Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kanclerz Schroeder odwołuje wakacje we Włoszech

0
Podziel się:

Kanclerz Niemiec spełnił swą groźbę i odwołał planowany urlop we Włoszech. Bezpośrednią przyczyną była wypowiedź odpowiedzialnego za turystykę włoskiego wiceministra gospodarki Stefano Stefaniego, który obraźliwie wyraził się o niemieckich turystach.

Polityk populistycznej Ligi Północnej kilka dni temu w artykule dla gazety "La Padania" określił niemieckich turystów mianem "supernacjonalistycznych blondynów, którzy pijani i aroganccy najeżdżają włoskie plaże".

Wypowiedź Stefaniego nastąpiła w kilka dni po incydencie w Strasburgu, kiedy to premier Włoch Sivio Berlusconi zaproponował jednemu z niemieckich eurodeputowanych rolę kapo w filmie o obozach koncentracyjnych.

Kanclerz Schroeder w minionych latach chętnie jeździł do Włoch. W tym roku zamierzał spędzić z rodziną ponad dwa tygodnie na przełomie lipca i sierpnia w Pesaro nad Adriatykiem. Rzecznik niemieckiego rządu Bela Anda, informując o decyzji kanclerza, oznajmił, że zamierza on spedzić urlop w swym domu w Hanowerze. Według Andy, w powstalej sytuacji wyjazd do Włoch nie zapewniłby Gerhardowi Schroederowi i jego rodzinie niezbędnego i niezakłóconego wypoczynku.

Urlopu we Włoszech nie odwołał zaś minister spraw wewnętrznych Otto Schily, który ma domek w Toskanii. Schily powiedział, że między Niemcami i Włochami w ciągu stuleci ukształtowały się stosunki oparte na zaufaniu i nie podważy tego również "swymi ordynarnymi wypowiedziami bezmyślny podsekretarz stanu". Według Schily'ego Stefano Stefani nie nadaje się na swe stanowisko, gdyż zaszkodził włoskiej turystyce, za którą jest odpowiedzialny.

Właścicielie włoskich biur turystycznych i agencji podróży obawiają się, że obraźliwe wobec Niemców słowa przedstawicieli włoskich władz zmniejszą napływ niemieckich turystów.

We Włoszech spędza urlop 10 milionów Niemców rocznie, co stanowi 40 procent turystów odwiedzajacych ten kraj.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)