Janosikowe - reforma zamiast likwidacji?

Zdaniem Szczepańskiego, znaczna część pieniędzy, trafiających do gmin, jest marnotrawiona. - _ Jesteśmy za systemem solidaryzmu ale nie może być tak, żeby ci, którzy pomagają, stawali się tymi, którzy tej pomocy wymagają. Chcemy dawać na konkretne cele, bo nie godzimy się z tym, żeby nasze środki były marnotrawione _ - stwierdził gość Programu 1 Polskiego Radia.

Z kolei Mariusz Poznański - przedstawiciel Związku Gmin Wiejskich nie zgodził się z opinią, że pieniądze, przekazywane gminom idą na marne. - _ Gminy wiejskie przeznaczają te środki na normalne działania rozwojowe. Na gminy w ostatnim czasie nałożono wiele nowych zadań, na które musza być środki. A gmina nie ma dzisiaj nowych źródeł, z których mogłaby swój budżet odtwarzać _ - przekonywał Mariusz Poznański.

Gość Polskiego Radia zwrócił uwagę, że bez rekompensaty z budżetu państwa najbiedniejsze gminy nie będą w stanie w ogóle funkcjonować. Wydatki na jednego mieszkańca są tam bowiem nawet 30 razy mniejsze niż w rejonach najbogatszych.

Obaj rozmówcy zgodzili się, że utrzymanie janosikowego jest celowe. O jego wykorzystaniu powinny decydować gminy. Warto jednak zwiększyć kontrolę nad sposobem wydawania pozyskiwanych pieniędzy.

Janosikowe wprowadziła ustawa z 2003 r. o dochodach jednostek samorządu. Pieniądze z bogatych gmin wpływają do budżetu Państwa. Następnie w postaci subwencji wyrównawczej przekazywane są na rzecz słabszych ekonomicznie samorządów w Polsce.