Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Jak oskubać obywatela

0
Podziel się:

Statystyczny Kowalski płaci ponad 50 różnych podatków i danin w ciągu roku.

Jak oskubać obywatela
(PAP/Bartłomiej Zborowski)

A władze wymyślają coraz to nowsze. W Nysie chcą od mieszkańców pobierać podatek za deszcz spadający po dachach ich domów do miejskiej kanalizacji. Ale wbrew pozorom nie jest to żaden skandal - gminy mają prawo pobierać taką opłatę, jeśli mieszkańcy korzystają z miejskiej kanalizacji. Mimo to mieszkańcy są oburzeni, że muszą mierzyć swoje dachy.

Władze są coraz bardziej pomysłowe w wyciąganiu pieniędzy z naszych kieszeni. W ostatni czwartek posłowie głosami koalicji poparli „Podatek Religi", który właściwie jest podatkiem od posiadania samochodu. Kierowcy po prostu poniosą koszty ratowania bankrutującego systemu opieki zdrowotnej.

Marek Belka opodatkował pieniądze już raz opodatkowane, więc musimy płacić daninę od zysków kapitałowych.

Jeśli pomysł burmistrza Nysy przyjmie się w całym kraju to będziemy płacili podatki już praktycznie za wszystko - nawet za oddychanie bo przecież czym innym jest opłat klimatyczna?

W tej chwili według danych Ministerstwa Finansów polski podatnik jest obciążony 54 daninami publicznoprawnymi.

"W tym jest dziesięć rodzajów podatków szczegółowych, sześć składek obciążających wynagrodzenie i kilkadziesiąt opłat o różnym charakterze np. koncesje, zezwolenia, certyfikaty"- wylicza posłanka Lidia Staroń (PO), która usiłuje doliczyć się wszystkich podatków, które musimy płacić. "Gdyby doliczyć do tego opłaty ustanawiane przez władze samorządowe (np. tzw. opłaty klimatyczne), lista polskich danin rozrosłaby się do setki" - dodaje

Część podatków jest dobrze zakamuflowana i dla zmylenia określa się je jako składki czy opłaty cywilnoprawne. Służy to tylko uniemożliwienie podatnikowi stwierdzenia, ile naprawdę oddaje państwu. Wszak tzw. „składka na ZUS" to tak naprawdę podatek . Podobnie jak opłata skarbowa, a nawet opłata notarialna.

"W Polsce płacimy podatki nawet od wirtualnych zysków. Nazywa się to opłatą adiacencką, czyli haraczem nałożonym na właściciela ziemi na przykład z tytułu jej podziału. Niezależnie od tego, czy podział zaowocował zyskiem, czy stratą, należy „domniemany" podatek zapłacić" - podkreśla Staroń.

Do kompletu brakuje tak naprawdę już tylko jednego podatku - tak zwanego "bykowego". Przed wojną kawalerowie którzy skończyli 25 lat i nie posiadali dzieci płacili specjalną daninę z tego tytułu. Pieniądze miały zasilać system emerytalny. Choć i ten podatek może wrócić. Ostatnio przebąkiwał o nim poseł Marian Piłka z Prawicy RP.

| Podatek od podatku, od podatku, od podatku... |
| --- |
| Jeśli chcesz kupić samochód z USA, twoje pieniądze zostaną opodatkowane co najmniej cztery razy. Załóżmy, że, z transportem, zapłaciliśmy 10 tys. Od tego płacimy 10% cła, od wartości z cłem 3,1% akcyzy, od kwoty uwzględniającej cło i akcyzę 22% VAT. Po sprowadzeniu samochodu musimy jeszcze uiścić: -opłatę za tablice: 80 PLN -za dowód - 49 PLN -za naklejki - 11 PLN -za nalepkę kontrolną - 16,50 Reasumując: auto warte 10 tysięcy kupiliśmy za 14 tysięcy A nie zapominajmy, że pieniądze te zostały już wcześniej opodatkowane podatkiem dochodowym - co najmniej 19%. Czyli "udział" fiskusa w naszym aucie to nie mniej niż 6,5 tysiąca. (az) |

podatki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)