Rosyjski rząd będzie nadal kontrolował narodowe zasoby surowców energetycznych, zapowiada pierwszy wicepremier Rosji Siergiej Iwanow. W wywiadzie dla "Financial Times".
Iwanow - zdaniem analityków jeden z głównych możliwych sukcesorów Władimira Putina w wyborach prezydenckich w 2008 roku - podkreślił, iż takie surowce jak ropa i gaz stanowią bogactwo narodu i to rosyjskie przedsiębiorstwa, zarówno państwowe jak i prywatne, powinny kontrolować krajowe rezerwy tych surowców.
Iwanow nie wykluczył jednak udziału, jakkolwiek ograniczonego, zagranicznych inwestorów w rozwoju tego sektora gospodarki rosyjskiej. "Zezwolimy na zagraniczne inwestycje w formie kontraktów, inwestycje przede wszystkim w dziedzinach technologii. Nie sądzę jednak byśmy w najbliższej przyszłości mieli wyrazić zgodę na to by jakiekolwiek zagraniczne przedsiębiorstwo posiadało prawo własności do chociażby jednego ważnego złoża ma terenie Rosji" - powiedział Iwanow.
Rosyjski wicepremier w tym samym obszernym wywiadzie zapewnił także, iż Rosja nie chce powrotu do zimnej wojny. "Po raz drugi nie popełnimy tego błędu" - oświadczył.
Siergiej Iwanow odmówił odpowiedzi na pytanie, czy zamierza kandydować w wyborach prezydenckich w przyszłym roku w Rosji.