Cztery lata temu zaplanowano budowę 11 spalarni przed 2015 rokiem. Dziś szanse na realizację i dofinansowanie z Unii mają tylko trzy, góra cztery projekty.
30 czerwca mija ostateczny termin składania wniosków o dotacje do projektów. - _ Nie zamierzamy przesuwać tej daty _ - mówi _ Gazecie Wyborczej _ Aleksandra Malarz z departamentu Ministerstwa Środowiska nadzorującego projekty spalarniane. - _ Spalarnię buduje się co najmniej trzy lata. Ci, którzy nie złożą wniosku do 30 czerwca, nie zdążą rozliczyć dotacji i będą musieli ją oddawać _ - wyjaśnia Malarz.
Wszystko wskazuje na to, że wnioski, które mają szanse na pozytywne rozpatrzenie, złożą na czas jedynie Poznań, Kraków i być może Szczecin oraz Bydgoszcz. Reszta miast i regionów albo nie przygotowała wszystkich niezbędnych dokumentów, albo wycofała się z walki o dotację.
Przystępując do Unii zobowiązaliśmy się ograniczyć o połowę ilość śmieci wyrzucanych na wysypiska - przypomina gazeta. Mieliśmy zacząć segregować odpady, wykorzystywać surowce wtórne, a resztę wykorzystywać na przykład jako opał. Na razie wymogi wypełniamy najwyżej w 20 procentach. Jeśli szybko nie poprawimy gospodarki odpadami, zaczniemy płacić 250 tysięcy euro za każdy dzień zwłoki. Komisja Europejska wszczęła już postępowanie w tej sprawie.