 mld zł skonsolidowanej straty netto po tym, jak część aktywów trwałych straciło na wartości.

Więcej od wypracowanych zysków wypłacało również w latach 2014-2015 PKP Cargo, w którym państwo ma jedną trzecią udziałów. Łącznie przekazało akcjonariuszom 248 mln zł, a skonsolidowane zyski wyniosły tylko 150 mln zł. W tym roku dywidendy nie będzie, bo od czwartego kwartału 2015 r. grupa PKP Cargo wykazuje straty.

423 proc. zysku od Echo Investment

Wypłacanie większych dywidend od kwot zarobionych na działalności to nie tylko domena spółek z udziałem państwa.

Sutej wypłaty zażyczyli sobie na przykład nowi akcjonariusze Echo Investment. Rok temu trzeci najbogatszy Polak Michał Sołowow sprzedał prawie 42 proc. akcji tej spółki za 1,3 mld zł na rzecz funduszy, zarządzanych przez amerykański PIMCO. Ten po kilkunastu miesiącach od przejęcia władzy w spółce zażądał gigantycznej jak na Echo Investment dywidendy. Spółka musiała przekazać akcjonariuszom 2,2 mld zł, mimo że zarobiła tylko 0,5 mld zł netto.

Tak duża wypłata wzięła się m.in. ze sprzedaży majątku, czyli nieruchomości, którymi Echo zarządzało. Własność aktywów przenoszona jest do krajów, gdzie opodatkowanie dla deweloperów jest „bardziej przyjazne”. Zaledwie po roku od kupna od Sołowowa przez Amerykanów pakietu akcji za 1,3 mld zł przypadło już na nie 0,74 mld zł dywidendy netto (tj. po opłaceniu podatku)
.

Nadmierne wypłaty od telekomunikacji i mediów

Regularnie więcej wypłaca niż zarabia Orange Polska - w latach 2014-2016 akcjonariusze dostali o 0,56 mld zł więcej wypłaty niż spółka miała skonsolidowanego zysku. Podobną praktykę stosuje Netia - tu wchodzi w grę kwota 0,2 mld zł nadwyżki nad zyski w ostatnich trzech latach. Najwyraźniej płynność operatorów telekomunikacyjnych pozwala dogadzać akcjonariuszom, a i ułatwia zaciąganie taniejących przecież kredytów.

Więcej niż zarobili wypłacili też akcjonariuszom giełdowi przedstawiciele branży medialnej: Agora (36 mln zł dywidendy przy zysku skonsolidowanym 13 mln zł) oraz Kino Polska (20 mln zł dywidendy przy zysku skonsolidowanym 16 mln zł). Dla tej drugiej firmy był to zresztą już drugi rok, kiedy wypłaca więcej niż ma zarobiła, co obniżyło wartość firmy 10 mln zł.

Z pozostałych spółek regularnie takie praktyki stosują w ostatnich latach: dystrybutor sprzętu IT ABC Data, producent systemów oświetlenia ES System, producent zabezpieczeń przeciwpożarowych Mercor (akcjonariusze wycofali w ostatnich trzech latach 169 mln zł, a zyski grupy Mercor to 25 mln zł), producent płytek ceramicznych Nowa Gala, dystrybutor stali Stalprofil, dostawca wody w Bielsku-Białej spółka Aqua, czy spółka biotechnologiczna Pharmena. Duża reprezentacja w tym gronie spółek, oferujących materiały budowlane może mieć związek z dekoniunkturą w krajowym budownictwie.

