24 górników z likwidowanej kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu nie wyjechało w proteście na powierzchnię.
Górnicy po nocnej zmianie zdecydowali się protestować, bo obawiają się o swoją przyszłość. Mówią, że nie mają dokąd wrócić - mieszkania zakładowe, w których mieszkają objęte są bowiem - nie z ich winy - egzekucją komorniczą. Na razie nie wiadomo jak długo górnicy zamierzają zostać pod ziemią.
Pracownicy likwidowanej kopalni otrzymali gwarancję zatrudnienia w innych zakładach należących do Katowickiego Holdingu Węglowego. Jednak proponuje im się podpisanie nowych umów, a oni chcą zachowania wypracowanych przywilejów. Dodatkowo górnicy _ Kazimierza-Juliusza _ domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń i uregulowania kwestii mieszkań zakładowych.
Początkowo kopalnia miała działać przynajmniej do połowy przyszłego roku. Zarząd Holdingu zdecydował jednak, że z końcem września wydobycie ma zostać tam wygaszone.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
30 zasypanych górników. Są również ofiary Co najmniej trzech górników nie żyje. To skutek katastrofy w nielegalnej kopalni złota w pobliżu miasta Santander de Quilichao w Kolumbii. | |
Drugi wypadek w KGHM w ciągu tygodnia Do silnego wstrząsu, który spowodował osunięcia się ziemi i skał, doszło na poziomie 900 metrów pod ziemią. | |
Górnicy okupują siedzibę Kompanii Węglowej Protestujący czekają na efekty obrad rady nadzorczej KW w sprawie programu restrukturyzacji spółki na lata 2014-2020. |