Główne greckie związki zawodowe sektora publicznego i prywatnego, ADEDY i GSEE, przeprowadzą kolejny 24-godzinny strajk 18 października w proteście przeciwko nowym przedsięwzięciom oszczędnościowym, których od Grecji domagają się międzynarodowi kredytodawcy.
_ - Chcemy, żeby rząd wycofał te straszne środki, które sprowadzają na nas taką nędzę _ - powiedział w środę sekretarz generalny związków zawodowych sektora publicznego ADEDY, Ilias Iliopulos, ogłaszając strajk, który zbiegnie się ze szczytem Unii Europejskiej.
Rozmowy prowadzone obecnie między Grecją a jej kredytodawcami (trojką, czyli Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym) dotyczą planu zmniejszenia wydatków budżetowych o ponad 11,5 mld euro w latach 2013-2014. Od przyjęcia tego planu UE i MFW uzależniają wypłacenie kolejnej transzy drugiego pakietu ratunkowego, wynoszącej 31,5 mld euro. W przypadku decyzji odmownej Grecja pod koniec listopada musiałaby ogłosić niewypłacalność.
Bez tych oszczędności Grecja nie zdoła spełnić celów budżetowych wyznaczonych przez jej pożyczkodawców, jednak rząd w Atenach stara się uniknąć dalszych dotkliwych cięć w sektorze publicznym i emeryturach. Wskazuje przy tym, że gospodarka Grecji piąty rok z rzędu tkwi w recesji, a bezrobocie wynosi rekordowe 23,5 proc.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Strajk dziennikarzy. Jutro gazety się nie ukażą W Grecji rozpoczął się 24-godzinny strajk dziennikarzy. Stacje radiowe i telewizyjne nie przekazują serwisów informacyjnych. Jutro nie ukażą się gazety. | |
Protesty nie gasną. Wstrzymają pomoc? Kierowcy autobusów, motorniczowie tramwajów i metra oraz taksówkarze protestują w Atenach przeciw cięciom. | |
Od tego zależy los Grecji. Tysiące na ulicach Do starć z policją doszło w Atenach podczas demonstracji, towarzyszącej strajkowi generalnemu przeciwko programowi drastycznych oszczędności zapowiedzianych przez rząd premiera Antonisa Samarasa. |