Spółki, które wypłacą w 2016 r. więcej niż zarobiły w 2015 r. (mln zł)
Nazwa zysk skons. 2015 (mln zł) dywidenda w 2016 r. (mln zł) różnica między zyskiem a dywidendą (mln zł)
KGHM -5012,0 300,0 -5312,0
PGE -3032,0 467,4 -3499,4
ECHO 514,1 2174,9 -1660,8
ORANGEPL 254,0 328,1 -74,1
NETIA 2,2 69,6 -67,4
PCM 38,7 65,5 -26,8
DECORA 3,4 28,3 -24,9
AGORA 12,7 35,7 -23,0
ERGIS -15,3 6,3 -21,6
SECOGROUP -16,1 3,0 -19,1
ERG -6,9 6,8 -13,8
STALPROFI -8,7 0,7 -9,4
MLPGROUP 34,9 41,7 -6,8
PHARMENA -3,6 1,1 -4,7
NOWAGALA 0,4 4,7 -4,3
PCCROKITA 84,8 88,9 -4,2
AQUABB 9,5 13,0 -3,5
KINOPOL 16,4 19,8 -3,4
WADEX 0,5 3,3 -2,8
TOYA 25,4 28,1 -2,7
ESSYSTEM 8,5 10,7 -2,2
ABCDATA 46,8 48,9 -2,0
EXOUPOS 6,5 7,9 -1,4
IMMOBILE 2,3 3,6 -1,3
MERCOR 6,7 8,0 -1,3
EBC -0,4 0,6 -1,0
LENA 9,0 10,0 -0,9
K2INTERNT 1,6 2,5 -0,9
UNIMA 0,1 1,0 -0,9
CCS 0,5 1,3 -0,8
PROCHEM 6,0 6,2 -0,2
IMS 6,9 7,1 -0,2
ICPGROUP 0,3 0,5 -0,2
ABAK 0,0 0,2 -0,1
DEKTRA 1,2 1,3 -0,1
HORTICO 0,5 0,6 0,0
ACARTUS 0,1 0,1 0,0
Źródło: money.pl wyliczenia własne

Strach w gospodarce?

Nadmierne dywidendy wypłacane ze spółek Skarbu Państwa to pochodna niekończących się potrzeb rządu na wydawanie nieswoich pieniędzy. To może prowadzić jednak do niedoinwestowania, lub nadmiernego zadłużenia spółek.

W bieżącym roku zaplanowano 4,8 mld zł wpływów do budżetu z dywidend, z czego w pierwszym półroczu uzyskano zaledwie 0,3 mld zł. W przyszłym roku, według przedstawionych założeń do budżetu, państwo ma znacząco ograniczyć apetyt na swoich spółek i dywidendy z nich mają być mniejsze o 3 mld zł. Prawdopodobnie odciążona zostanie energetyka, która ma pilne potrzeby inwestycyjne, a po danych GUS widać, że inwestycje tam kuleją.

Problem w tym, że trend do wyciągania pieniędzy widać również w firmach, w których nie zarządza Skarb Państwa. A to już zapowiedź kłopotów w gospodarce. Inwestorzy mogą się obawiać, że to już kres naszych możliwości rozwoju i trzeba szukać okazji do wzrostu kapitału w innych krajach, lub po prostu przeczekać z pieniędzmi gorsze czasy. Nawet jeśli takie obawy są nieuzasadnione, to strach może zrealizować samospełniającą się przepowiednię.

Sprostowanie od Herkules S.A.:

"W artykule Jacka Frączyka z dnia 25 sierpnia "Akcjonariusze uciekają z kapitałem. Spółki giełdowe płacą im więcej niż zarobiły" podano nieprawdziwe informacje wymagające sprostowania.

