Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Emerytura po 42 latach pracy bez dnia zwolnienia. Rekord we Włoszech

1
Podziel się:

42 lata bez ani jednego dnia na zwolnieniu lekarskim przepracowała urzędniczka z Ligurii na północy Włoch, która przechodzi na emeryturę.

Emerytura po 42 latach pracy bez dnia zwolnienia. Rekord we Włoszech
(Andrzej Zbraniecki / East News)

Lokalna prasa pisze o tym rekordzie, podkreślając, że to fenomen w dobie masowej plagi lenistwa w administracji.

Mieszkająca w Savonie Tina Marotti od 1974 roku jest zatrudniona w urzędzie pobliskiej gminy Spotorno. Przez 25 lat była bibliotekarką, a następnie przeszła do pracy w administracji. Po rozpoczynającym się w poniedziałek ostatnim urlopie przechodzi na emeryturę. W ciągu 42 lat ani razu nie poszła na zwolnienie. Wykorzystała tylko urlop macierzyński.

Żegnając się z kolegami, zaznaczyła, że jest dumna ze swego rekordu, który - jak zauważyła - ma obecnie szczególne znaczenie, gdy prawdziwą plagą urzędów we Włoszech są masowe nieobecności, uchylanie się od pracy, oszustwa przy podbijaniu kart zegarowych, fałszywe zwolnienia. Jak podkreśliła, coraz częściej to właśnie pracownicy magistratów dają fatalny przykład.

W całym kraju zarzuty uchylania się od pracy, które od kilku lat są stanowczo ścigane, postawiono setkom urzędników; dziesiątki osób aresztowano.

Największy skandal wybuchł także w Ligurii, w urzędzie miejskim w San Remo, gdzie śledztwem objęto 70 proc. chronicznie nieobecnych pracowników. Ponad 30 z nich trafiło do aresztu. Skala lenistwa i zarazem bezczelności była ogromna. Pracownicy przychodzili do magistratu tylko po to, by podbić karty pracy i natychmiast wychodzili z budynku, by zajmować się swoimi sprawami: od zakupów po regaty wioślarskie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(1)
jaś
8 lat temu
Niżej podpisany, 1 sierpnia tego roku będzie miał 48 lat pracy fizycznej, same składkowe. Zwolnienia chorobowe można policzyć na palcach. Do pełnej emerytury muszę pracować prawie 2 lata, do kwietnia 2018 r. I to wszystko w Polsce. Ale o tym nie wspomniecie. Bo i po co?