aktualizacja 19:12
*Zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. Grabarczyk miał przedstawić premierowi wnioski dotyczące zmian personalnych związanych z sytuacją na kolei. Według nieoficjalnych informacji *stanowisko może stracić odpowiedzialny za sprawy kolejnictwa wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt, który do resortu trafił z rekomendacji PSL.
Rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński informuje, że ustalenia dotyczące spotkania premier Donald Tusk przedstawi po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów. Jest to zgodne z piątkowymi zapowiedziami szefa rządu. Donald Tusk powiedział wtedy dziennikarzom, że opinia publiczna pozna decyzje o ewentualnych dymisjach we wtorek, ponieważ wcześniej chce porozmawiać z tymi, których te decyzje będą dotyczyć.
W ubiegłym tygodniu, w czwartek, szef resortu infrastruktury poinformował, że prezesi trzech spółek z Grupy PKP - PKP SA, PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Intercity - oraz ich zastępcy zostaną ukarani odebraniem nagrody rocznej za bałagan w związku z nowym rozkładem jazdy. Obowiązuje on od niedzieli 12 grudnia, a jego wprowadzeniu towarzyszył chaos informacyjny na dworcach.
Również w czwartek premier Donald Tusk, który przebywał w Brukseli, powiedział dziennikarzom, że odebranie premii członkom zarządów spółek kolejowych nie wystarcza. Szef rządu zapowiedział, że czeka na wnioski personalne w związku z sytuacją w spółkach PKP i że do końca roku podejmie decyzje w sprawie zmian personalnych.
Los Cezarego Grabarczyka na włosku?
Wiceprzewodniczący PO Andrzej Halicki powiedział, że na miejscu ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka oddałby się do dyspozycji premiera. Dodaje jednak, że problem kolei nie jest związany z osobą ministra, ale wynika z braku porozumienia pomiędzy spółkami PKP Przewozy Regionalne i PKP intercity.
Jarosław Kaczyński uważa, że minister infrastruktury powinien zostać odwołany. Zdaniem prezesa PiS sytuacja na kolei jest tej zimy gorsza niż w czasach PRL-u. _ - W czasach komunizmu mówiło się "nie potrzeba Bundeswehry, bo wystarczy minus cztery". To w dalszym ciągu jest aktualne _ - kpił Kaczyński. Podkreślił, że jego zdaniem do dymisji kwalifikuje się cały rząd.
POSŁUCHAJ JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO:
dźwięk: IAR
Według sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badania Opinii Homo Homini na zlecenie Polskiego Radia, ponad dwie trzecie Polaków uważa, że to prezesi i zarząd PKP powinni ponieść odpowiedzialność. 62 procent respondentów uważa, że w tej sytuacji odpowiedzialny jest minister Grabarczyk.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej