Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filipiny spustoszone przez tajfun. Polacy też ucierpieli?

0
Podziel się:

Podczas tajfunu wiało z prędkością 320 km/h. W rejonie kataklizmu mogło znajdować się kilkudziesięciu obywateli naszego kraju.

Filipiny spustoszone przez tajfun. Polacy też ucierpieli?
(PAP/EPA/DENNIS M. SABANGAN)

1/16

fot: PAP/EPA

Aktualizacja: godz. 18:01

Co najmniej 10 tys. osób ponioslo śmierć w prowincji Leyte, w środkowym rejonie Filipin, w rezultacie ataku tajfunu Haiyan - poinformowała tamtejsza policja. Prezydent Filipin rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego. Nie ma informacji, by w tragedii ucierpieli Polacy.

Jak zaznaczył rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski, polskie placówki w tym regionie - konsulaty i konsulaty honorowe - działają w trybie alarmowym. Rzecznik dodał, że w rejonie kataklizmu mogło znajdować się kilkudziesięciu obywateli Polski. Jak poinformował, informacje o ich sytuacji są w tej chwili weryfikowane. _ - Może to potrwać kilka dni, ze względu na trudności z łącznością - _ powiedział rzecznik resortu spraw zagranicznych.

_ - Opierając się na dotychczasowych szacunkach, w tragedii zginęło około 10 tys. osób - _ powiedział szef policji w prowincji Leyte, Elmer Soria. Dodał, że w pasie terytorium, przez który przeszedł tajfun, zniszczenia sięgają 70-80 proc. Wiele miast i wsi zostało praktycznie zrównanych z z ziemią. Tajfun Haiyan oceniany jest jako najsilniejszy, jaki kiedykolwiek zaatakował ląd.

Wśród regionów najbardziej zdewastowanych przez żywioł jest nadmorski Tacloban - ośrodek administracyjny prowincji Leyte i regionu Eastern Visayas. W mieście tym, według wstępnych szacunków, zginęło ponad 1000 ludzi. W Tacloban, przez które przetoczyły się spiętrzone wody, doliczono się na ich powierzchni ponad 1000 ciał - podały z miejsca klęski żywiołowej ekipy ratunkowe. Ok. 200 osób zginęło na wyspie Samar w środkowych Filipinach. Świadkowie mówią, że zwłoki w workach plastikowych leżą na ulicach.

Władze Filipin wysłały do miasta Tacloban setki żołnierzy i policjantów, którzy mają pilnować tam porządku. W Tacloban brakuje praktycznie wszystkiego. Pojawiają się informacje, że na ulicach miasta dochodzi do przemocy. Ludzie przemierzają duże odległości w poszukiwaniu jedzenia i wody. Prezydent Filipin rozważa wprowadzenie w prowincji Leyte stanu wyjątkowego.

Do Tacloban dotarły już pierwsze samoloty wojskowe z pomocą humanitarną. Ta na razie jest jednak niewystarczająca. Coraz pilniejszą kwestią, ze względów epidemiologicznych, jest grzebanie ofiar. Niesienie pomocy utrudnia fakt, że infrastruktura lotniska w Tacloban została całkowicie zniszczona. Zawaliła się między innymi wieża kontroli lotów.

Supertajfun jest jednym z najgorszych tego typu kataklizmów w historii Filipin. Potwierdzają to meteorolodzy. Rzeczniczka Światowej Organizacji Meteorologicznej w Genewie Claire Nullis podkreśla, że siła tajfunu jest ogromna.

_ - Siłę tajfunu mierzy się m.in. ciśnieniem. Niskie ciśnienie oznacza, że tajfun wciąga więcej powietrza, a wiatr jest bardzo silny. Tuż przed uderzeniem tajfunu na Filipinach zanotowaliśmy ciśnienie 895 hektopaskali - _ mówi Nullis.

Tajfun Haiyan, któremu przypisano najwyższą, piątą kategorię, wczoraj nieco osłabł - do kategorii czwartej, niemniej prognozy nie wykluczają, że znów może przybrać na sile nad Morzem Południowochińskim w drodze nad Wietnam.

Ponad pół miliona ewakuowanych

Do walki z żywiołem szykuje się Wietnam. Ewakuowano już ponad 600 tys. osób. - _ Ewakuowaliśmy 174 tys. gospodarstw domowych, czyli ponad 600 tys. osób _ - poinformowały władze wietnamskie. Najcięższy atak żywiołu spodziewany jest w jutro rano.

Jednak 200 tys. osobom zezwolono na powrót do domów ze względu na zmianę kierunku przemieszczania się tajfunu, który nieco osłabł. Obecnie jest on oczekiwany nieco dalej na północ niż początkowo przewidywano.

Gdzie było najgorzej?

Wśród regionów najbardziej zdewastowanych przez żywioł jest nadmorski Tacloban - ośrodek administracyjny prowincji Leyte i regionu Eastern Visayas. W mieście tym według wstępnych szacunków zginęło ponad 1000 ludzi - powiedziała sekretarz generalna filipińskiego Czerwonego Krzyża Gwendolyn Pang. W Tacloban, przez które przetoczyły się spiętrzone wody, doliczono się na ich powierzchni ponad 1000 ciał - podały z miejsca klęski żywiołowej ekipy ratunkowe.

