Teheran szykuje się do kolejnej konfrontacji z Radą Bezpieczeństwa ONZ. Chociaż społeczność międzynarodowa dała Iranowi czas *do wtorku* na decyzję, ten już w niedzielę ogłosił, że nie zamierza zrezygnować ze wzbogacania uranu i nie będzie szukał porozumienia w sprawie programu atomowego.
USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny oraz Niemcy obiecały udostępnić Iranowi pokojową technologię jądrową w zamian za zawieszenie prac nad _ Na giełdzie w Nowym Jorku cena ropy wzrosła w tym roku o 18 proc. Główną przyczyną podwyżek jest niepewność co do przyszłości dostaw z Iranu oraz ograniczenie eksportu z Nigerii na skutek walk na południu kraju. _wzbogacaniem uranu – procesem, który może być wykorzystany do produkcji bomby atomowej.
Iran zapowiedział , że nie odpowie jednoznacznie na propozycję. – Mamy nadzieję, że we współpracy, opartej o negocjacje szanujące prawo Iranu do posiadania technologii jądrowej dojdziemy do porozumienia – zapewnił w poniedziałek irański minister spraw zagranicznych Manouchehr Mottaki. Teheran chce rozmów, ale twardo zaznacza, że nie zrezygnuje ze wzbogacania, co jest warunkiem koniecznym propozycji. - To nie wchodzi w grę – powiedział już w niedzielę rzecznik irańskiego MSZ Hamid Reza Asefi.
W zeszłym miesiącu Rada Bezpieczeństwa postawiła Iranowi ultimatum: albo do końca sierpnia zrezygnuje z produkcji wzbogaconego uranu, albo kraj zostanie obłożony embargiem. Asefi zapewnił, że Iran, jako czwarty na świecie producent ropy, który zarabia krocie na rekordowo wysokich cenach ropy, jest przygotowany na każdą ewentualność.
Tymczasem Iran wyraźnie zaostrza kurs. W sobotę przeprowadził serię manewrów wojskowych. W niedzielę wystrzelono 10 rakiet ziemia-ziemia. Rządowa telewizja podała, że odpalono też pocisk Saegheh (Piorun) o zasięgu do 250 km. Rakieta prawdopodobnie nie jest w stanie przenosić głowic jądrowych.
Zdaniem ekspertów Teheran liczy na wewnętrzne podziały w ONZ, które uniemożliwią wytoczenie przeciw niemu ciężkich dział. Podczas gdy Zachód postrzega Iran jako poważne zagrożenie dla pokoju, to jego główni partnerzy _ Przez cieśninę Ormuz, pomiędzy Zatoką Perską a Otomańską u południowych wybrzeży Iranu, codziennie tankowce przewożą 17 milionów baryłek roby. To jedna piąta globalnego zapotrzebowania. Sam Iran eksportuje 2 miliony baryłek dziennie _ handlowi Rosja i Chiny są od takiej opinii dalecy. W rezultacie ONZ może być stać tylko na łagodne sankcje, np. zamrożenie zagranicznych aktywów Iranu, albo restrykcje w podróżowaniu dla dyplomatów.
Embargo wobec Iranu będzie trudno przeforsować także ze względu na rolę, jaką odgrywa w światowym handlu czwarty co do wielkości eksporter ropy .
Ostre słowa irańskich dyplomatów już odbiły się echem na giełdach. Ceny ropy znowu poszły w górę i zbliżyły się do 72 dol. za baryłkę. W zeszłym tygodniu, na wieść o zakończeniu konfliktu w Libanie ceny po raz pierwszy od początku lata spadły poniżej 70 dol. Teraz brokerzy z niepokojem przyglądają się rozwojowi sytuacji na Bliskim Wschodzie.
ZOBACZ TAKŻE: