Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Francja: Pracodawcy walczą o swoje

0
Podziel się:

Przedsiębiorcy chcą wykorzystać kampanię wyborczą do promocji prorynkowych reform. Z wielką pompą przedstawili kandydatom na prezydenta swoje postulaty.

Francja: Pracodawcy walczą o swoje

Francuscy przedsiębiorcy chcą wykorzystać kampanię wyborczą do walki o reformy. Z wielką pompą przedstawili wczoraj kandydatom na prezydenta swoje postulaty.

Efektowną konferencję zwołano w Pałacu Sportu – wielkiej hali koncertowej w Paryżu. W rytm francuskiego hip hopu, w świetle stroboskopów 6 tys. przedsiębiorców wiwatowało na cześć Laurence'a Parisota, szefowa Medefu – największej organizacji pracodawców w kraju. Czego domagali się bojowo nastawieni biznesmeni? Przede wszystkim mniej represyjnego systemu podatków oraz bardziej roztropnej polityki fiskalnej państwa.

Parisot porównała w swojej prezentacji koszty prowadzenia interesów we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA. Jak można było się spodziewać słuchacze mogli się jeszcze raz przekonać o tym, że nad Sekwaną życie nie jest łatwe. Całkowite koszty zatrudnienia pracownika, który zarabia 50 tys. euro rocznie są aż o 35 proc. wyższe we Francji niż w USA.

_ „Potrzeba powietrza”, tak poetycko nazywa się książka wydana przez Medef, która zawiera propozycje zmian legislacyjnych, które mają ułatwić życie francuskim pracodawcom i zwiększyć konkurencyjność ich firm. _

Przedsiębiorcy chcą zwrócić uwagę na swoje racje w dyskusji na temat gospodarki przed kwietniowymi wyborami prezydenckimi. Reformy rynkowe to we Francji bardzo kontrowersyjny temat, bo społeczeństwo jest bardzo spolaryzowane. Większość obywateli postrzega kapitalizm i ludzi biznesu jako swoich wrogów, dlatego przeprowadzenie prorynkowych reform jest tam bardzo trudne.

Przedsiębiorcy chcą silniejszych związków zawodowych

Postulaty francuskich przedsiębiorców są typowe: niższe podatki, reforma systemu edukacji i przystosowanie go do potrzeb rynku oraz uelastycznienie prawa pracy - przede wszystkim odejście od druzgoczącego dla gospodarki dogmatu 35-godzinnego tygodnia pracy.

Jednak w deklaracji znalazły się też zaskakujące pozycje. Po konsultacjach z przedstawicielami 50 tys. firm Medef doszedł do wniosku, że jedynym sposobem na porozumienie między pracodawcami i pracownikami jest... zwiększenie zasięgu związków zawodowych. We francuskim modelu gospodarczym rolę mediatora w konfliktach między obydwiema stronami pełni państwo. W rezultacie Francja jest jednym z krajów o najniższym odsetku pracowników zrzeszonych w związkach zawodowych.

Jak na razie temat reform podatków dla przedsiębiorstw i prawa pracy jest pomijany w kampanii wyborczej dwojga głównych rywali do fotela prezydenckiego. Kandydatka socjalistów Segolene Royal w ogóle nie wypowiada się na ten temat. Za to na gest wobec przedsiębiorców zdobył się jej prawicowy rywal, urzędujący minister spraw zewnętrznych Nicolas Sarkozy. Nieśmiało zasugerował, że każda godzina pracy wykraczająca ponad obowiązujący limit 35 godzin tygodniowo.

Medef rozpoczął swoją własną kampanię chcąc wywrzeć presję właśnie na kandydata prawicy, który liczy na głosy przedsiębiorców. Problem w tym, że nawet jeśli Sarkozy poprze ich postulaty, wygra wybory i zostanie prezydentem, który we Francji ma duże uprawnienia, to prawdopodobnie lewicowa część społeczeństwa uniemożliwi wprowadzenie prorynkowych zmian.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)