Ok. 200 osób zginęło na wsypie Samar w środkowych Filipinach. Świadkowie mówią, że zwłoki w workach plastikowych leżą na ulicach. Telewizja pokazuje spiętrzone samochody.

_ - Ostatni raz widziałem coś takiego na taką skalę po tsunami na Oceanie Indyjskim _ - powiedział szef wysłanego do Tacloban zespołu koordynacyjnego ONZ ds. klęsk żywiołowych Sebastian Rhodes Stampa. Miał na myśli tsunami wywołane potężnym trzęsieniem ziemi w grudniu 2004 roku. W wyniku tsunami w Indonezji, a także w wielu innych krajach basenu Oceanu Indyjskiego zginęło wówczas ponad 230 tys. ludzi.

Również na ulicach miasta Tacloban ze śmigłowców naliczono przeszło 100 ciał ofiar kataklizmu. - _ Płaty blachy latają jak latawce, ulice są zalane _ - mówiła w rozmowie z BBC Mai Zamora z organizacji World Vision.

Jak relacjonują lokalne media, wyspy, które znajdowały się na trasie tajfunu, wyglądają jak po przejściu tsunami - fale dochodziły tam do 15 metrów.

Tajfun Haiyan, któremu przypisano najwyższą, piątą kategorię, w sobotę nieco osłabł - do kategorii czwartej, niemniej prognozy nie wykluczają, że znów może przybrać na sile nad Morzem Południowochińskim w drodze nad Wietnam. W niedzielę ma przejść nad Wietnamem i Laosem.

Według synoptyków tajfun przejdzie nad Morzem Południowo-Chińskim i jutro uderzy w wybrzeże Wietnamu. Władze tego kraju już zarządziły ewakuację ponad stu tysięcy osób.

Unia Europejska pomoże

Komisja Europejska poinformowała o odblokowaniu 3 mln euro na pomoc Filipinom, których środkową część spustoszył tajfun Hayian. Władze Filipin szacują, że w wyniku żywiołu zginęło ponad 10 tysięcy ludzi, a dwa tysiące uznaje się za zaginione.

Te pieniądze _ pokryją najpilniejsze potrzeby w rejonach najbardziej dotkniętych _ przez tajfun, w centrum archipelagu - napisała w komunikacie Komisja. Na miejscu są eksperci Komisji i monitorują sytuację, aby oszacować skalę potrzeb.

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso zaproponował pilną pomoc dla Manili. Z uwagi na rozmiar katastrofy od razu do pomocy włączyły się USA, Australia i Nowa Zelandia. _ Chodzi tu o jeden z najgorszych tajfunów, jakie świat widział _ - powiedziała unijna komisarz ds.pomocy humanitarnej Kristalina Georgiewa.

Obszar, na którym leżą Filipiny jest wyjątkowo narażony na katastrofy naturalne, trzęsienia ziemi i cyklony. Tylko w tym roku UE przekazała Manili pomoc humanitarną na likwidację skutków katastrof kwotę w wysokości 13 mln euro. W związku z tajfunem Haiyan kondolencje prezydentowi Filipin Benigno Aquino III przesłał prezydent Bronisław Komorowski.

_ Głęboko poruszony informacją o tragicznym w skutkach tajfunie Haiyan, który uderzył w Filipiny, pochłaniając tak wiele istnień ludzkich i powodując ogromne szkody materialne, w imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, składam na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią. W tych trudnych chwilach łączymy się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar. Rannym życzymy szybkiego powrotu do zdrowia _ - napisano w depeszy kondolencyjnej polskiego prezydenta.

Kondolencje na Twitterze z powodu kataklizmu na Filipinach złożył też minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Równocześnie MSZ poinformowało, że nie ma wiadomości, by wśród ofiar byli Polacy.

Haiyan to najsilniejszy w tym roku tajfun na ziemi, a także prawdopodobnie najgroźniejszy, który kiedykolwiek dotarł na Filipiny. Według różnych źródeł, prędkość wiatru sięgała 320 kilometrów na godzinę. W niektórych miejscach spadło nagle 400 milimetrów deszczu. Największe zniszczenia odnotowano w środkowej części kraju, na wyspach Leyte, Samar i Bohol. W sumie ze względu na tajfun na Filipinach ewakuowano około miliona osób.

Wiatr przeszedł też nad wyspami Cebu i Boracay, które są jednymi z najchętniej odwiedzanych przez zagranicznych turystów. Na razie zniszczenia są trudne do oszacowania. W akcję ratowniczą zaangażowana została filipińska armia. Na rozpoczęcie akcji przygotowane są samoloty transportowe, kilkadziesiąt śmigłowców i 20 jednostek marynarki wojennej. Według prognoz Haiyan jeszcze dziś ma opuścić terytorium Filipin.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)