Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Janusz Korwin-Mikke o bankowej komisji: Ja zacząłbym od płotek

0
Podziel się:
Janusz Korwin-Mikke o bankowej komisji: Ja zacząłbym od płotek

Money.pl: Czy chciałby Pan zasiadać w komisji bankowej? Czy widziałby Pan tam dla siebie miejsce?

Janusz Korwin-Mikke, „Platforma Janusza Korwin-Mikke”, były prezes UPR: Ja raczej nie mam specjalnych talentów prokuratorskich.

Money.pl: Eksperci mówią, że posłowie w swoich działaniach muszą być bardzo ostrożni w ferowaniu tez, bo mogą tym wystraszyć inwestorów. Jak duże jest Pana zdaniem ryzyko, że tak się właśnie stanie? A może wprost przeciwnie, takiego ryzyka w ogóle nie ma?

J.K-M.: Odpowiedź będzie dłuższa. Inwestycje w Polsce zależą od systemu prawnego, podatków itd. Wymiana złotówki na euro czy dolara w bardzo

niewielkim stopniu zmieniłaby nastawienie inwestorów. Cały Bank Polski mógłby wylecieć w powietrze… I to nie zmienia specjalnie warunków gospodarowania. Natomiast jest inna para kaloszy. Może to odstraszyć nieuczciwych inwestorów.

Money.pl: Przed chwilą powiedział Pan, że nie ma zdolności prokuratorskich. Ja słyszę, co innego.

J.K-M: Ja mówię Panu, o co ja bym się pytał. Prokurator musi węszyć w papierach, tytułach prawa, to wszystko przeglądać…

Money.pl: Czy Pana zdaniem nie grozi nam dzika lustracja? Szef komisji Artur Zawisza nie wyklucza możliwości występowania o akta SB dotyczące świadków.

J.K-M: Wydaje mi się, że jest tu mniejszy problem akt SB. Znacznie ważniejszy jest problem akt: ABW, UOP i WSI – zwłaszcza WSI. Czytałem kiedyś w „Nie” u Pana Urbana - a on ma dość dobre kontakty z bezpieką, z dawnych lat - otóż taki wywiad, pewno prawdziwy, z jakimś wyższym oficerem SB, który powiedział „Tak, macie rację. W każdej większej aferze maczają palce Służby Specjalne, ale nigdy tego nie docieczecie, bo gdyby to groziło Służby uciekną się do gróźb, szantażu, pomówień, a w ostateczności do fizycznej likwidacji”. Więc następna sprawa, o co tu chodzi? Jeżeli ktoś trzyma na kontach załóżmy 20 miliardów, oddaje to nie na 3%, tylko na 1%, no to 2% od 20 miliardów to jest parę złotych, nie? To jest czterysta milionów rocznie i jest, czym się dzielić.

Money.pl: Ale myśli Pan, że będzie dzika lustracja, czy nie?

J.K-M.: Co znaczy „dzika”? Jeszcze raz mówię. Problemem nie są agencji SB. Problemem są agenci UOP, ABW i WSI. Jak przeprowadziłem przez Sejm uchwałę lustracyjną i zapowiedziałem nieopatrznie Panu Andrzejowi Milczanowskiemu, wtedy szefowi UOP, że następną uchwałą, jaką zgłoszę, będzie uchwała nakazująca Służbom Specjalnym wycofanie wszystkich swoich agentów z Senatu, Sejmu i urzędów państwowych... No i wtedy Sejm został rozwiązany.

Money.pl: Czy podziela Pan zdanie Platformy, która twierdzi, że uchwała powołująca komisję jest niezgodna z konstytucją?

J.K-M: Tak zwana konstytucja jest sprzeczna w sobie. Mogę Panu pokazać dziesiątki sprzeczności w tej konstytucji, a każdy, kto studiował logikę wie, że z dwóch zdań sprzecznych wynika wszystko. Z konstytucji wynika zarówno to, że jest sprzeczna i to, że nie jest. I to, co na ten temat orzeknie Trybunał Konstytucyjny zależy od tego, który z jego członków pracuje, dla jakiej Służby Specjalnej. Powtarzam to z całą odpowiedzialnością. Który z członków Trybunału pracuje dla jakiej Służby Specjalnej.

Money.pl: Kto Pana zdaniem powinien trafić na pierwszy ogień pytań członków bankowej komisji.

J.K-M: Kolejność jest kwestią taktyczną.

Money.pl: Nie ma żadnego znaczenia kto będzie zeznawał pierwszy? PO chce, żeby to był prezes NBP oraz byli ministrowie skarbu.

J.K-M: Moim zdaniem tu jest błąd, lepiej zacząć od płotek i trochę je przestraszyć.

Money.pl: Czy Pana zdaniem nowa komisja śledcza będzie działała sprawniej niż poprzednie?

J.K-M: Trudno mi powiedzieć.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)