Singapurski autorytarny rząd zrobi wszystko, by rozkręcić wzrost gospodarczy. Po ponad czterdziestu latach zakazu hazardu we wschodnioazjatyckim państwie-mieście otworzono niedawno dwa gigantyczne kompleksy kasyn. Przyczyniło się to do wzrostu gospodarczego, który pozostawia w cieniu nawet Chiny. W porównaniu do kwartału roku ubiegłego produkt krajowy brutto PKB wzrósł od kwietnia do czerwca o 19,3 procent. W pierwszym półroczu odnotowano także 18 procentowy wzrost wyników gospodarczych.
Singapur pokonał kryzys,który doprowadził w ubiegłym roku do osłabienia gospodarki kraju.Od czasu uruchomienia w kwietniu kompleksu kasyn Marina Bay Sands, zbudowanego kosztem 5,5 mld dolarów, rządzony twardą ręką Singapur odwiedzają setki tysięcy turystów, przede wszystkim z sąsiadujących państw azjatyckich. Dwa miesiące wcześniej swoje podwoje otworzył inny kompleks kasyn, w którego budowę zainwestowano 4,7 mld dolarów.
Uruchomienie kasyn wpłynęło znacznie na rozwój sektora usług, dlatego też rząd skorygował swoje prognozy wzrostu na rok 2010 z 13 do 15 procent. Premier Lee Hsien Loong obiecuje 4,5 mln mieszkańcom Singapuru najlepszy rok od czasu wprowadzenia statystyk PKB przed 35 laty.
Ekonomiści ostrzegają jednak, że w drugim półroczu wzrost gospodarczy osłabnie. Mniejszy popyt ze strony USA i programy oszczędnościowe w Europie mogą zahamować eksport. Dobrze mają się jednak gospodarki najważniejszych partnerów handlowych Singapuru - Malezji i Chin.
Zobacz jak Singapur kusi turystów:
Głównym powodem tak szybkiego wyjścia z kryzysu gospodarczego uzależnionego od światowej koniunktury Singapuru jest dalekowzroczna polityka premiera Lee. Singapur stawia od 20 lat na strategiczną politykę przemysłową. Rząd wspierał najpierw produkcję półprzewodników, potem przemysł chemiczny, biotechnologie i ostatnio technologie ekologiczne.
Dzięki temu norweska Renewable Energy Corp. uruchomi wkrótce w Singapurze największą na święcie fabrykę kolektorów słonecznych. Niemiecki koncern chemiczny Lanxess położył w maju kamień węgielny pod największą w rejonie azjatyckim fabrykę kauczuku.
Rząd dąży do tego, by przemysł wypracowywał jedną czwartą wyników gospodarczych kraju. Obecnie jest to 22 procent. W minionym kwartale produkcja przemysłowa odnotowała 45 procentowy wzrost. Największy udział miała w tym, wspierana jako kluczowa, branża biomedycyny.
Z kryzysu azjatyckiego 1997/98 Singapur nauczył się, jak ważne jest zabezpieczenie miejsc pracy. Większa część ubiegłorocznego pakietu koniunkturalnego w wysokości jedenastu miliardów euro, czyli 7,5 proc. PKB, zasiliła firmy, które utrzymywały miejsca pracy. Kiedy popyt niespodziewanie wzrósł, przedsiębiorstwa te były w stanie szybko zareagować.