Całkowicie nieprawdziwe są informacje, jakoby wynajmująca żurawie wieżowe oraz hydrauliczne spółka Herkules S.A. stosowała praktykę polegającą na wypłacaniu akcjonariuszom dywidend w wysokości przekraczającej jej zysk i z poprzedniego roku obrotowego. Zgodnie z rocznym sprawozdaniem finansowym w 2013 roku zysk Grupy kapitałowej Herkules wynosił 3.681 tys. zł, zaś zysk jednostkowy spółki Herkules S.A. wynosił 6.578 tys. zł, a kwota wypłaconej przez spółkę za ten rok dywidendy wyniosła 0 zł. Zgodnie z rocznym sprawozdaniem finansowym w 2014 roku zysk Grupy Kapitałowej Herkules wynosił 9.420 tys. zł, zaś zysk jednostkowy spółki Herkules S.A. wynosił 8.423 tys. zł, a kwota wypłaconej przez spółkę za ten rok dywidendy wyniosła 2.605 tys. zł. Zgodnie z rocznym sprawozdaniem finansowym w 2015 roku zysk Grupy Kapitałowej Herkules wynosił 32.200 tys. zł, zaś zysk jednostkowy spółki Herkules S.A. wynosił 13.640 tys. zł, a kwota wypłaconej przez spółkę za ten rok dywidendy wyniosła 6.946 tys. zł.

Nieprawdziwe całkowicie są więc dane tabelaryczne zamieszczone w artykule, z których wynika, iż zysk w 2015 r. Herkules S.A. wynosił 3,7 mln zł (wynosił bowiem 32,2 mln zł) oraz że różnica między zyskiem a dywidendą wynosiła -3,3 mln zł (wyniosła bowiem +25,3 mln zł).

W dniu 25 kwietnia 2016 roku Herkules S.A. przyjęła politykę dywidendową, do której postanowień całkowicie się stosuje, a która w pkt. 1. wprost zakłada, że Zarząd Herkules S.A. będzie rekomendował wypłatę dywidendy w wysokości części jednostkowego zysku netto uzyskanego w poprzednim roku obrotowym, a nie ponad tę kwotę. Wszelkie raporty finansowe Spółki oraz komunikaty o dywidendzie publikowane są w formie raportów bieżących oraz na stronie internetowej spółki: www.herkules-polska.pl. Spółki tej więc nigdy nie można było zaliczyć do "spółek drenowanych przez właścicieli".

Przepraszam Herkules S.A.

W wersji artykułu przed korektą znajdowały się informacje, jakoby spółka płaciła dywidendę większą niż wynosiły jej skonsolidowane zyski za ubiegłe lata. Błąd wynika z przypisania przeze mnie tej spółce zbyt niskich zysków za lata 2014-2015 w związku z czym nieprawidłowo wyliczyłem, że były niższe niż płacona dywidenda. Tymczasem dywidenda wynosiła w tych latach odpowiednio 28 i 22 proc. skonsolidowanego wyniku netto.

Jeszcze raz gorąco przepraszam spółkę Herkules. Pomyłka nie była celowa i wynikała z błędu przy imporcie danych, a ukazała spółkę w złym świetle.

Jacek Frączyk

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(279)
elek
8 lat temu
Widać jaki jest trynd. Doić i jeszcze raz doić. Gratuluję dojenia. Ot ............ "reguły biznesu".
Janusz
8 lat temu
Skarb doi jak może by wspomóc gruszki na wierzbie, prywatni wycofują kapitały bo chyba nie wierzą w świetlana przyszłość . Ogólnie raczej kaszanka
repolonizacja...
8 lat temu
Aby uratować polską gospodarkę trzeba najpierw odzyskać sprzedane za 1/100 wartości , przy jednoczesnym złamaniu prawa
trrjratj
8 lat temu
PiS to banda nieudaczników i bolszewików ! Jedyny cel to być u koryta i się nachapać . Druga Grecja to tylko kwestia czasu. I znowu będzie tradycyjnie mądry Polak po szkodzie .
Igor
8 lat temu
No i co panie Morawiecki? Bardzo pan liczył na pieniądze firm leżące na kontach. A tu taka niespodzianka. Oczywiście znowu jakaś grupa ignorantów stwierdzi, ze Polska da sobie radę bez obcego kapitału;) Nie potraficie rządzić i tyle. Niestety rozdawnictwo i fiskalne przykręcanie śruby, to zdecydowanie za mało w dzisiejszym świecie. Slajdy Morawieckiego tez nie pomogą;)
...
Następna strona